Lirene Lab Therapy miodowa maska do masażu twarzy - profesjonalny zabieg w Twoim domowym zaciszu




Dzisiaj chciałam opowiedzieć Wam o miodowej masce do masażu twarzy marki Lirene, która pojawiła się w nowej serii kosmetyków Lab Therapy. Dzięki zawartości składników aktywnych, a także dzięki unikatowej technologii przenikania (Transdermalq w głębokie warstwy skóry) produkty te są porównywalne do zabiegów jakie możemy wykonać w salonie kosmetycznym. A wszystko to, możemy mieć w zaciszu swojego domu, brzmi kusząco prawda? Produkty te mają być odpowiedzią na cztery najważniejsze potrzeby naszej skóry: rewitalizację, odżywienie, nawilżenie, oraz działanie przeciwstarzeniowe. 















Maseczka zapakowana jest w szklany, masywny słoiczek i na pierwszy rzut oka, przypomina krem pielęgnacyjny. Jest to tylko powierzchowne, ponieważ, kiedy uchylimy wieczko, naszym oczom ukazuje się produkt o wyglądzie i konsystencji miodu. I generalnie maska, zachowuje się w podobny sposób jak miód. Bardzo dobrze rozprowadza się ją na twarzy, produkt dosłownie sunie po naszej skórze. Maska ma gęstą konsystencję i trzyma się naszej skóry, dosłownie ją obklejając. Nie martwcie się nie jest to w żaden sposób uciążliwe, wręcz przeciwnie. Skóra jest otulona miodowym woalem, doznania zapachowe także zasługują na pochwałę. Maseczka bardzo dobrze zmywa się z naszej twarzy nie stanowi to żadnego problemu nie musimy pocierać, czy naciągać skóry














Siłą tej maseczki jest szereg składników aktywnych które znajdziemy w jej składzie (kwasów, witamin, minerałów oraz składników olejowych) 





ekstrakt z miodu - działa łagodząco i zmiękczająco

kwas cytrynowy - ma działanie antyoksydacyjne i rozświetlające, zapobiega starzeniu się skóry

kompleks Linoleique Exlusive - odżywia głębokie warstwy skóry, regeneruje zwiotczałą skórę, dzięki czemu odzyskuje ona sprężystość i zdrowy koloryt.















Cały sekret tkwi w masażu twarzy, który jest niezwykle przyjemny i skuteczny, oczywiście musimy pamiętać żeby robię to  systematycznie. Maseczkę, nakładamy na oczyszczoną i suchą skórę i masujemy przez 3 minuty. Wedle wskazówek jakie otrzymujemy na opakowaniu. Maseczka, rozluźnia mięśnie twarzy, co jest niezwykle relaksujące i myślę, że po całym dniu jest wspaniałą nagrodą. Kiedy masujemy skórę, maseczka zaczyna wytwarzać przyjemne ciepło, które jest jak kompres, zdejmuje z twarzy cały dzień i pozwala jej się naprawdę odstresować. Po zmyciu (które jest bardzo proste) nie odczuwam żadnego dyskomfortu, skóra nie jest podrażniona, czy zaczerwieniona jest natomiast bardzo głęboko nawilżona i znacznie odżywiona, rozpulchniona i zmiękczona czyli doskonale przygotowana do podjęcia dalszych kroków pielęgnacyjnych.

















Przy regularnym stosowaniu (2 razy w tygodniu) zauważyłam, znaczną poprawę w wyglądzie mojej skóry. Przede wszystkim skóra jest nawilżona, wygładzona i lekko rozświetlona. Wygląda na wypoczęta i zdrową. Miodowo-olejowy kompres jest wspaniałym zabiegiem relaksacyjnym, który szybko stał się moim małym uzależnieniem. W zasadzie czekam na moment, aby móc wykonać ten krok w mojej wieczornej pielęgnacji. 













Maska jest bezpieczna, nie podrażnia, nie powoduje zapychania, czy podrażnienia. Warto także wspomnieć, że dzięki swojej bardzo oryginalnej konsystencji jest również bardzo wydajna. Wystarczy nałożyć cienką warstwę, która w zupełności wystarczy do przeprowadzenia masażu. W zasadzie po raz pierwszy, spotkałam się z taką maską, która pozwala poczuć się w domowym zaciszu jak w gabinecie kosmetycznym. Składniki aktywne, zapach, konsystencja i masaż wszystko to składa się na pełen sukces Lab Therapy.












Jestem bardzo ciekawa, czy znacie już produkty z serii Lab Therapy, a może znacie przepis na miodową maskę DIY 

41 komentarzy:

  1. Fajnie, że to trzyminutówka. Często drażni mnie, że muszę trzymać dłużej maskę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz spotykam kosmetyki tej mark.
    Super jesienie zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie znam tej maski. Również uważam, że jest ona trzyminutowa to jej ogromna zaleta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj chyba własnie na nią zachorowałam! Przekonał mnie ten opis i masaż i miodek... O tej porze roku lubię tak sobie "osładzać" życie.. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją ale jeszcze nie otwierałam, chyba zaraz to zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że u Ciebie tak dobrze się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej serii, ale efekty bardzo zachęcające :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miło mnie zaskoczyła, ale nic nie dorówna maseczce Origins! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ostatnio jakoś tak wpadłam w masaż twarzy i czesto się kusze na jego wykonanie. Produktu nie znałam, ale wydaje się być ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nasza skóra będzie nam za to w przyszłości wdzięczna :)

      Usuń
  10. Ale cudne zdjęcia. Zwróciłam kiedyś uwagę na te kosmetyki i w pierwszym momencie nawet nie zaczaiłam, że to Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :) Tak, opakowanie jest bardzo eleganckie i na pierwszy rzut oka, sugeruje markę selektywną :)

      Usuń
  11. Myślę, że moja cera też by się z nią polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. patrząc na opakowanie nie pomyślałabym, że to lirene :) wygląda bardzo ekskluzywnie :)


    Zapraszam na mój blog parentingowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, cała seria ma tak eleganckie opakowania

      Usuń
  13. Ta konsystencja mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo kusząca ta maska :) na pewno się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta maseczka jest cudowna, ja ją bardzo lubię i używam z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  16. jeszcze nie słyszałam o tym kremie

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie miałam okazji używać miodowej maski do twarzy, tak samo jak i produktów LAB Therapy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. chętnie wypróbuję taką miodową maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam taką konsystencję <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny wpis. Interesująca ta maska. Chyba warta wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam marki, ale może się skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Słyszałam że miód jest dobry na cerę

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest z miodem zatem chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Używam i bardzo lubię tę maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest świetna. Uwielbiam kosmetyki z miodem

    OdpowiedzUsuń
  26. Pierwsze słyszę już tyle tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach z miodem. Muszę w końcu wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne zdjęcia. Fajny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Właśnie zastanawiam się nad zakupem

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger