HOLLYWOOD Bronze&Glow- duo od W7

Hej Kochane,

dzisiaj coś z kolorówki, bo ostatnio było dużo o pielęgnacji. Lubię kolorowe kosmetyki, ale więcej pieniążków i czasu inwestuję w pielęgnację. Makijaż do tylko dodatek :) Niemniej, czasami ktoś mnie czymś skusi. Tak było w przypadku tego duo do konturowania, a że rozświetlaczy nigdy dość, zakupiłam. Zobaczcie, co sądzę o tym produkcie :) 

Zacznę od opakowania, które mi się średnio podoba, jest dość tandetne,,, lekki plastik z okienkiem, ale te gwiazdki, no nie jest to moja estetyka :) Wewnątrz znajdziemy wąskie lusterko, to zawsze plus :) W opakowaniu mamy 13g produktu, cena około 17zł Dlatego wybaczam opakowanie :) 

wnętrze, prezentuje się bardzo przyjemnie i bardzo przypomina mi duo od Carlotte Tilbury ;) 

W składzie, znajdziemy parafinę troszkę się tego obawiałam... Póki co nic się nie dzieje, ale nie wiem jak będzie później lub przy codziennym stosowaniu...

Jeżeli chodzi o kolor bronzera, to jest niestety dosyć ciepły i jest to widoczne i w opakowaniu i na ręku i na policzku. Na szczęście, nie jest to bardzo pomarańczowy odcień i w miarę wtapia się w moją skórę.

TRWAŁOŚĆ:
jestem zaskoczona trwałością, ponieważ bronzer utrzymuje się na twarzy cały dzień. Nie ściera się, nie ciemnieje i nie migruje. Rożswietlacz utrzymuje się nieco krócej, ale tak jest chyba z każdym tego typu produktem...

ROZŚWIETLACZ: ma piękny kolor, złoty, ale nie żółty raczej lekko brzoskwiniowy. Drobinki są drobno zmielone, sam produkt jest bardzo jedwabisty i tworzy na policzku piękną tafle :) 

BRONZER: jest również bardzo drobno zmielony, ma wykończenie lekko satynowe, ładnie ociepla twarz. Nie nadaje się do typowego konturowania, bo w moim przypadku jest zbyt ciepły

MOJA OPINIA:

Jestem zadowolona z tego duo, po pierwsze jakoś bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bronzer utrzymuje się na twarzy cały dzień, a rozświetlacz tworzy na mojej skórze piękną tafle. Uwielbiam efekt zdrowej, rozświetlonej cery <3 Cena jest bardzo przystępna i myślę, że warto spróbować, szczególnie jeżeli potrzebujecie małych paletek, które z łatwością zabierzecie ze sobą na podroż. Opcje 2w1 są u mnie bardzo pożądane. Obawiam się jedynie parafiny w składzie, nie używam bronzera codziennie, więc nie zapchał mnie, ale nie wiem jak może się stać przy codziennym stosowaniu. Miejmy nadzieję, że nic złego się nie wydarzy, Produkt jest dość mocno napigmentowany, ale nie na tyle, żeby zrobić sobie nim palmy. Możemy dokładać produkt, aż będziemy w pełni zadowolone z efektu. Kolor ciutkę za ciepły, ale nie odcina się jakoś bardzo i przyjemnie ociepla moją jasną skórę. Jestem zadowolona i serdecznie go Wam polecam :)

Oto efekt na twarzy, wybaczcie moją niewyraźną twarz, ale nadal walczę z zatokami :) Buziaki