Recenzja glinki żółtej LES ARGILES DU SOLEIL współpraca z Grandi

Witam Kochane,
dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kolejnej glinki tym razem żółtej :) Ostatnio bardzo intensywnie dbam o twarz,nakładam maseczki 2-3 razy w tygodniu,peelinguję ją również często.Moja skóra jest mi za to wdzięczna :) Staram się używać naturalne kosmetyki dlatego też z taką przyjemnością sięgam po glinki :)
Każda z nas wie ile dobroci w sobie zawierają i jak korzystanie wpływają na nasza skórę.A jeśli jeszcze nie używałyście serdecznie Wam polecam :) Ostatnio pisałyście mi w komentarzach,że nie chce Wam się bawić ze sproszkowanymi glinkami,dlatego ta będzie dla Was idealnym rozwiązaniem.Mianowicie ta maseczka jest już gotową pastą :) Maseczkę dostałam w ramach współpracy ze sklepem http://www.grandi.pl/



















Co pisze nam o niej producent:


Glinka żółta illite w środowisku naturalnym występuje w pobliżu glinki czerwonej i ma podobne do niej właściwości. Jest ona bogata w minerały, stymuluje komórki skóry do odnowy (regeneracji), działa odżywczo i tonizująco. Glinka ta doskonale reguluje wydzielanie sebum. W tym celu idealnie sprawdzi się w połączeniu z zieloną glinką montmorillonite. Żółta glinka polecana jest do skóry normalnej, tłustej, wrażliwej i trądzikowej oraz do pielęgnacji łamliwych włosów i paznokci. Może być także stosowana w celu wzmocnienia naczyń krwionośnych

Pochodzenie: Prowansja we Francji
Skład mineralny: SiO2 - 69,60%, Al2O3 - 19,30%, MgO – 0,30%, Fe2O3 - 6,50%, TiO2 – 1,10%, K2O - 2,80%, Na2O - 0,20%, CaO - 0,10%

Glinka zawiera naturalne minerały, oczyszczone mechanicznie, bez żadnych dodatków chemicznych, sztucznych barwników i nie jest sztucznie perfumowana (jest w 100% naturalna, suszona na słońcu, niejonizowana).

Termin ważności: 06.2014

Właściwości:

  • ma silne działanie tonizujące
  • hamuje rozszerzanie naczynek krwionośnych oraz je wzmacnia
  • zawarte w niej związki żelaza działają na skórę stymulująco i regenerująco, sprawiając, że komórki skóry, włosów i paznokci uzyskują prawidłową budowę
  • ożywia komórki skóry
  • delikatnie złuszcza martwe komórki

Czas ekspozycji na skórze: 3-4 minuty (gruba warstwa pasty)

INCI : Aqua (Water), Illite (yellow clay) 


OPAKOWANIE:
plastikowa tuba,ładna szata graficzna.Tubka "stoi na nakrętce"jest to wygodne i pozwala na łatwe wydobycie produktu.













 ZAPACH: bezzapachowy,spodoba się osoba,które nie przepadają za perfumowanymi kosmetykami.


 KOLOR: żółty,ale raczej w stronę musztardowego,nawet lekko rudawy :)


KONSYSTENCJA:
Gęsta masa,którą bardzo łatwo i szybko rozprowadza się na twarzy.Wystarczy niewielka ilość aby pokryć całą buzię.Przez co produkt jest bardzo wydajny.Lubię gęste produkty,bo mniej się ich marnuje podczas aplikacji :) 







MOJA OPINIA:
Bardzo spodobał mi się ten produkt :) Przede wszystkim czasami miło sięgnąć po coś "gotowego" 
Kiedy nie mamy siły na robienie mikstur,fajnie mieć taką opcję :) Ciesze się tym bardziej,ponieważ produkt ten jest naturalny,nie zawiera żadnych konserwantów,ulepszaczy tylko glinka i woda :)

Mam skórę mieszaną i ta glinka sprawdza się idealnie :) Pięknie oczyszcza,twarz,łagodzi podrażnienia,zwalcza nieprzyjaciół ( ostatnio wyskakują mi nieprzyjaciele na linii żuchwy) Skóra jest dogłębnie oczyszczona,lepiej wchłania kosmetyki :) Po zmyciu maseczki,twarz jest zmatowiona więc nadaje się jako maseczka przed wyjściem z domu :) Maseczka jak każda glinka szybko wysycha dlatego posiłkowałam się woda termalną,aby dłużej pozostała mokra.Jedyny minus to fakt,że dość ciężko zmywało mi się ją z twarzy,zostawiała żółtawy odcień.Jednak przyłożyłam na buzię zwilżony ręcznik,potrzymałam go chwilę na twarzy i wszystko ładnie zeszło :)  Polecam Wam odwiedzić sklep KLIK,znajdziecie tam całą tęczę kolorowych glinek.Każda z Was dopasuje idealną dla swojej skóry i jej potrzeb :) Ja na pewno zamówię pozostałe glinki z tej serii :) 








Podziękowania dla sklepu :


50 komentarzy:

  1. Świetna glinka że Ci posłużyła. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze takiej glinki

    OdpowiedzUsuń
  3. dzisiaj robiłam sobie maseczkę z żółtej glinki, ale takiej do zrobienia samemu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam do czynienia z żółtą glinką, ale przyznaję, że wygląda interesująco :-)
    Podoba mi się, że jest już gotowa do użycia i nie trzeba niczego mieszać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze nigdy żółtej glinki ale myślę, że u mnie również by się sprawdziła bo także mam mieszaną skórę :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiej jeszcze nie testowałam :)
    Lubię maseczki z glinki - ale te gotowe :D właśnie takie jak ta którą recenzujesz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, wcześniej go nie znałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajna maseczka :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję współpracy :)
    Oczywiście produktu nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serdecznie polecam Ci te maseczki :) Fajnie działają i mają dobra cenę co też jest na plus :) Pozdrawiam

      Usuń
  10. Do włosów i pazurków ? Nie wiedziałam że można tak zastosować glinkę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przydałaby mi się :) Potrzebuję dobrego oczyszczania twarzy, chętnie bym wypróbowała glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze żółtej glinki ;-) ta frima również jest mi obca, zazwyczaj wybieram glinki w proszku i przyrządzam je sama ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na mojej skórze pewnie równie dobrze by się spisała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju glinki, świetnie działają na moją cerę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy jeszcze nie używałam ;)


    www.kobiet-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. kurczę ja do glinek nie mogę się przełamać :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też chcę taką maseczkę!

    OdpowiedzUsuń
  18. mam tą glinkę i również polecam, zimą używałam jej trochę częściej bo miałam większe problemu z twarzą a teraz rzadziej, raz na 2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Do mnie akurat idzie biała glinka,ale jak ją zużyje to tą bardzo chętnie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo gotowa glinkowa maseczka :) To coś dla mnie! Chętnie sobie zamówię, na inne też mam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  21. chyba zamówię :)
    fashion-madam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mojej cery glinki to zbawieni:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też uwielbiam glinki. Obojętnie jakie czy żółte, zielone, szare. Moja skóra bardzo dobrze na nie reaguje. Świetnie ją oczyszczają, uspokajają i regulują. Też od pewnego czasu zaczęłam bardziej dbać o skórę i muszę przyznać, że to co było kilka miesięcy temu, a to co jest teraz to jest niebo a ziemia. Całkiem niedawno również dostałam od siostry peeling, taki, który ona używa w salonie kosmetycznym, w którym pracuje. On również bardzo dobrze się u mnie sprawdza w komplecie z glinkami. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. właśnie szukam jakiejś glinki :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Zawsze się zastanawiałam nad użyciem glinki i nie wiedziałam jaką i jakiej firmy wybrać.. Ale po Twoim poście jestem już zdecydowana. :)

    http://paajciaa94.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam glinki, są genialne :) Ta nieźle wygląda i nie powiem kusząca niezwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Glinki bardzo służą mojej cerze i często po nie sięgam. Żółtej jeszcze nie miałam, ale czas to nadrobić :)
    Obserwuję od dawna ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wygląda nieciekawie ale lubię maseczki na bazie zielonej glinki więc chętnie wypróbowałabym też inne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam, ale zaciekawiła mnie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Musi byc świetna, lubie glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie używałam glinek :))

    http://maadeleinefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam różnego rodzaju glinki, te sypkie jak i gotowe masy. Zazwyczaj zaopatruje się w starej mydlarni, ale lubię eksperymentować więc chętnie wypróbuję coś nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Fajnie mieć taką gotową glinkę i użyć na szybko, bez konieczności mieszania składników! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dobra dla cery naczynkowej więc coś dla mnie, fajny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Podoba mi sie, ze jest juz gotowa :)

    OdpowiedzUsuń
  36. uwielbiam glinki, żółtej jeszcze nie testowałam..

    OdpowiedzUsuń
  37. żółtej glinki jeszcze nie miałam ;) wszystko przede mną

    OdpowiedzUsuń
  38. Będę musiała wypróbować, chociaż najczęściej używam maseczki algowe lub ziołowe.

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam glinki :) Obecnie stosuję błękitną :)

    OdpowiedzUsuń
  40. uwielbiam glinki ale szczerze to o żółtej nawet nie słyszałam,dobrze wiedzieć że taka istnieje i że jest dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja miałam różową i też się fajnie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  42. Korci mnie, żeby ją kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  43. testowałam dotychczas tylko glinkę zieloną :) chętnie spróbuję i tą :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja lubię gotowce, nie mam cierpliwości do robienia mikstur ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger