BIELENDA GOLDEN Oils - Złota seria z drogocennymi olejkami- olejek do kąpieli
Hej Kochane,
witam Was w tę szarą niedzielę, wczoraj zakwitła wiosna, żeby dzisiaj już się zawstydzić i uciec. Mam jednak nadzieję, że wiosna szybko do nas wróci i zostanie na dobre. A skoro mowa o wiośnie, powinnyśmy przygotować nasze ciało na jej przyjście. Jak wiecie nie lubię się balsamować, dlatego z ogromną przyjemnością sięgam po olejki pod prysznic. Oczyszczają, nawilżają i pielęgnują naszą skórę, zostawiają miłą warstwę i balsam jest zbędny. Taka moja pokrętna logika. Bielenda stworzyła olejek pod prysznic, który zawiera w sobie trzy olejki pielęgnacyjne, a na etykiecie kusząco jest napisane Ultra Odżywienie, jesteście ciekawe, jak ten produkt się sprawdził?! Zapraszam dalej
OD PRODUCENTA:
Prawdziwa moc drogocennych olejków piękna.
Szeroka kompleksowa linia produktów do pielęgnacji ciała zawierających w sobie prawdziwą MOC DROGOCENNYCH OLEJKÓW piękna. Bogate formuły bazują na połączeniu odżywczych, nawilżających i ujędrniających właściwości szlachetnych olejków z najdalszych zakątków świata.
Każdy produkt z linii GOLDEN OILS zawiera 3 DROGOCENNE OLEJKIwłaściwie dobrane do potrzeb każdego rodzaju skóry.
Kosmetyki szybko poprawiają kondycję skóry dostarczając jej wszystkiego co najlepsze. Znika uczucie suchości skóry i nieprzyjemnego napięcia. Skóra jest wyraźnie odżywiona i sprężysta.
Podaruj swojej skórze bogactwo olejkowego luksusu, otul ciało cudownym zapachem ciepłych olejkowych nut.
ZAPACH:
niezwykle przyjemny i delikatny, rewelacyjny po całym dniu, świetnie koi zmysły i odpręża
OPAKOWANIE:
bardzo przyjemna butelka z pompką, za co daję dodatkowy plus, wydobywanie olejku mokrymi dłońmi z zakręcanego opakowanie to dramat :) Opakowanie jest lekki, poręczne i świetnie sprawdza się pod prysznicem. Pojemność 250ml cena około 18zł
APLIKATOR:
pompka jest odpowiednia, wydobywa optymalną ilość produktu, nie zacina się i nie psika olejkiem na wszystkie strony :)
KONSYSTENCJA:
olejek, jest gęsty i bogaty, wystarczy odrobina wody, żeby wytworzyła się lekka pianka.Na szczęście nie jest to bardzo gęsta pianka, raczej lekka emulsja, która świetnie rozprowadza się na ciele i bardzo łatwo zmywa.
Skład nie jest w 100% naturalny, ale jeżeli chodzi o ciało, nie przestrzegam tego tak bardzo jak w przypadku twarzy. Producent mówi nam o zastosowaniu trzech olejków pielęgnacyjnych o bardzo orientalnych nazwach ;) W składzie znajdziemy:
OLEJEK ARGANOWY – niezwykle bogaty w „witaminę młodości” E oraz kwasy Omega 3-6-9.
OLEJEK ABISYŃSKI – wyjątkowo przyjazny skórze, z łatwością regeneruje naskórek i wspomaga uzupełnianie utraconych lipidów.
OLEJEK PERILLA – posiada najsilniejszy potencjał antyoksydacyjny i przeciwstarzeniowy z wszystkich znanych olejów roślinnych.
Osobiście uwielbiam wszystkie olejki i bardzo chętnie je testuję w pielęgnacji twarzy, a stosując metodę 2w1 olejki pod prysznicem też są mile widziane :)
MOJA OPINIA:
olejek jest bardzo aksamitny i delikatny, rewelacyjnie rozprowadza się na naszej skórze. W połączeniu z wodą, tworzy bardzo przyjemną emulsję, która otula skórę niczym kokon. Nie ma problemu z aplikacją produktu na ciele, czy jego zmyciem. Olejek nie jest bardzo ciężki, nie pozostawia tłustej, niemiłej warstwy na skórze, czy dłoniach. Po spłukaniu go wodą, oleista formuła nie jest wyczuwalna, natomiast czujemy, że skóra jest niesamowicie miękka i jedwabista. Nawilżenie jest naprawdę wystarczające, użycie balsamu możemy pominąć. Ostatnio staram się jednak balsamować skórę, więc dokładam odrobinę balsamu. Efekty są bardzo dobre, ciało nawet na drugi dzień jest miękkie, odżywione i nawilżone w bardzo dobrym stopniu. Kiedy dotykam skóry, czuję, że jest ona nawilżona i lekko natłuszczona :) Bardzo lubię ten produkt, jeżeli tak jak ja lubicie szybkie opcje, będziecie z niego zadowolone. Poza ty zapach to ogromny plus produktu, świetnie relaksuje, odpręża i wycisza. Idealny po całym, ciężkim dniu, rozpieszcza nasze ciało i zmysły w domowym zaciszu :)
jak widać warto go wypróbować, ja za olejkami nie przepadam,ale może czas to zmienić
OdpowiedzUsuńteż nie przepadam za balsamowaniem, a niestety muszę. więc to jest dobra opcja dla mnie :) koniecznie się za nim rozejrzę;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie olejki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam olejków z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńLubię olejki do mycia, wiec pewnie bym i tego polubiła. Ale mam mega zapas balsamów więc i je trzeba zużyć.
OdpowiedzUsuńLubie olejki. Dużo osób chwaliło ten olejek i jak tylko będę miała okazję to sobie go kupię! :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest to świetny produkt :) Kolejny od Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńFajny :) Tylko dość sporo mam teraz olejów do wykorzystania....
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńlubię olejki i ich działanie, a tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję olejków do kąpieli ponieważ nie lubię moczyć się w wannie. Wolę prysznic.
OdpowiedzUsuńten nadaje się zarówno do wanny jak i pod prysznic :) Sama mam prysznic :)
UsuńMiałam go, bardzo lubię tę serię :)
OdpowiedzUsuńChętnie się z nim poznam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji ;)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś :)!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym olejkiem. Muszę wypróbować (Wreszcie spotykam osobę, która nie przepada za balsamowaniem)
OdpowiedzUsuńOj ja też nie przepadam za balsamowaniem, na zmuszam się do niego i chyba ten olejek będzie dla mnie równie fajnym rozwiązaniem :)
OdpowiedzUsuńLubię te olejki ale mam jeszcze kolejny więc z zakupem jeszcze poczekam :)
OdpowiedzUsuńMój jeszcze czeka na wypróbowanie. ;)
OdpowiedzUsuńja olejków póki co używam tylko do końcówek na włosy :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńmuszę też przetestować! :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć, bo to chyba dobry produkt
OdpowiedzUsuńMam go a raczej miałam, mój facet mi go zabrał, szok ;)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jak miałam olejek drogeryjny to byłam nim bardzo rozczarowana porównując go do naturalnego ;) Więc nie wiem czy bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńO matko, muszę go mieć, bo czasami nie mam czasu na to by nakładać balsam, więc takie 2w1 jak najbardziej znajdzie miejsce w mojej łazience:)
OdpowiedzUsuńfajnie, że się sprawdził!
OdpowiedzUsuńoo muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kosmetyki.Pozdrawiam milutko.Miłego nowego tygodnia.
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę się mu z chęcią. :)
OdpowiedzUsuńA ja zaś wolę żele o kremowej konsystencji :p ale db, że Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńOlejek do kąpieli jeszcze nie miałam. Miałam natomiast z Bielendy olejek psik,psik :) do ciała, włosy, twarz....byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńSięgnę z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńPóki co mam dużo olejków, ale w przyszłości na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam żadnego olejku do kąpieli, chętnie ten wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze chce mi się balsamować więc taki olejek byłby chyba fajnym rozwiązaniem na leniwe dni :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń