Dzisiaj chciałam Wam powiedzieć słów kilka o macie edukacyjnej, która od pewnego czasu stała się naszym codziennym rytuałem, który uczy i bawi naszego malucha. A także przydaje się rodzicom, kiedy to musimy zająć się prozaicznymi rzeczami takimi jak ugotowanie obiadu, czy wykonaniem kilku telefonów. Mata tak zajmuje naszego synka, że mam wrażenie,że kiedy się na niej bawi, nic innego nie istnieje. A zabawa na niej może trwać niemal bez końca. Nasze seanse trwają kilka razy dziennie po około 30 minut. Zdecydowałam się na wariant Arktyczna Kraina, z pięknymi zwierzątkami wprost spod koła podbiegunowego.
Mata Tiny Love, wykonana jest z miękkich i bezpiecznych materiałów. Nasza opcja posiada wysokie ranty, dzięki czemu maluch nie przesunie się poza matę. A dodatkowo ten zabieg tworzy nam bardzo przytulne miejsce do zabawy. Mata wyposażona jest w przesuwne rzepy, na których przymocowane są zabawki, które możemy do woli przesuwać wedle upodobań naszego dziecka. Na plus jest także opcja przymocowania zupełnie innych zabawek, lub po prostu zdjęcia tych oryginalnych w celu np: uprania ich. Matę możemy prać w pralce co jest dodatkowym atutem.
Mata sprzyja rozwojowi naszego dziecka i posłuży nam przez wiele miesięcy. Początkowo dziecko leży na pleckach i sięga po zabawki zawieszone na nim, co rozwija zdolność chwytania. Na brzuszku też nie jest nudno, bowiem mata wyposażona jest w lustereczko, a także gryzak i inne szeleszczące elementy. Mata zachęca dziecko do podnoszenia główki, celem zobaczenia zabawek zawieszonych nad nim. Wiemy jak ważne jest leżakowanie na brzuszku, a ta mata idealnie się do tego sprawdza. Co więcej mata jest na tyle duża, że można ją używać także kiedy dziecko już siedzi. Z czasem zdejmujemy pałąki i matę możemy wykorzystać do wspólnej zabawy z maluchem.
Zabawki, które znajdziemy w zestawie przyjemnie grzechocą, mają odpowiedni kształt ułatwiający łapanie. Są dosyć lekkie co ułatwia maluszkowi zabawę z nimi. Ponadto znajduje się wiele szeleszczących elementów, które nasz syn wręcz uwielbia. Znajdziemy także świecącą gwiazdkę, oraz grającego pieska Husky, który wydaje dźwięk za każdym razem kiedy maluszek mocniej kopnie lub uderzy w zabawkę. Ponadto miękki gryzak o wygodnym kształcie, oraz plastikowe, bezpieczne lustereczko, którym syn żywo się interesuje zwłaszcza będąc na brzuszku.
Uważam, że ta mata to świetny element do zabawy, a także aktywacji ruchowej maluszków. Mata zachęca do unoszenia głowy, wspomaga kontrolowanie ruchów ręki, koordynację wzrokowo-ruchową, doskonalenie sprawności ruchowej i rozumienie zależności przyczyna - skutek. Wiemy jak ważne jest ćwiczenie z dzieckiem, a mata w przyjemny sposób nam to ułatwia. U nas mata pomaga w ćwiczeniu łapania i utrzymywania zabawki w rączce, motywuje do ponoszenia się, podnoszenia głowy i obracania jej na boki. Powoli obserwuję próby przekręcania się na bok, a stąd już szybka droga do obrotu na brzuszek. Uwielbiam patrzeć jak każdego dnia nasz synek się rozwija, a ta mata wspaniale nam w tym pomaga.
Chciałam Wam jeszcze wspomnieć o zabawce, którą zabieramy ze sobą na wyjazdy, a także np: do lekarza. Interaktywne jabłko, które ma wiele do zaoferowania naszym milusińskich. Jabłuszko turla się gdy jest zamoknięte i bawi po otwarciu. Zawiera lusterko, koraliczki, chowającego się robaczka, wszystko to wspiera rozwój poznawczy naszego dziecka. A nam rodzicom pomaga w dbaniu o rozwój malucha w każdym możliwym miejscu i przy każdej okazji :)
Co sądzicie o takich formach aktywności Waszych maluszków? Co u Was się sprawdza najlepiej?
Ta mata mnie zaciekawiła. Mojej Kalinie chyba by się spodobała.
OdpowiedzUsuńPięne imię, raz jeszcze gratuluję :)
UsuńŚwietna, wygląd przykuwa wzrok, nie tylko dzieci!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Ciekawe czy podoba się bardziej dzieciom czy rodzicomxD
UsuńBardzo ciekawa mata, będę pamiętać jak będzie kolejny wnuk, albo prawnuk ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ta mata :)
OdpowiedzUsuńTrochę inaczej sobie wyobrażałam taką mate ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Mata edukacyjna to jest naprawdę to! Przynajmniej dopóki Maluszek nie odkryje, że może się turlać, pełzać czy raczkować... ech, potem wszystko jest ciekawe tylko nie mata;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To prawda, dlatego póki się nia tak cieszy i chętnie na niej bawi korzystamy na maxa :)
UsuńCiekawa mata. Fajnie, że teraz jest tyle przydatnych gadżetów dla maluszków. Pozdrawiam 😉
OdpowiedzUsuńAleż ładnie się prezentuje :) Świetne mamy teraz gadżety dla maluszków :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie mogłam zostawić syna na dłużej na takiej podobnej macie. W sensie, że wytrzymał tam może z 5 minut. Z Tiny Love mieliśmy jeszcze fajny pałąk do wózka z zawieszkami i ten się bardzo przydawał na spacery.
OdpowiedzUsuńMoja córeczka uwielbiała swoją mate, ta też jest bardzo fajna. Ale to jabłko mnie również zaciekawiło, na prawdę super pomysł :).
OdpowiedzUsuńTak, te maty to świetny element wyprawki malucha, bawi i przy okazji ma dobry wpływ na prawidłowy rozwój dziecka
UsuńCiekawa rzecz. Dodaję do listy rzeczy do przemyślenia na czas, kiedy wreszcie będę się spodziewać swojego maluszka :)
OdpowiedzUsuńte produkty dla dzieci są wszystkie takie słooooooooooooodkie :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
To prawda ciężko się im oprzeć :)
UsuńŚwietna jest taka mata. Kiedy mój syn był malutki też postawiliśmy na matę z wieloma gadżetami. Jak na tamte czasy można powiedzieć, że była fajnie wyposażona, a każda zabawka odczepiana więc można było prać bez problemu.
OdpowiedzUsuńNiedługo też się będę za matą rozglądać :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat ta zagości także u Was :)
UsuńTe maty są świetne, moje dziecko uwielbiało swoja
OdpowiedzUsuńaw... very cutee
OdpowiedzUsuńkupiłyśmy mojej przyjaciółce na baby shower ;) ekstra sprawa!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna taka mata- bardzo dobrze wpływa na rozwój maluszków :-)
OdpowiedzUsuńJej, ale śliczna jest ta mata <3 Taka mata to świetna zabawa i rozwój dla maluszka.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMust have, gdy ma się dziecko ♥️
OdpowiedzUsuńWspomaga na pewno ale jest też w 100% bezpiecznym miejscem dla dziecka ;>
OdpowiedzUsuńMata wizualnie wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńświetna rzecz :) pozdrawiam ciepło :)!
OdpowiedzUsuńFajnie że takie maty wymyślili
OdpowiedzUsuńSiostra dostała taką matę w prezencie i maluszek bardzo ją polubił :)
OdpowiedzUsuńŚwietna mata, cudo na prezent :) Moja koleżanka jest w ciąży, polecę jej tą matę. Fajnie, że produkowane są takie interaktywne rzeczy, warto od samego początku wspierać rozwój maluszka :) Cudowna recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Ale ma tam ładnie :D Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńW pierwszych miesiącach taka mata to na pewno świetne rozwiązanie ;) mój siostrzeniec jak już zaczął pełzac i czworakowac to przesuwał ją gdzie się dało :P A to jabłko jest świetne ;) szkoda, że Janek się już takimi rzeczami nie bawi :P
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam jeszcze dziecka, a siostrzenica podrosła, aaale jak była mała to również miała bardzo podobną matę!:) Obserwuję i zapraszam również do mnie, buziaki!
OdpowiedzUsuńMój bratanek miał i wiem, ze taka mata to super sprawa. Na pewno w przyszłości o niej pomyślę ☺
OdpowiedzUsuńFajna ta mata :) moja tez miala podobna :)
OdpowiedzUsuńU nas mata się bardzo dobrze sprawdziła, buziaki :*
OdpowiedzUsuńnie zgodzę się z opiniami że mata przydaje się krótko, mój maluch nawet jak raczkował to lubił np. spać na tej macie albo tam sobie brał maskotki/klocki i się bawił :) teraz już jest na to o wiele za duży (matę dostał Młodszy), ale za to śmiga za to na rowerku albo rolkach po miasteczku ruchu drogowego przed szkołą :)
OdpowiedzUsuń