Perełki z mojej kosmetyczki, czyli ULUBIEŃCY
15.5.15
51
Bielenda
,
krem- maska do rąk
,
La luxe
,
stara mydlarnia
,
super power mezo
,
ulubieńcy
,
Urban decay Basics 2
,
uriage
,
woda termalna
ULUBIEŃCY!
Nie robię tego postu cyklicznie, bo zazwyczaj jestem wierna kosmetykom, które się u mnie sprawdzają.Po co zmieniać coś co jest dobre?! Ale dzięki testom mogę próbować rożnych nowych rzeczy i to tez często owocuje tym, że trafiam na perełki. Ahh, mogłabym testować kosmetyki zawodowo, też tak macie?! Dzisiaj garstka ulubionych produktów, dla każdego coś dobrego. Nie jest tego zbyt wiele, ale za to są to perełki,najlepsze w całej kosmetycznej szkatułce :)
PIELĘGNACJA:
moja ulubiona sekcja :)
TONIK: Bielenda SUPER POWER MEZO- to jest mój absolutny ulubieniec. Żaden tonik tak pięknie nie rozświetla, nie rozjaśnia nie nie pielęgnuje skóry. Jest bardzo delikatny, ale bardzo skuteczny. Świetnie oczyszcza, tonizuje, normalizuje i odświeża skórę. Jestem od niego uzależniona. Mam ogromna chęć zastosować go na płacie bawełnianym, jako tonikową maseczkę, ale brak mi tych kapsułek z sprasowaną maseczką wiecie gdzie mogę je kupić? Będę wdzięczna :)
WODA TERMALNA URIAGE- to zdecydowanie najlepsza woda termalna jaką miałam, a miałam już wszystkie dostępne na naszym rynku. Wiem, że sporo osób nie wierzy w jej działanie, sądząc, że to trik i zwykła woda w sprayu. Nic bardziej mylnego, nic mi tak nie pomaga na przesuszoną i podrażnioną skórę jak woda termalna Uriage. Koi, nawilża, odświeża i regeneruje. Zaczerwieniania znikają, suche skórki również! Tej wody nie osuszamy, pozostawiamy ją na skórze, ja używam jej nawet w pracy na makijaż. Nic się z nim nie dzieje, a skóra dostaje zastrzyk nawilżenia.
LA LUXE- krem maska do rąk. Wydaje mi się, że to krem marki Eveline, wyprodukowany dla Biedronki pod nazwą La Luxe. Dostała go podczas spotkania blogerek w Krakowie. Krem-maska ma bogatą formułę otula dłonie, dobrze ja nawilża i koi. Nakładam na noc, grubsza warstwą i efekty są bardzo dobre. Dodatkowy plus to niesamowity budyniowy zapach, umm uwielbiam.
STARA MYDLARNIA- maska z witaminą C, o tej maseczce, mogłyście już przeczytać w mojej recenzji. Produkt odkrycie roku, jej działanie jest rewelacyjne. Skóra wygląda na wypoczętą, wyspaną, jest pełna zdrowego blasku. Koloryt wyrównany, skóra jest jasna i promienna. Idealna przed wielkim wyjściem. lub po ciężkim dniu pracy, kiedy skóra wygląda na zmęczoną i pozbawioną blasku. Koniecznie spróbujcie :)
KOLORÓWKA:
Tutaj tylko trzy produkty, ale za to jakie? Idealne, wspaniałe, rewelacyjne, pozostanę im wierna na zawsze :)
PALETKA CIENI URBAN DECAY NAKED BASICS 2- to paletka ideał, 6 cieni w tym 5 matowych, 1 szampański. Idealna do dziennego makijażu, idealna do mojego typu urody i zapotrzebowania makijażowe. Kolory są bardzo ładne, utrzymane w chłodnej tonacji. Nakładają się rewelacyjnie, świetnie się blendują, są na powiece cały dzień. Moja miłość, więcej o paletce w recenzji :)
ROZŚWIETLACZ MARY LOU MANIZER- THE BALM- o tym rozświetlaczu,marzyłam bardzo długo. Dostałam go na spotkaniu blogerek w Krakowie. Nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście. Rozświetlacz jest piękny, daje efekt tafli, bez efektu sztucznego brokatu. Skóra muśnięta ty produktem,wygląda bajecznie. Jakby spała całą wieczność, jakbym była gwiazdą z czerwonego dywanu.Wystarczy odrobina i skóra dostaje życia. Zrobię Wam recenzję porównawczą moich rozświetlaczy, wtedy zobaczycie jak się prezentuje.
KOBO- PUDER BRĄZUJĄCY- jestem osobą o dość bladej skórze, której nie pasują wszelkie pomarańczowe bronzery, które robią placki i bardzo się odcinają. Kiedyś używała różu z NYX w kolorze TAUPE, ale chwilami, wyglądał u mnie jak siniak :/ Kolejno Inglot 505, bardzo długo byłam zadowolona z tego jak wygląda i jak się utrzymuje na skórze.Ale kiedy kupiłam produkt KOBO, przepadłam, bardzo naturalny efekt, chłodny odcień, bardzo subtelny i elegancki. Brak drobinek, brak pomarańczowych tonów. Wspaniale modeluje twarz, ale nie jest to nachalny, sztuczny i wyrysowany kontur. Utrzymuje się na mojej skórze cały dzień. Coś wspaniałego, polecam go wszystkim osobom, które ciągle się wahają przed jego zakupem.
Kobo bronzer też należy do moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńuriage lubie koko che miec a Ty jeszcze kusisz tą starą mydlarnią:)
OdpowiedzUsuńświetne produkty
OdpowiedzUsuńkataszyyna.blogspot.com/
Wodę Uriage bardzo lubię, ale znalazłam coś lepszego - wodę winogronową Caudalie:) Mary Lou mam już bardzo długo:)
OdpowiedzUsuńwodę winogronową mam na liście :)
UsuńJa wodę zostawiłam sobie na lato :))
OdpowiedzUsuńJa kocham ten bronzer z Kobo, ale w ciemniejszym kolorze :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię ten produkt z Kobo! Choć nie miałam Mary-Lou, a recenzje skutecznie zachęcają do jej zakupu, to jak dla mnie cena tego produktu jest zaporowa :( Na promocji w Rossmannie kupiłam złoty rozświetlacz z Lovely i jak na niecodzienne stosowanie wystarczy mi taka piękna tanioszka :) Jestem baardzo ciekawa maseczki ze Starej Mydlarni ! ;)
OdpowiedzUsuńKusisz tymi produktami ;P
OdpowiedzUsuńBielenda ma genialne te swoje produkty! Zachecilas mnie do kupna toniku i jak tylko wykoncze swoj, z pewnoscia siegne po ten :) Z kolorowki uwielbiam wszystko i Naked i Mary i Kobi, genialne sa i w pelni podzielam Twoje zachwyty :)
OdpowiedzUsuńLaLuxe to podobno Eveline :) ostatnio w Rossmanie się pojawiły i pisała przy nich informacje że są produkowane przez Eveline :)
OdpowiedzUsuńTonik muszę w końcu wypróbować
Woda termalna Uriage <3
OdpowiedzUsuńTeż lubię wodę Uriage.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę paletki Basics 2 :) Ja mam Naked2 i też uwielbiam, ale w przyszłości planuję tą co Ty, bo do codziennych makijaży z pewnością i u mnie by się sprawdziła :) A tym tonikiem bardzo mnie zaciekawiłaś, dla mnie każdy tonik jest jak tonik, bez większej różnicy, także ciekawa jestem czy ten faktycznie jest w jakiś sposób wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie w końcu kupić tą wodę termalną, zbliża się lato, więc będzie to świetna okazja na małe zakupy;)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz z mary lou od dawna mnie kusi, a Także produkty bielendy, na pewno wypróbuje :-)
OdpowiedzUsuńMuszę skusić się w końcu na ten tonik:) wiem nawet gdzie go kupię;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się rozświetlacz Mary Lou :-) Niestety u mnie ciężko z jego dostępnością. Z twojej gromadki znam jeszcze Uriage - rzeczywiście najfajniejsza woda termalna.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tabletki bawełniane do maseczek, spotkałam się z nimi w Pat&Rub. Może napisz do nich :-)
Dziękuję za wskazówki :)
Usuńjejku nie miałam żadnego z tych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńMary-Lou, Naked Basic 2 i wodę temalną Uriage uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wodę termalną uriage :) zastanawiam się nad zakupem tej maseczki z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tej maski z Vitaminką C:)
OdpowiedzUsuńNie mam nic z Twoich perełek :)
OdpowiedzUsuńKilka Twoich ulubieńców i mi wpadło w oko. :)
OdpowiedzUsuńna ten bronzer Kobo mam ochotę od jakiegoś czasu, a woda termalna Uriage to moja ulubiona :)
OdpowiedzUsuńPuder brązujący z Kobo i woda termalna Uriage jest już na mojej liście zakupów ; )
OdpowiedzUsuńkosmetyki z tych nowych serii Eveline są fantastyczne, tak bosko pachną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że nie używałam żadnego produktu
OdpowiedzUsuńWoda termalna Uriage jest najlepsza :) Krem maska La luxe również lubię :)
OdpowiedzUsuńNic nie znam, jedynie o wodzie termalnej uriage czytałam :)
OdpowiedzUsuńNiektóre znam na niektóre zapoluję :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować tego toniku z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńBielenda ma mnóstwo fajnych produktów :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta maska z wit C :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz z "TheBalm" i mnie się marzy! :D Mam nadzieję, że już wkrótce te marzenia będą się mogły zamienić w rzeczywistość ;))
OdpowiedzUsuńTonik z Bielendy musze w koncu zakupic ;)
OdpowiedzUsuńMaska z Witaminą C wygląda kusząco.
OdpowiedzUsuńPuder konturujący z Kobo mam i testuję namiętnie :) Z chęcią wypróbuję tonik z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten tonik Bielendy, kupię go z ciekawości, skoro polecasz:)
OdpowiedzUsuńtez marze o tym rozswietlaczu i tej palecie :) zaciekawil mnie tonik :D
OdpowiedzUsuńTonik z bielendy i bronzer Kobo są i moimi ulubieńcami ;)
OdpowiedzUsuńUriage to też najlepsza woda,na maseczkę czekam,zamówiłam :)
OdpowiedzUsuńta maska z witaminą c brzmi super, ten tonik z bielendy też wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńahh chyba będę musiała w końcu kupić ten bronzer z Kobo :))
OdpowiedzUsuńmam zamiar wypróbować wodę termalną uriage bo miałam vichy ale podobno właśnie uriage jest lepsza ;)
OdpowiedzUsuńPuder brązujący z Kobo na pewno sobie kupię.
OdpowiedzUsuńte KOBO muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńświetni ulubieńcy ;p
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
Bronzer KOBO też bardzo lubię :) Musze wypróbować tę maskę z witaminą C :)
OdpowiedzUsuń