Tołpa, rozświetlający krem pod oczy, czy faktycznie taki jest?!
Hej Kochane,
dzisiaj mam dla Was recenzję kremu pod oczy marki Tołpa, kremik ten dostałam podczas spotkania blogerek w Katowicach. Bardzo się ucieszyłam, bo wszystko co rozświetla jest przeze mnie bardzo pożądane :) Kto czyta mojego bloga dłużej ten wie, że uwielbiam zdrowo rozświetloną skórę, czy ten krem dał mi to czego oczekiwałam? Zapraszam dalej.
Od producenta: Krem ma aksamitną konsystencję. Nawilża, rozświetla i wygładza skórę wokół oczu. Zwiększa elastyczność i ogranicza ucieczkę wody z naskórka. Rozjaśnia cienie pod oczami, przywraca blask i świeżość spojrzenia.
małe wielkie składniki
Małe wielkie składniki: torf tołpa.®, ekstrakt z ziaren amarantusa, skwalan, hialuronian sodu, kompleks EyelissTM
Produkt hypoalergiczny, nie zawiera alergenów, PEG - ów, silikonów, oleju parafinowego, parabenów i donorów formaldehydu.
Nanieś krem wokół oczu i na powieki. Delikatnie wklep opuszkami palców. Stosuj rano i wieczorem.
Cena: ok 25zł/10ml
OPAKOWANIE:
klasyczny kartonik, z informacjami dotyczącymi produkty, ładna błękitna szata graficzna. Bardzo podoba mi się tubka z kremem :) Jest aluminiowa co pozwala chronić składniki aktywne, ale także pozwala na zużycie kremu do końca.
ZAPACH:
bardzo delikatny i przyjemny, zapach kwiatów, to coś co bardzo lubię. Zapach nie jest bardzo drażniący i nie utrzymuje się długo na skórze.
APLIKATOR:
mój ulubiony, dzięki czemu wydobywamy optymalną ilość produktu, w konkretne miejsce. Dodatkowo to bardzo higieniczny sposób aplikacji.
KONSYSTENCJA I KOLOR:
kremik jest lekko beżowy/żółty, nie zawiera w sobie żadnych drobinek, ale lekko rozświetla skórę. Konsystencja jest bardzo lekka i jedwabista, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie wpływa na nasz makijaż, korektor się nie rozmazuje i nie waży.
MOJA OPINIA:
krem jest bardzo lekki i delikatny, idealny na dzień, ponieważ ładnie budzi spojrzenie. Nie ma w sobie drobinek, ale może to za sprawą koloru niweluje zasinienia. Szybko się wchłania i w zasadzie od razu można wykonać makijaż. Korektor się nie roluje i nie waży. Zapach to duży plus produkty, przyjemnie pobudza :) Kolejny plus to aluminiowa tubka i precyzyjny aplikator. Krem nie uczula i nie podrażnia, nie ma uczucia swędzenia, czy zaczerwienienia Jak oceniam jego działanie, czy jest to produkt wow? Otóż nie! Krem średnio nawilża i w zasadzie po jakimś czasie czuć ściągnięcie, odbieram to tak jakbym niczego nie nałożyła pod oczy :( Nie czuję także, żeby robił coś więcej z okolicą pod oczami. Na pewno nie działa na nasze zmarszczki :( Jeżeli chodzi o okolicę pod oczami, to moja ulubiona strefa pielęgnacji i tutaj jestem bardzo surowa wobec wszystkich kremów. Krem nawilżą bardzo powierzchownie i niestety dla mojej skóry jest to za mało. Na noc, muszę dokładać bogatszy krem pod oczy, żeby czuć, że coś tam jest. Krem na pewno sprawdzi się u bardzo młodych dziewcząt, jako ich pierwszy produkt na te okolice. Produkt nie jest zły, nie podrażnia, nie wysusza, nie uczula, ale dla kogoś kto chce zatrzymać czas to za mało ;) Wracam pokornie do ulubieńca, czyli do kremu Nacomi :)
Z chęcią wypróbowałabym go. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mam szczęścia do kosmetyków tej firmy ;( i raczej już ich nie zamówię . Jedynie co to świetnie się spisał u mnie krem do stóp wersja czarna róża :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolinko :**
P.s mam nadzieję że stworzymy świetny duet w wspólnej współpracy !!!
U mnie raczej też by się nie sprawdził, lubię mocno nawilżające kremy pod oczy.
OdpowiedzUsuńU mnie raczej też by się nie sprawdził, lubię mocno nawilżające kremy pod oczy.
OdpowiedzUsuńU mnie średnio się sprawdził. Rzeczywiście nawilża słabo no i raczej nie rozświetla.
OdpowiedzUsuńja krem pod oczy używam jedynie wieczorem, stąd mógłby być dla mnie za lekki :)
OdpowiedzUsuńot taki przeciętny zwyklaczek
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na krem tej marki na pierwsze zmarszczki, ten jednak nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej sympatii do firmy tołpa, postanowiłam wypróbować coś z ich asortymentu (sorbet ujędrniający), gdyż chciałam wiedzieć jaka jest jakość produktów.
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się to, ze kreują się na markę bliską naturze, a w rzeczywistości składy wcale na to nie wskazują.
Chciałabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam nie sprawdził się u mnie :)
OdpowiedzUsuńOpakowania maja świetne,ja też potrzebuję mocnego kremu na noc.
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować, mam nadzieję, że pomoże na moje ,,worki" :)
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić i widzę, że jednak dobrze, że tego nie zrobiłam. Skoro słabo nawilża to ja podziękuję, mam bardzo suche okolice oczu i potrzebuję mocnego nawilżacza :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńCzyli nic specjalnego a szkoda :-(
OdpowiedzUsuńTołpa jest jeszcze dla mnie zagadką, aczkolwiek to niebieskie cudo mnie nie zachęca skoro piszesz, że nic wielkiego nie robi
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie znalazłam swojego ulubionego kremu :) na razie testuję krem który był w ShinyBox
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach tej serii, w ogóle lubię markę :-) Ale ich kremu pod oczy jeszcze nie używałam, najszybciej skuszę się na ten z różową piwonią :-)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś kosmetyki Tołpa nie porywają ;/
OdpowiedzUsuńTołpa mnie specjalnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńciekawy ten kremik od dawna sie caję na cos z tej firmy
OdpowiedzUsuńLubię balsam tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tołpy, ale co raz częściej ta firma pojawia się na blogach. :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam go kupić ale podobnie jak Ty wolę Nacomi :)
OdpowiedzUsuńNiestety widzę że u mnie też by się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńOj, pod oczami nie lubię uczucia ściągnięcia :/
OdpowiedzUsuńTak to jest z produktami Tołpy- albo się je kocha, albo nienawidzi :D
OdpowiedzUsuńMało co z Tołpy sie u mnie sprawdza także opinia mnie nie dziwi
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami Tołpy
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńmam z tej serii amarantusa krem nawilżająco-matujący. nawilża fajnie, ale obietnica zmatowienia skóry jest mocno przesadzona
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic tej marki, ale skoro ten kremik to przeciętniak to raczej nie kupię:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tego kosmetyku ani innego z tej marki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam kosmetyków tej marki. Mam w tej chwili kilka kremów pod oczy w zapasie, także prędko się nie skuszę, ale nie wykluczam takiej ewentualności w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremiku niestety , ale kosmetyki tej firmy bardzo lubię
OdpowiedzUsuńszkoda, że się u Ciebie nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńja się nie mogę jakoś przekonać do tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMiałam i u mnie to jedna wielka kicha:(
OdpowiedzUsuńNie znam i nie chcę go poznać :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że krem nie nawilża skóry bardziej intensywnie. Sama miałam kiedyś kosmetyk tego typu z Tołpy z serii Hydrativ. Był ciekawy, aczkolwiek też nie dał mi efektu "wow".
OdpowiedzUsuńZaraz dostanę burę za to,że pytam, ale Karolina ile Ty masz lat? Napisałaś,że krem byłby odpowiedni dla bardzo młodych dziewcząt, a przecież Ty kochana wyglądasz jak nastka:)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo mi miło, ale naprawdę nie jestem pierwszej świeżości ;) We wrześniu kończę 29 lat :)
UsuńLubię kosmetyki Tołpy A na ten kremim mam ochotę ;)
OdpowiedzUsuńciekawy. Lubię tołpę. Szkoda jednak, że nie do końca się sprawdził ..
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo ciekawiły mnie kosmetyki tej firmy , tyle słyszałam już o nich pozytywnych opinii , że niedługo sobie coś zakupię;**
OdpowiedzUsuń