Hej Kochane,
te słowa same cisną mi się na usta Święta, Święta i po Świętach. W tym roku moje święta były wyjątkowo nieudane, smutne i przeleżane w łóżku. Cała rodzina przechodziła grypę jelitową. Wirus rozwijał się u następnej osoby w kolejny dzień. TRAGEDIA, dwa dni przeleżałam nic nie jadłam i nadal nie mam apetytu.Czuję się jakby przejechał mnie czołg ;/ jest poprawa, obecnie męczy się mój mąż, ciekawe kto następny :( Mam nadzieje, że Wasze święta były magiczne i wspaniałe, my odbijemy sobie w następne ;) Na osłodę post zakupowy, kilka drobiazgów, które były mi potrzebne... oczywiście są też produkty zbyteczne, ale tak mnie kusiły, że nie mogłam się oprzeć :) Pozdrawiam ciepło
suchy szampon i ulubiona odżywka do włosów
Rexona zawsze musi być, mydełko skusiło mnie opakowaniem
lakier to moja miłość, a baza jest moją ulubioną
Hakuro tak mi się spodobało, że dokupiłam pędzelek do cieni i cień do kompletu
bardzo lubię masełka Nivea, a jagodowe koniecznie musiało być moje
ulubiony zmywacz, niestety nie było już w dużej butelce
kolejne maseczki od Skarbów Syberii <3
świąteczny wosk, niestety zapach taki sobie
złoty rozświetlacz, póki co mam mieszane uczucia, więcej w recenzji
Czekam koniecznie na recenzje ostatniego produktu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://definition-of-dreams.blogspot.com/
U mnie w domu zaraz przed świętami panowała ta grypa , na szczęście mnie ominęłam i mogłam w pełni korzysta ze świąt. Jeżeli chodzi o Twoje zakupy, to ja również zakupiłam tamto mydełko z isany ze względu na wygląd, tyle że w plastikowym pojemniczku z pompką. Suchy szampon także jest w moim posiadaniu i mam co do niego mieszane uczucie, chyba spodziewałam się czegoś więcej ! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://carolin-blog.blogspot.com
Masełko i pedzel ;D wspołczuję wam, zdrówka ;)
OdpowiedzUsuńMasełko jagodowe musi być cudowne:)
OdpowiedzUsuńTen cień z MR maxi chyba pokazywała w swoim haulu i polecała go również jako rozświetlacz. Niemniej jednak jest wspaniały jako produkt do oczu. Sama posiadam ten wypiekany rozświetlacz tylko w wersji różowej - bardzo go sobie chwalę. Candy Cane Lane wąchałam na stoisku Yankee Candle - bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci zakupów, same wspaniałości! ;)
Bazę z Avonu też bardzo lubią, a lakier prześliczny ;)
OdpowiedzUsuńOj współczuję Kochana .... życz mężowi dużo zdrowia i sama zdrowiej ...
OdpowiedzUsuńZakupki świetne :) pozdrawiam
Z Isana to też mój ulubiony zmywacz. =)
OdpowiedzUsuńJuż na którymś z kolei blogu widzę to mydełko isana, aż dziwię się, że w sklepie go nie zauważam :)
OdpowiedzUsuńja kupiłam kokosowe masełko do ust Nivea:) a mydełko ma urocze opakowanie
OdpowiedzUsuńOj! współczuję dolegliwości zdrowotnych akurat podczas świąt:) Śliczny odcień lakieru:)
OdpowiedzUsuńKurczę, fatalnie że dopadło Was akurat w święta. Dużo zdrowia życzę! :)
OdpowiedzUsuńMoje Święta też nie były jakies super w tym roku, ale współczuje takie rodzinnej epidemii!Zakupy natomiast superowe :) Mam teraz ten zmywacz i również go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńOj obłowiłaś się- masełko świetne :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam bazy z Avonu, ale to chyba szybko się zmieni:)
OdpowiedzUsuńJa chcę kupić jagodowe i kokosowe masełko Nivea :D
OdpowiedzUsuńFajne nowości, ja na zakupy wybiorę się już w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję choroby i życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, bardzo mnie zaciekawił rozświetlacz :)
Ło matko współczuje grypy jelitowej i to jeszcze w święta:(
OdpowiedzUsuńMy grypę jelitową dostaliśmy pod choinkę w ubiegłym roku,meczyła się siostra i moje córki ale mnie minęło.Współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia domownikom.
OdpowiedzUsuńZakupy ciekawe,kusza mnie te maseczki.
Jakie wspaniałości, lakier z avonu jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam dużo zdrowia! Niech już ten wirus ucieka
Ja też lubię ten zmywacz z Isany, skusiłam się też na ten suchy szampon, a w opakowaniu z uroczym pingwinkiem sprawiłam sobie żel pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka! :)
Po zmywacz też muszę się wybrać :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten suchy szampon i niestety, dla mnie kompletny niewypał, nie działa zupełnie. Zdecydowanie wracam do Batiste.
OdpowiedzUsuńale udane zakupki :)
Pozdrawiam :)
Widze, że i u Ciebie pingwinek gości ;)
OdpowiedzUsuńIsana zmywacz zielony też mam i lubię, ale różowego nie polecam :P
Fajne zakupy :) i YC widzę :D
Też bardzo lubię ten zmywacz z Isany. A świątecznego mydełka z bałwankiem nie udało mi się dorwać :(
OdpowiedzUsuńAle dużo fajnosci. A święta przynajmniej się nie obzeralas i nie przytylas
OdpowiedzUsuńZnam tylko bazę z Avon i rzeczywiście jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę,świetne zakupy
OdpowiedzUsuńBardzo lubię antyperspiranty z Rexony:) Zmywacz z Isany również mam i sobie chwalę:)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować kosmetyków do włosów Planeta Organica :D
OdpowiedzUsuńrównież jestem fanką zmywacza z Isany :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recke rozswietlacza, jestem ogromnie ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńPs. Zdrowiej!!! :)
UsuńWspółczuję:(
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie kupiłam tą samą odżywkę z PO:)
Mi Candy Cane Lane się podoba :) Pingwinek tez mnie skusił ale w wersji żelu pod prysznic (nachodziłam się za nim) a bazę z Avonu aktualnie używam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOjojojojo ile fajnych rzeczy! Uwielbiam takie <3 Mówisz, że wosk nie zadowala? :<
OdpowiedzUsuńwww.hinatie.blogspot.com
fajne zakupy :) mam tę bazę z avonu i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńoch, ile dobroci!
OdpowiedzUsuńzłoty rozświetlacz wygląda ładnie, czekam na recenzję:)
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę takich świąt, ale jedno jest pewne- dłuuugo będziesz o nich pamiętać ;) A ja kupiłam z pingwinkiem żel pod prysznic, bardzo przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak poprawa humoru zakupami ;))) Ach my kobiety ;))) My też spędziliśmy Święta inaczej niż planowaliśmy - z ospą w tle więc łączę się w tym zakresie ;)))
OdpowiedzUsuńu mnie też Święta były pod znakiem choroby, tyle, że na gardło i kaszel :( Zaciekawiłaś mnie ta cedrową odżywką do włosów :)
OdpowiedzUsuń