Moja ulubione róże do policzków top 5
16.11.14
70
blush up
,
Bourjois nr 34
,
celia róż do policzków
,
Chanel
,
Essence
,
Makeup revolution
Hej,
dzisiaj mam dla Was odrobinę koloru. Przedstawię Wam moje ulubione róże do policzków. Moja top 5.Bardzo lubię ten rodzaj kosmetyków, mogę pominąć bronzer, albo pomadkę, ale róż na policzkach zawsze musi być! Uwielbiam je za to, że w parę sekund zmieniają cały mój makijaż i wygląd. Róż na policzkach dodaje uroku, sprawia, że mamy naturalny, dziewczęcy rumieniec. Pięknie podkreśla kości policzkowe, twarz nabiera koloru i wyrazu . Bladzioszki takie jak ja, bardzo liczą szczególnie na ten kolor :) Kupuję dużo róży i często je zmieniam. Praktycznie każdego dnia, nakładam inny odcień. Róż dobieram do koloru pomadki, ubioru, humoru i pory roku. Czy Wy też tak robicie?
BOURJOIS
często Wam pokazuję kosmetyki tej marki, to zdecydowanie moja ulubiona drogeryjna firma. Ich róże kocham miłością wieczną. Piękne kolory, świetna pigmentacji i trwałość.Naprawdę imponująca, ponieważ ten róż wytrzymuje u mnie cały dzień, a to rzadkość. Róż jest wypiekany i cechuje go fantastyczna wydajność. Poza tym zapach... Uwielbiam :) Mój jest w kolorze 34 ROSE D'OR
CELIA:
róż ma niepozorne opakowanie, ale kolor jest fenomenalny. Idealny, chłody odcień różu. Kolor można stopniować od lekkiej mgiełki, po porządny rumieniec ;) Polska marka, uważam, że wciąż mało doceniana.Pomadki okazały się hitem, tera czas poznać róże. Kolor nr 1
CHANEL:
uwielbiam tę postać, przeczytałam o niej wszystko :) Róż dostałam w prezencie od męża i od pierwszego użycia go pokochałam. Kolor to brzoskwinka (niestety na zdjęciach, trudno było mi to uchwycić) Piękny, delikatny kolor z lekkimi srebrnymi drobinkami.Nie mam problemu z drobinkami, a jeśli są srebrne, to lepiej dla mojego typu urody :) Róż utrzymuje się cały dzień i nawet noc. Wystarczy odrobina, aby dał piękny efekt na policzkach.Dostaję dużo komplementów, kiedy go noszę. Ożywia moją cerę, ale nie jest to pomarańczka, która mi nie pasuje. Jest to delikatny koral, brzoskwinka ahh cudny. Uwielbiam to opakowanie, solidne i bardzo eleganckie. Mój kolor to: 20 TWEED CORAIL
ESSENCE:
kolejny cukiereczek, takie odcieniu u mnie przeważają :) Lubię ten róż za mix jaki można stworzyć dzięki niemu. Dwa kolorki, które po wymieszaniu dają jeszcze inny odcień Z tym różem, każdego dnia można mieć inny makijaż.Słodki, cukierkowy, trzeba uważać, żeby nie przesadzić, róż jest mocno napigmentowany.Trwałość średnia Niemniej lubię go nosić :) Kolor 20 PINKY FLOW
MAKEUP REVOLUTION:
mój najnowszy nabytek, ale ulubieniec od pierwszego użycia. Róż ma cudne, słodkie opakowanie, identyczne jak u Too Faced :) Nie mogłam mu się oprzeć. I dobrze zrobiłam, róż jest piękny. Mamy tutaj trio, kolorki są błyszczące, ale nie jest to wulgarny brokat, te drobinki na policzkach tworzą piękną tafle. Trzy odcienie, które można nakładać pojedyńczo, albo ze sobą mieszać. Technika dowolna. Uwielbiam go za rozświetlenie i wspaniale odcienie. Trwałość także bardzo dobra, do końca dnia widzę róż na policzkach.Szkoda,że serduszko nie pachnie, ale nie można mieć wszystkiego :) Mój kolor to: CANDY QUEEN OF HEARTS.
Jakie są wasze ulubione róże do policzków, na jakie kolory stawiacie i co mi możecie polecić :) Pozdrawiam
Najbliższy mojemu różowi to brzoskwinka od Chanel ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to serduszko wizualnie. Bardzo mnie kusi :) bardzo ciekawy post. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńten róż - serduszko śliczny :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam róż z essence :)
OdpowiedzUsuńbourjois moj ulubieniec:)
OdpowiedzUsuńRóż Makeup Revolution mnie kusi :) Ma śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękne róże, ja również nie wyobrażam sobie bez nich makijażu. Mój ulubiony to Dainty z Maca :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na Well Dressed :)
UsuńDzięki za listę różów,które są warte wypróbowania,ja aktualnie używam Wibo, Sun Touch w kulkach :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten z Essence :))
OdpowiedzUsuńmam róż w serduszku:)uwielbiam go, zaskoczyłaś mnie, że celia ma róże w ofercie
OdpowiedzUsuńTak, Kochana mają róże i to w całkiem fajnych odcieniach :)
Usuńfajnie, że poszerzają ofertę
UsuńŻadnego nie miałam niestety :< Ale ten Revolution ma świetne opakowanie!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że ja różu w ogóle nie używam ;)
OdpowiedzUsuńPokaźna kolekcja :) Ja jednak maluję tylko oczy, ewentualnie kropelka kremu BB, więc róże są mi obce :)
OdpowiedzUsuńCałusy :*
http://sylwiaa-m.blogspot.com/
Ja uwielbiam róż maybelline dream mousse blush :) odcień 02. Moge go polecić.:) Z Twoich bym wypróbowała ten od chanel....:)
OdpowiedzUsuńMiałam róż Bourjois, ale się nie sprawdził. Po kilku godzinach właściwie go nie było na buzi. Teraz kupiłam eveline satin blush i bardzo się pcha na listę moich ulubieńców. Zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu nauczyć "się malować" :)
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję (dzikuska26) :*
Ja róży nie używam tak więc żaden nie skradł mojego serca ;p
OdpowiedzUsuńten z Bourjois ponoć jest zamiennikiem NARSA Orgasm :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże. Jeszcze rok temu miałam jeden, a teraz mam ich kilka:D Marzy mi się jeszcze oczywiście Chanel i może jakiś z Mac. Bardzo podoba mi się też serduszko ech:D
OdpowiedzUsuńJa też mam ochotę na róż z Mac :)
Usuńładna kolekcja, znam tylko róż bourjois
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że przygodę z różem zaczęłam dopiero na drugim roku studiów i wprawdzie nie sięgam po ten kosmetyk zbyt często. Skupiam się głównie na oczach. Tusz do rzęs to dla mnie podstawa makijażu, rzadko stosuję podkłady i pudry czy róż. A jak już sięgam po róż to albo Rimmel albo Wibo.
OdpowiedzUsuńRóż w serduszku wygląda ciekawie ;) kusi aby go wypróbować.
OdpowiedzUsuńteż stawiam na bourjois :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Mam dokładnie tak samo w kwestii róży, uwielbiam je, to mój must have w codziennym makijażu. Mam ich kilka. Głównie kupuję ciepłe odcienie: delikatny róż, brzoskwinia, ciepły brąz a nawet lekka cegła - latem. Dobieram odcień różu w zależności od ubioru i makijażu.
OdpowiedzUsuńJejku no wszystkie są ślicznie i wszystkie bym chciała miec :D I widzisz co narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne, ale chyba najładniejszy jest z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńOstatni róż w tym serduszko właśnie trafił na moja chciejliste :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej marzy mi się to serduszko! :) Miałam możliwość oglądania produktów too faced nie tak dawno i szczerze ani jeden kolor nie przypadł mi tak do gustu jak ten Twój ;)
OdpowiedzUsuńSerduszko wygląda ślicznie :) Ja mam róż Bourjois ale mega stary :X Należał jeszcze do mojej mamy, póki jej nie podkradłam :D Poza tym bardzo rzadko go używam, ale muszę przyznać, że jest w świetnym stanie.
OdpowiedzUsuńSerduszko mam i bardzo lubię, wykończenie mi się podoba :) Chanel jednak nie w moim kolorze chociaż marzy mi się jakiś kosmetyk tej marki :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam, ale już mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jak na razie jest Bourjois, ale kiedyś muszę wypróbować też Chanel :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio lubie taki brudny roz. Firmy nie pamiętam jakaś no name chyba.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie Burzujek, Chanel i MUR, moim ukochanym jest Sleek Life's A Peach :D
OdpowiedzUsuńBourjois mają piękne róże, są jednym z tych, które używały nasze mamy ;)
OdpowiedzUsuńJa jeżeli chodzi o róż nawet nie muszę inwestować, ponieważ na policzkach mam delikatny rumieniec cały rok, który wybija się spod podkładu. Zwłaszcza, że nie nakładam mocno kryjących podkładów ;)
Też posiadam Rose D'or i jestem nim zachwycona, daje piękny, delikatny rumieniec idealny do bladej cery. No i ten zapach... jest wręcz zniewalający! Ale chętnie wypróbowałabym z tej piątki jeszcze Makup Revolition - ma śliczne kształty i kolor. :)
OdpowiedzUsuńRóż w serduszku przyciągnął moją uwagę. Ma idealny kolor;)
OdpowiedzUsuńfajna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńszkoda,że nie każdy może używać różu :(
Ja też mam z Essence, ale bardziej brzoskwiniowy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio sprawdził się u mnie róż od
OdpowiedzUsuńlovely... Jest bajeczny...
Bourjois, zdecydowanie to również mój faworyt! Zastanawiam się jeszcze czy przy okazji aktualnej promo 1+1 w rossmannie, nie zdecydować się na jakieś kolejne specyfiki tej firmy, bo bardzo, bardzo lubię ich produkty i warto jest je mieć w kosmetyczce, na zaś.
OdpowiedzUsuńKolekcji pozazdrościć :*
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam nic z twoich różów...ja używam z Misllyn i jest świetny :)
Mnie kusi serduszko Makeup Revolution już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńwszystkie wyglądają niezwykle uroczo ;) Ale ten ostatni skradł mi najbardziej serducho ;D
OdpowiedzUsuńu mnie tak samo rewelacyjnie jak róże z Bourjois spisują się róże z Biedronki z Bell seria Lady Code :)
OdpowiedzUsuńmusze mieć róż serduszko:)
OdpowiedzUsuńja ciągle szukam swojego ideału, więc chyba skuszę się na to serduszko, a kiedyś może Chanel? :)
OdpowiedzUsuńKolor różu z Celii jest śliczny;)
OdpowiedzUsuńmam kilka róży w swojej kolekcji, ale bardzo rzadko z nich korzystam :)
OdpowiedzUsuńBourjois muszę zakupić ich róż ;D
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka od Chanel piękna, ja też lubię róż Bourjois i posiadam kolor 41 Bonne Mine :)
OdpowiedzUsuńciekawy zbiór, ja rzadko używam róży nie zbyt dobrze się w nich czuję
OdpowiedzUsuńwow spora kolekcja :D ja lubie takie w odcieniu brzoskwini :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Obecnie poluje na kolor zbliżony do twojego róży z Celii :)
OdpowiedzUsuńZ wymienionych przez Ciebie osobiście mam jedynie Bourjois, w tym samym odcieniu i również go uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMam jednak sporo innych róży. Moim ulubieńcem ostatniego czasu jest róż z Biedronki, wypuszczony na rynek pod szyldem marki BeBeauty, ale wydaje mi się (choć pewności nie mam), że jest to Bell. Piękny odcień, dobra pigmentacja, świetna trwałość. Lubię też róże Sleek'a, mam różo-rozświetlacz Candy Floss od W7, a także kilka innych, rzadziej używanych, ale wciąż lubianych produktów, m.in. dwa róże mineralne Amilie Minerals.
Z Essence mam w zapasach, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńFajny jest ten w serduszku :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej mnie zaciekawił ten róż z chanel, a w drugiej kolejności z mur ;)
OdpowiedzUsuńja kiedyś używałam różu bourjois, a teraz używam różu w kremie maybelline dream touch blush - uwielbiam go i polecam :)
Mam chrapkę na Bourjois :D
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne :) ja na co dzień używam bronzera ale róż czasem zdarza mi się nałożyć na poliki ;).
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie róż z Catrice i właśnie z Essence :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ten w serduszku :)
OdpowiedzUsuńW mojej tonacji kolorystycznej jest jedynie róż Chanel, ale na serduszkowy mam ochotę ;))
OdpowiedzUsuńTen róż z Bourjois jes piekny :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten sam numer Bourjois i lubię też róż miss sporty.
OdpowiedzUsuńto serduszko z makeup revolution tez jest piękne i mnie kusi..
Ładna kolekcja. Właśnie sobie zdałam sprawę, że odkąd w wakacje skończył mi się róż, nie zakupiłam następcy:) a bardzo lubiłam efekt, jaki daje na twarzy.
OdpowiedzUsuń