O hybrydach słów kilka BlueSky Gel
13.11.16
32
BlueSky Gel
,
bordow
,
budrgund
,
hybrydy
,
lakier hybrydowy
,
lakieromaniaczka
,
manicure
,
paznokcie
Na temat hybryd, pisałam już wielokrotnie, wciąż uczę się je robić, wciąż śledzę trendy i dopisuję do wishlisty kolejne kolory... Dzisiaj pokażę Wam kolor bardzo klasyczny, niezwykle kobiecy i elegancki i w zasadzie ponadczasowy- dostojny burgundowy! Zawsze lubiłam ten kolor, ale w tym roku, mam na niego szczególny szał :) Z ogromną przyjemnością, przedstawię Wam kolejną markę, w asortymencie której znajdziecie lakiery hybrydowe. Ja poznałam Bluesky Polska, dzięki spotkaniu blogerek, na którym miałam przyjemność uczestniczyć :) A dzisiaj przedstawię tę markę Wam :) Zaczynamy ;)
Zacznę od opakowania, które jest szklane, masywne i ciemne. Podoba mi się to, ponieważ wydaje mi się, że dzięki temu zabiegowi lakier jest chroniony przed światłem, dzięki czemu dłużej zachowuje swoją żywotność :)
Pędzelek jest bardzo elastyczny, dzięki czemu z łatwością aplikuję lakier na płytce. Nie jest ani zbyt szeroki i gruby, ani zbyt cienki. Jak na moje oko, jest optymalny i dobrze mi się z nim pracuje. Lakier jest dość rzadki, ale nie na tyle, żeby rozlewać się po skórkach. Jeżeli chodzi o krycie, w przypadku ciemniejszych kolorów potrzebuję dwie cienkie warstwy, pokosiłabym się nawet o cienkie trzy, aby mieć pełne krycie i głęboki kolor.
Baza, która jest równocześnie topem, jest dość gęsta, przez co nakładam jej naprawdę bardzo cienką warstewkę. Choć generalnie wolę gęstsze lakiery, niż cieknącą kolorową wodę ;) Baza, bardzo fajnie utwardza paznokcie, stają się one mocniejsze, nabierają również pięknego zdrowego blasku :) Jako top, ten produkt również sprawdza się świetnie, bo lakier jest na moich pazurkach już ponad dwa tygodnie i nadal jest w bardzo dobrej kondycji.
Trwałość, naprawdę mnie zaskoczyła, po pierwsze zero odpysknięć, czy pęknięć na lakierze. Kolor nadal jest pełny blasku, zero zmatowień i przetarć. Minimalnie zdarte końcówki, ale uważam to za normalne, przy codziennych czynnościach i pracy przy komputerze. Wybaczam i nawet się nad tym nie zastanawiam :) Manicure jest w stanie idealnym, wiadomo, że widoczny staje się odrost, ale po takim czasie to też oczywiste.
Kolor, jaki przyszło mi testować, to bardzo dostojny czerwony-burgundowy. Kolor tak niesamowicie kobiecy i jesienny zarazem, że nie mogłam sobie odmówić przyjemności noszenia go :) Pomimo tego, że mam teraz krótkie paznokcie, dłonie wyglądają na zadbane i prezentują się bardzo elegancko.
Mój lakier, pochodzi z serii Shellac, a jego kolor to nr 80525- KLIK W ofercie marki, znajdziecie przeróżne lakiery, akcesoria, oraz całe zestawy startowe. Cena lakieru to 29,99zł Czyli jak w przypadku, większości firm, oferujących hybrydy.
Jestem bardzo zadowolona z tej przygody, kolor piękny i głęboki, trwałość naprawdę imponująca. Baza jest świetna, ponieważ bardzo utwardza paznokcie, o to mi chodziło, bo ostatnio nieco osłabły. Dzięki hybrydom nie łamią się już tak bardzo i mam nadzieje, że niebawem wrócę do migdałków :) Uwielbiam ten kolor za swoją dostojność i uwielbiam ten blask, który nie słabnie od ponad dwóch tygodni. Plus za brak uczuleń, czy podrażnień. Mam ogromną ochotę, poznać inne kolory i pewnie niebawem pokuszę się o jakieś zamówienie ;)
piękny kolor, ja jeszcze nigdy nie miałam hybryd na paznokciach:(
OdpowiedzUsuńnie znałam tej marki ; ) świetny kolor
OdpowiedzUsuńCudowny kolor ;) Mam kilka buteleczek Bluesky i jestem z nich zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, idealny na jesień a jednocześnie ponadczasowy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich lakiery. Spisują się u mnie idealnie :)
OdpowiedzUsuńCzerwień :) Ostatnio to kolor, który noszę najczęściej :) Tego jednak jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńbardzo śliczny, jesienny kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek. Urzekł mnie :-)
OdpowiedzUsuńKolor świetny a firmy nie znam ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, dokładnie taki jak lubię!
OdpowiedzUsuńLakier ma piękny kolor :) Nie miałam jeszcze okazji używać hybryd tej marki, właściwie po raz pierwszy o nie słyszę. Aż zajrzę do nich na stronę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo słychać o tej marce :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że nie słyszałam o tej marce, ale kolor jest na prawdę śliczny :).
OdpowiedzUsuńmam jeden kolor z BlueSky, chabrowy i jestem bardzo z tej firmy zadowolona , porównywalna do Semilac :) Burgund mam akurat z Semilac ale jest bardzo podobny do Twojego :)
OdpowiedzUsuńhybrydy mam już prawie rok ;) na swoich naturalnych pazurkach ;) te kolorki sa naprawde piękne ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
przepiękny kolor pokazałaś, klsyka nad klasyką;)
OdpowiedzUsuńKolor przepiękny, uwielbiam takie ^^
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor ♥ Identyczny króluje w tym okresie u mnie ♥
OdpowiedzUsuńśliczny burgundowy kolor, uwielbiam lakiery hybrydy a tej marki jeszcze nie znam
OdpowiedzUsuńNie znam hybryd tej firmy.
OdpowiedzUsuńPiękny ten kolor. Ja obecnie zużywam zapasy, bo niestety lakiery hybrydowe nie lubią stać bezczynnie i kilka już musiałam wyrzucić. Ale dążę do stworzenia kolekcji 5-6 idealnych kolorów, tych, których uzywam najczęściej, dla własnego użytku nie widzę sensu posiada większej ilości kolorów hybrydowych.
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor,takiego szukam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor ;)
OdpowiedzUsuńciekawią mnie :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
tych lakierów hybrydowych jeszcze nie miałam:D
OdpowiedzUsuńBardzo intensywny, taki jesienny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek, typowo jesienny :)
OdpowiedzUsuńtrzy warstwy ? przy semilacu zdecydowanie wystarczą dwie cieniutkie przy takim kolorzze
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę tylko z blogów.
OdpowiedzUsuńKolor fajny, ale marka srednio mnie mimo wszystko przekonuje :P
OdpowiedzUsuń