Czarne mydło SAVON NOIR D'MOROC recenzja

Witam Kochane,
dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją . Dzisiaj przyszedł czas na czarne mydło,tak bardzo przez wszystkich wychwalane. Bardzo chciałam je przetestować,ale miałam również spore obiekcie przed tym czarnym cudem. W ramach współpracy ze sklepem CosmoSpa dostałam to testów kilka produktów w tym właśnie to mydło na bazie czarnych oliwek i oleju oliwnego. Jeśli jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdziło i czy faktycznie jest takie cudowne,zapraszam na recenzję :)














CO MÓWI NAM O NIM PRODUCENT:






PIERWSZE WRAŻENIE:
zaraz po tym jak otrzymałam paczkę,zabrałam się do otwierania i "macania" nowych kosmetyków. Kiedy otworzyłam czarne mydło... bardzo się zdziwiłam. Konsystencja dziwna,zapach nie zachęca, Pomyślałam,że to chyba nie dla mnie. Ale oczywiście ciekawość była większa i jeszcze tego samego dnia zabrałam się za testowanie.



ZAPACH:
ziołowy,lekko słodki,kojarzy mi się z jakąś maścią,lekarstwem ;/


 
KONSYSTENCJA:
Mydełko jest bardzo gęste i klejące. Początkowo ciężko było mi je wydobyć i nałożyć na skórę. Jest to bardzo bogata,dość zbita konsystencja,która pod wpływem ciepła palców,wody zmienia się w  śliski,gładki produkt.













KOLOR:
chociaż nazwa wskazuje na kolor czarny,mydełko ma kolor brązowo-zielony. Zapewne to przez oliwę w składzie.



ZASTOSOWANIE MYDEŁKA:
Mydełko można używać na wiele sposobów. Jako peeling,mydło do twarzy i ciała. Wypróbowałąm je na wszystkie sposoby (jak widać na zdjęciach,zużycie jest spore)


MOJA OPINIA: 
Tak ja pisałam na początku,pierwsze wrażenie nie było najlepsze,ale oczywiście zabrałam się za testy. Pierwszego dnia zastosowałam je na całe ciało. Na ciepłe,wilgotne ciało,nałożyłam mydło.Odczekałam kilaka minut i za pomocą rękawicy Kessa,wymasowałam całe ciało. Konsystencja z gęstej, lepkiej papki
stała się jedwabista i śliska.Nawet zauważyłam,że mydło lekko się pieniło. Po wymasowaniu ciała,spłukałam się i ubrałam szlafrok. Po kilka minutach dotknęłam swojej skóry. I jakże byłam zdziwiona,skóra była jak wypolerowana,gładka i bardzo nawilżona. Nie używałam tego dnia żadnego balsamu,ani olejku. Byłam zaszokowana i cały wieczór dotykałam swoich ramion,które aż lśniły :) Następnego dnia,postanowiłam nałożyć mydło na twarz. Miałam mieszane uczucia,twarz to twarz może zareagować inaczej niż reszta ciała.
Bałam się wysypu nieprzyjaciół,zapchania,podrażnienia etc. Umyłam buzie i wykonałam lekki masaż twarzy. Efekty twarz jak u porcelanowej laleczki :) Długo wpatrywałam się w lustro,oglądałam swoją skórę i byłam zaszokowana.Skóra była niesamowicie oczyszczona,świeża,również sprawiała wrażenie wypolerowanej.Zakochałam się w tym produkcie i wiem,że na stałe zagości w mojej pielęgnacji. Używałam rożnych żeli do mycia twarzy,ale nigdy moja skóra nie była tak czysta.Mydełko stosuję tylko wieczorem,traktuję to jak rytuał,po całym dniu. Efekt czystej,zdrowej skóry się utrzymuje,rano skóra jest pełna blasku ,wygląda na zdrową i zadbaną. Mydło ma korzystny wpływ na naszą skórę.Zdecydowanie poprawia jej stan. Myślę,że może pomóc też w zwalczaniu niedoskonałości. Pomimo konsystencji do której trzeba się przyzwyczaić oraz dziwnego zapachu. Mydło działa cuda i polecam każdej aby spróbowałam.
Ja jestem bardzo zadowolona,a moja skóra aż "skrzypi" ze szczęścia :)


Mydełko można zakupić tutaj Czarne Mydło w cenie 11,99 za 100g
ja mam wersję oliwkową,ale mydło występuje w kilku wariantach i każda znajdzie coś dla siebie :)







Podziękowania dla sklepu CosmoSpa



39 komentarzy:

  1. Moją skórę ściągnęło do nieprzyzwoitości, więc sobie odpuszczę. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmmm no ja bym chętnie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że to mydełko bardzo przypadło Ci do gustu :). Nigdy go nie miałam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. ja uwielbiam czarne mydło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dużo tych mydełek ostatnimi czasy w blogosferze, a ja jakoś nie mogę się przekonać, ale chyba czas wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo zaciekawiłaś mnie tym mydłem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już mi się podoba, bo wszystkie żele do mycia twarzy już mi się kończą:)

    OdpowiedzUsuń
  8. dzisiaj szukałam informacji o tym mydle , wchodzę na Twój blog i bach, bardzo mi post podpasował. Zaraz zajrzę do sklepu, bo właśnie szukałam , gdzie można je kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To teraz już kupię na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  10. pierwszy raz słyszę, ale bardzo ciekawie brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam o tym mydełku a po Twojej opinii nie ma wyjscia- musi być moje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem strasznie ciekawa jakby się u mnie sprawdziło. Zachęciłaś mnie do tego mydła :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze tego "cudu" nie stosowałam, z tego co piszesz warte wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  14. mam wersję z olejem lawendowym i też jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja wolę tradycyjne żele :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja chetnie bym je kupiła ;) lubie miec czysta i dobrze nawilżona skore

    OdpowiedzUsuń
  17. Może i dla mojej cery byłaby w porządku? Jak na razie ubóstwiam mydełko z Alleppo ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie lubię ziołowych zapachów i nie wiem, czy byłabym skłonna przekonać się do tego mydełka :(

    http://women-are-beautiful.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach troszkę przeszkadza to fakt,ale działanie jest tak rewelacyjne,że jestem w stanie przeżyć ten zapaszek :)

      Usuń
  19. czytałam o nim, chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam z innej firmy z dodatkiem róży i bardzo je sobie chwaliłam. Na pewno skuszę się na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  22. mam czarne mydło, ale innego producenta. średnio się u mnie sprawdziło w pielęgnacji twarzy. niedawno kupiłam rękawice kessa do rytuału hammam z czarnym mydłem, jestem po jednym zabiegu i póki co nadal mam mieszane uczucia co do czarnego mydła

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem bardzo ciekawa jak by się się u mnie sprawdziło :) Fajnie, że jesteś z niego zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem strasznie ciekawa tych czarnych mydelek :)

    OdpowiedzUsuń
  25. SWIETNA RECENZJA ,MUSZE SPROBOWAC TEGO MYDELKA
    http://zielonoma.blogspot.it/2014/06/silver.html

    OdpowiedzUsuń
  26. miałam rosyjskie czarne mydło, ale się nie sprawdziło i nie testuję już żadnego
    nie jest to produkt odpowiedni dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam, ale nie powiem..kusi mnie strasznie im więcej o nim czytam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze nie miałam ale już gdzieś o nim czytałam.Chętnie kiedyś wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja akurat szukałam info o takim czarnym mydle;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Też miałam to mydełko i bardzo fajnie się sprawdziło, choć na początku jak je zobaczyłam i powąchałam to miałam mieszane uczucia :).

    OdpowiedzUsuń
  31. oj kusi mnie to mydełko i kusi i chyba sobie zamówię

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam czarne mydło! :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Muszę wypróbować w końcu to czarne mydło, ciągle słyszę coś dobrego na jego temat :) Świetnie że jest opcja mniejszej pojemności za niższą cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawe to mydełko :) Karolino, a jeśli oczyszczę buzię tym mydłem, a potem zdecyduję się nałożyć chemiczny makeup, to czy to nie będzie jakoś kolidować ze sobą? Czy nie będzie potem jakiś podrażnień? Czy może lepiej przestawić się całkowicie na naturalne rozwiązania?

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger