Probiotyki w kosmetykach?! To możliwe z Ava Laboratorium






Probiotyki! każdy z nas spotkał się z tą nazwą, są to żywe kultury bakterii, które naturalnie występują w naszym organizmie. Możemy je także stosować doustnie w okresie antybiotykoterapii, a także w celu wzmocnienia naszej odporności po przebytych chorobach. Jakie zatem właściwości mają probiotyki dla naszej skóry? Odpowiedź znajdziemy w produktach Ava Laboratorium i linii Pro Renev. Z ogromną przyjemnością podchodzę do takich nowinek i postanowiłam wziąć na tapet całą probiotyczną serię.














ProRenew to nowatorska linia anti-aging oparta na wyjątkowym ultra nowoczesnym kompleksie probiotycznym. Unikalny ekstrakt z probiotycznych bakterii Lactococcus lactis w walce z oznakami starzenia działa wielokierunkowo - stymulując odnowę komórkową wygładza zmarszczki, przywraca skórze zrelaksowany, widocznie młodszy i promienny wygląd. Maksymalne stężenie zaawansowanych technologicznie składników w ultranowoczesnych kosmetykach zapobiega procesom starzenia się skóry







Składniki wspomagające odmładzające działanie ProRenew Complex CLR™:



• Kompleks witaminowy B3 i pro B5 - stymuluje produkcję kolagenu, kwasu hialuronowego i       ceramidów;
• Prebiotyczne cukry - wspomagają odbudowę naturalnej mikroflory naskórka;
• Odżywcze oleje - uzupełniają naturalną barierę lipidową skóry;
• Synergiczny fitokompleks uszczelnia naczynka krwionośne, działa ściągająco i kojąco;
• Roślinne komórki macierzyste wnikając głęboko w skórę, silnie ją regenerują, intensywnie   nawilżają i napinają.














Cała seria zamknięta jest w szklanych słoiczkach, dzięki czemu możemy kontrolować zużycie produktu, ja jednak wolałabym aby zastosowano tutaj pompkę. Zarówno krem na dzień jak  i na noc mają wspaniałe konsystencje, które moja mieszana skóra dosłownie wypija. I choć w słoiczku z pewnością odróżnimy wersję nocną (poprzez bardziej zbitą konsystencję) w efekcie, wchłania się ona nawet szybciej niż ta przeznaczona na dzień. Oba kremy zapewniają mi bardzo wysoki poziom nawilżenia. Przy czym to wersja nocna, skradła moje serce bardziej. Po pierwsze działa nieco jak otulający kompres, łagodzi zaczerwienienia, podrażnienia i koi zmęczenie skóry. Rano skóra jest zregenerowana i wypoczęta, a dla mnie właśnie taka pielęgnacja ma sens. Oba kremy poprzez swoja lekką konsystencję, nie zapchały mojej mieszanej skóry i nawet uporały się z trudami hormonalnymi w ciąży. Są to bezpieczne i przyjazne naszej skórze produkty, które warto przetestować.





















Kolejne dwa produkty to serum naprawcze, oraz krem po oczy. I  w tym miejscu uśmiecham się sama do siebie, bowiem są to moje ulubione typy kosmetyków. Serum ma lekką - żelową konsystencję, która również znakomicie wchłania się w naszą skórę. Szybko przynosi ulgę przesuszonej, czy ściągniętej skórze. Nie jest natomiast bardzo bogate, więc dla bardzo suchych skór, polecam od razu nałożyć krem. Przy mojej mieszanej cerze, czasami pomijałam drugi krok, ponieważ samo serum, zapewniało mi optymalne nawilżenie. Tutaj muszę pochwalić pompkę z blokadą, co przydało się niejednokrotnie podczas wyjazdów. Serum jest bardzo przyjemnym produktem i uważam, że sprawdzi się zarówno na dzień jak i na noc. Przyjemnie nawilża i koi naszą cerę, nie powoduje zapychania i sprawdza się także jako baza pod makijaż.

































Krem pod oczy ProRenev to bardzo przyjemny, dzienny krem. Powiedziałabym, że to taka baza na dzień dobry. Krem ma lekką żelową konsystencję, która sunie pod palcami i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustego filmu, niemniej czuć, że okolica pod oczami jest przyjemnie nawilżona wręcz otulona. Skóra szybko dostaje pozytywnego kopa, a spojrzenie budzi się do życia. Lubie tak działające kremy. Nie obciążają oka, a wręcz wydobywają jego piękno. Krem sprawdzi się także dla osób o wrażliwych oczach, zero podrażnień, pod tym kątem jest cudownie obojętny. Współgra równie przyjemnie z naszym makijażem,c o niewątpliwie jest plusem. Na noc stosuje inne produkty o bogatszych formulach, ale na dzień to jeden z moich ulubieńców ostatnich miesięcy. 






















Lubię tę serię za składniki aktywne jakie zawarła w swoich produktach, znajdziemy tu między innymi masło shea, olej avocado, olej kokosowy, skwalan, olej roślinny, kwas mlekowy, witaminę E, oraz wspomniane we wstępie probiotyki. Udana kompozycja, przyjemne działanie i cena, która jest optymalna dla każdego z nas, nawet przy zakupie całej serii. Lubię markę Ava i podziwiam jak się rozwinęłam na przestrzeni lat. Ciekawa jestem czym jeszcze nas zaskoczy?! 





















Jeśli szukacie skutecznych kosmetyków, które nawilżą, ukoją, a także  w znacznym stopniu odżywią Waszą skórę to ProRenev jest dla Was. Działanie jest naprawdę bardzo przyjemne, zwłaszcza polecam tutaj serum i krem pod oczy, sprawdzą się przy wymagających skórach: mieszanych, wrażliwych, a także w ciąży (uwierzcie mi taka pielęgnacja nie  należy do najłatwiejszych) Ava dba także o Wasz portfel, co zawsze uznaję za plus. 







Znacie serię ProRenev Ava Laboratorium? Co sądzicie o probiotykach w kosmetyce? 

25 komentarzy:

  1. Myślę, że idea probiotyków w kosmetykach jest całkiem fajna :) Z Avy nie miałam jeszcze niczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe kosmetyki :) Na pewno znajdzie się wiele chętnych do testowania tych produktów, bo zapowiadają się obiecująco. Może nawet ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polubiłam się z tą serią. Ogólnie mam dobre relacje z produktami Ava :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już o tej serii i krem na dzień oraz na noc zrobił na mnie największe wrażenie. Spróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy pomysł z probiotykami, a do tego opakowania pięknie prezentują produkt. ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. To bardzo popularny składnik teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zainteresował mnie zwłaszcza krem pod oczy i chętnie bym go wypróbowała. Lubię probiotyki w kosmetykach, dobrze działają na moją skórę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba z Ava Laboratorium jeszcze nie stosowałam żadnego kosmetyku, a przynajmniej nie przypominam sobie tej marki w mojej pielęgnacji. Tych też nie znam, ale zapowiadają sie bardzo interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moim blogu znajdziesz wiele recenzji tych kosmetyków, są naprawde interesujące :)

      Usuń
  10. Sięgnie po nie Jk uszczuple moje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znałam tej marki, ale teraz jestem nią żywo zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dobry skład plus probiotyki oznaczają świetny produkt.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kremik pod oczy zawsze u mnie na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam jeszcze o tych kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie szukam czegoś nowego na okres jesienno zimowy. Te opakowania są tak przecudne, że oczu nie można oderwać. <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak tylko wpadne do PL to mam je na celowniku :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeżeli używałaś je podczas ciąży i Ci służyły, to biorę w ciemno. Bo pamietam u siebie, jaka wtedy kapryśna była moja skóra!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie wypróbuję, tylko ciekawe czy moja skóra je polubi

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaciekawiłaś mnie tą serią. Tak myślę, że z Ava jeszcze nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Krem pod oczy bardzo mi się spodobał z Twojego opisu, a kosmetyki tej marki wydają mi się przyjemne.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger