Moja nowa muza- Karuzela Muza New Baby Story



Bardzo lubicie kiedy przemycam tutaj treści związane z dzieckiem i wyprawką. Dlatego postanowiłam jeszcze bardziej rozszerzyć te posty. Wspominałam Wam już na samym początku kompletowania wyprawki, że stawiam na mniejsze manufaktury, które niesamowicie mnie inspirują. Firmy te są tworzone z pasją i ogromnym zaangażowaniem. Jakość wykonania, wysoki gatunek materiałów i tworzyw, oraz ogromna kreatywność twórców. Dzisiaj muszę opowiedzieć Wam o Śnieżce, czyli autorce bajecznie pięknych, szytych ręcznie karuzel dla naszych milusińskich. Ja jestem totalnie zakochana i koniecznie muszę Wam o tym opowiedzieć więcej.



















Śnieżka, tak ma na imię właścicielka Muza_New_Baby_Story Od razu zrobiło się bajkowo i niezwykle, prawda?  Nie znam nikogo o takim imieniu i przyznam, że już sam ten fakt bardzo mnie inspiruje. Królewna Śnieżka, właścicielka sklepu z rękodziełem, ponadto stylistka i przyszły pedagog, to trochę jak u mnie filolog i kosmetyczka w jednym, ubolewam jedynie, że jestem starsza :) 





















Od kiedy zaczęłam kompletować wyprawkę, wiedziałam że chce aby była wykonana z dobrych jakościowo materiałów (bardzo nam się to sprawdza w codziennym użytkowaniu) Nie inaczej było w kwestii zabawek, czy własnie karuzeli do łóżeczka. Marzyły mi się delikatne filcowe zabawki, które będą przyjaźnie uśmiechać się do mojej pociechy. I tak znalazłam Panią Śnieżkę, które ręcznie szyje właśnie takie filcowe zwierzaki. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu, a wykonanie poszczególnych elementów budzi mój podziw. Nie posiadam żadnych zdolności manualnych, dlatego to co znalazłam w ofercie sklepu bardzo mnie urzekło. Wszystko wykonane jest ręcznie, każdy element tworzony jest odrębnie wedle pomysłu Pani Śnieżki, która jest nadal otwarta na sugestie klientów. Dba o to, aby każda karuzela się wyróżniała, nie ma dwóch takich samych przez co te produkty są jeszcze bardziej unikatowe i wyjątkowe! Możemy również sami zaprojektować swoją karuzelę marzeń.


















Magia kolorów i kształtów, niebieskie obłoczki, śpiące misie, a może kolorowa dżungla opcji są tysiące i wierzę, że Pani Śnieżka ma jeszcze więcej pomysłów w zanadrzu. Karuzela oczywiście przygrywa naszemu maleństwu, mamy łącznie 35 melodyjek, bardzo zróżnicowanych przez co i nam rodzicom nie znudzą się one tak szybko. Plus za brak nakręcanego mechanizmu, dzięki czemu możemy odejść na dłuższa chwilę od łóżeczka. Ponadto mamy opcje przewijania i zmiany głośności melodyjek, co niejednokrotnie nam się przydało. 




















Chciałabym polecić Wam serdecznie to miejsce w internecie, jeśli szukacie czegoś innego, lub jeśli chcecie zaprojektować coś wyjątkowego dla Waszej pociechy musicie poznać Śnieżkę. Wszystko co tworzone jest z pasji i miłości cieszy dwie strony i to ma ogromną wartość, dlatego warto wspierać takie manufaktury i głośno o nich mówić, żeby wiodło im się jak najlepiej.















Jak podoba Wam się nasza karuzlea? Mój syn żywo na nią reaguje a to dopiero początek tej znajomości :) 

32 komentarze:

  1. Kochana, ależ mnie dużo ominęło. Gratulacje, bardzo się cieszę razem z Tobą. :))) Wszystko, co najpiękniejsze dla Was, niech każdy dzień przynosi Wam ogrom radości. Bądźcie zdrowi, bądźcie spełnionymi ludźmi. Cudowna karuzela, niesamowicie bajkowa. Naprawdę cieszę się razem z Tobą. :******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie Ci dzięujemy :) Serce rośnie czytając takie komentarze <3 Pozdraiwam i śle moc serdeczności w Nowym roku

      Usuń
  2. Coś pięknego! Serdeczne gratulacje, mnóstwa zdrówka i radości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna ta karuzela. Spodobała mi się.

    OdpowiedzUsuń
  4. U Ciebie same śliczności 😍

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie to wygląda:) !

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna jest ta karuzela. Moją córka też miałam taką materiałową w ptaszki

    OdpowiedzUsuń
  7. Great post, Thanks for sharing, x

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdziwe cudeńko. Szkoda, że dzieci tak szybko wyrastają z takich zabawek. Ale fakt, że rękodzieło to zawsze coś lepszego od tanich masowo produkowanych zabawek. Lepiej kupić dziecko coś lepszego, wyjątkowego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie piękna karuzela. Ja osobiście bardzo lubię ręczne prace...sama w domu mam kilka...kupione niestety nie mam talentów krawieckich :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna jest ta karuzela, sama bym chciała, ale u mnie już tylko czekać na prawnuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż ciepo w sercu mi się zrobiło <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale ta karuzela jest piękna i do tego w takich pięknych kolorach <3

    OdpowiedzUsuń
  13. ale to jest śliczne :D Piękna jest ta karuzela :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wreszcie mały szkrab na jakimś zdjęciu! Nawet jeśli tylko częściowo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna :) Mniejsze firmy mają często naprawdę urocze rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna karuzelka <3 prawdę mówiąc, jeśli się ma odrobinę talentu i czasu, można taką karuzelę zrobić samemu :) małe, polskie firmy mają naprawdę ciekawe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Teraz dzieciaczki maja się tak pięknie ah :D

    OdpowiedzUsuń
  18. jeju sama bym takie chciała za młodu :D cudowne to:)

    OdpowiedzUsuń
  19. U Ciebie to tylko najpiękniejsze wyprawkowe rzeczy ❤️

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękna! Naprawdę przepiękna karuzela, śliczne kolory!
    Sama chciałabym taką dla mojego dzidziusia, jednak na razie nie jestem
    w ciąży- marzę sobie już tak na przyszłość :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie się prezentuje :D Urocza panda :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Malenstwo juz na swiecie... Niech sie zdrowo chowa!

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna ta karuzelka! I dobrze, że ma aż tyle melodyjek. Moje Baby miały taką z czterema wariantami i szumem deszczu... ten szum był chyba najbardziej znośny;)))) Dużo zdrówka dla Was!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. fajne są takie modne akcesoria dla dzieci, podobają mi się szczególnie właśnie takie pluszowe karuzele i girlandy, dużo bardziej niż takie papierowe, czy a'la łapacze snów, bo dla mnie są za mało trwałe :/ melodyjki to na pewno też zaleta, bo zastąpią pozytywki z kołysankami :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger