Zapachy mojego życia...

Witam Kochane,
dzisiaj troszkę o zapachach ,przewrotnie ,bo mam grypę nie mam zupełnie powonienia ,a będę opowiadać o perfumach :) Odtworzę z pamięci uczucia jakie we mnie wywołują ,poza tym jestem przekonana ,ze znacie te zapachy- gustuję w klasykach :) 
Tak jak wspomniałam jestem chora,leże w łóżku już kilka dni wokół mnie sterta chusteczek,gazet,katalogów,owoców i III część Greya:)))
Jutro mam rozmowę o prace ,a wyglądam jak milion dolarów nos czerwony
oczy popuchnięte z sińcami w kolorze fiolety,włosy w idealnym nieładzie 
paznokcie proszą chociaż o zwykłego nadziaka
a co ja na to ??
przewracam się na drugi bok i udaję,że nie ma sprawy :))) 

 Klasyczne perfumy Coco Chanel -uwielbiam je w przeciwieństwie do Chanel no 5,których nie cierpię :)
elegancja,kobiecość,szyk- uwielbiam mieć na sobie te perfumy.Zachowuję je raczej na wieczór lub jakieś wyjść na co dzień są troszeczkę za mocne :)

 Euphoria- bardzo lubię te perfumy,ale nie uwielbiam :) zapach lekki,używam go codziennie.
 Kojarzy mi się z miłymi wiosennymi dniami,zwiewnością ,wolnością,jest słodki jednak nie drażniący :)

Gucci- to z pewnością są perfumy mojego życia ... Dostałam je od męża dzień po ślubie ,pojechały z mną w podróż poślubną ... Zapach lata,plaży,morza.Jest delikatny,kwiatowy (magnolia) ,świeży,zmysłowy.Ubrana w te perfumy czuję,że żyję i mogę wszystko.Słowem jest to dla mnie zapach miłości :))

 Armani- te perfumy towarzyszyły mi w dniu ślubu ,zatem znowu mam do nich wyjątkowy stosunek ...
Bardzo kobiecy,wytworny i elegancki zapach .Czuję się w nim bardzo wyjątkowo i zmysłowo :)

 Paco Rabanne- bardzo lubię ten zapach -jest słodki,dzienny ,dziewczęcy,myślę ,że pasuje każdej kobiecie
może nie czujemy się po nich jak chodzący milion dolarów ;) ale na pewno zapach jest wart uwagi.Ma w sobie słodką tajemnicę i to lubię :)

to tyle z moich ulubieńców -w przyszłości chciałabym zakupić: