Blogmas- moja zimowa pielęgnacja
15.12.17
30
Bielenda
,
Dr. G. Nivea
,
Evree. LIQ CC
,
JAFRA GLAMGLOW. BLOGMAS 2017
,
Senelle
,
Sesamis
,
SKIN79
,
Ziaja
,
zimowa pielęgnacja
Zima swe uroki ma! to nie tylko śnieg, święta, narty i bitwa na śnieżki. To także katar i gorączka z którą się właśnie borykam. Mimo wszystko postanowiłam dzisiaj do Was przyjść z kolejnym postem. Blogowanie uzależnia, poza tym blogmas musi trwać :) Dzisiaj przychodzę z moją zimową rutyną. Generalnie moja pielęgnacja jest bardzo różna i uzależniona od potrzeb mojej skóry w danym momencie. Jednakże to zimą wkraczam z konkretniejszymi działaniami i nieco innymi produktami niż zazwyczaj.
W tym roku, postanowiłam zrobić serię zabiegów złuszczających kwasem migdałowym w stężeniu 40% Efekty są rewelacyjne, różnica w wyglądzie i kondycji skóry jest diametralna. Aby jak najdłużej potrzymać efekt zabiegów gabinetowych, postanowiłam włączyć do mojej rutyny pielęgnacyjnej kosmetyki z kwasami. Moje dwa ukochane toniki pierwszy Bielenda seria Professional oraz DR. G czyli koreańska dawka dobrego złuszczania. Oba produkty, sprawdzają się rewelacyjnie. Serdecznie je Wam polecam.
Kolejne produkty z zawartością kwasów, to krem Bielendy z kwasem migdałowym. Jest lekki i delikatny, nie zapycha, nie powoduje podrażnień. Stosuje go głównie na dzień (oczywiście używam kremów z filtrem) Na noc stosuję serum także marki Bielenda z kwasem glikolowym i Witaminą C. Serum jest dość lepkie, dlatego nie używam go bezpośrednio przed pójściem spać. Serum również w żadnej sposób mnie nie podrażniło. Zauważyłam natomiast, że fantastycznie ujędrnia i zagęszcza moją skórę :)
Po serii gabinetowych zabiegów, moja skóra oczywiście byłą mocno przesuszona i łuszczyła się. Z pomocą przybyła do mnie koreańska pielęgnacja SESAMIS, w której jestem absolutnie zakochana. Te produkty to istna petarda. Esencja, którą stosuję pod wszystko i do wszystkiego, stała się moim kosmetykiem niezbędnym, a krem daje mojej skórze solidną dawkę nawilżenia na cały dzień. Suche skórki szybko zniknęły, a skóra stała się miękka i gładka. Niebawem pojawi się osoby wpis na temat tej serii.
Kolejnym krokiem pielęgnacyjnym, bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji ( w zasadzie przez cały rok) to oleje! Stosuje je na noc, chociaż olejek SKIN 79 stosuję na dzień! Jest to olejek wodny, czyli moja kolejna azjatycka perełka w kosmetyczce. Olejki mocno odżywiają i regenerują przesuszoną czy podrażnioną skórę. Nawilżają, natłuszczają i dosłownie są zastrzykiem energii i witalności dla mojej skóry.
W mojej zimowej pielęgnacji, nie mogło także zabraknąć serum z witaminą C Uwielbiam jej działanie i doceniam go za każdym razem, kiedy sięgam po tego typu produkty. Jasna, promienna i zdrowa cera. Przebarwienia zminimalizowane do zera, koloryt wyrównany, makijaż jest tylko dodatkiem, nie stosuję go codziennie. Moja skóra uwielbia LIQ CC jest fantastycznie zregenerowana, odżywiona i zdecydowanie bardziej młoda :)
Jako maseczkowy potwór zawsze mam w użyciu jakaś maseczkę. Obecnie stawiam na te nawilżające i odżywcze. JAFRA to moje najnowsze okrycie. Maseczka jest tak bogata i tak skomponowana, że moja skóra ją dosłownie zjada. Jeżeli macie ochotę, napiszę o niej osobny post. GLAM GLOW nie muszę nikomu przedstawiać. Te maseczki są po prostu genialne i tyle! Nawilżają, koją i uspakajają moją skórę.
O ciało nie dbam z taką namiętnością jak o twarz, czy włosy. Już tak mam, że smarowanie to najbardziej znienawidzona czynność w pielęgnacyjnych rytuałach :) Jednak kiedy to robię, stawiam na produkty bogate i treściwe. W myśl zasady raz, a dobrze. Klasyczne mleczko NIVEA było w moim domu od zawsze i nadal sprawdza się tak samo rewelacyjnie.
Przesuszone donie i spierzchnięte usta to zmora każdej z nas. Zimą mam wrażenie, że wysychają w zastraszającym tempie. Dlatego w tym czasie, sięgam po moje dwa hity! Pierwszy to krem do rąk marki EVREE, bogaty, odżywczy, przynosi szybką ulgę i ukojenie moim przesuszonym dłonią. Przyda się w każdym domu, ma neutralny zapach i lekką formułę, przez co nawet mężczyzna nim nie pogardzi :) Na usta i pod nos ( tak tam też :) Używam lanomaść marki ZIAJA. Rewelacyjnie koi, regeneruje i leczy. Nakładam na noc grubą warstwę i rano nie mam śladu po przesuszonych, spękanych wargach. Na zaczerwieniony i zdarty nos, działa równie wspaniale. Zawsze mam w domu zapas tych kosmetyków!
Oto moja cała zimowa pielęgnacja złuszczam, nawilżam i odżywiam! Trzy kroki, a kosmetyków pół łazienki. Ale tak to już z nami kobietami jest :) Znacie któryś z tych kosmetyków. Jakie są Wasze ulubione i sprawdzone zimowe kosmetyki?! Koniecznie zerknijcie co u dziewcząt :)
http://www.cosmeticosmos.pl/
Mi też za niedługo przyda się takie gruntowne złuszczanie na pewno skorzystam z twoich rad
OdpowiedzUsuńMi też za niedługo przyda się takie gruntowne złuszczanie na pewno skorzystam z twoich rad
OdpowiedzUsuńNiebieska wersja GLAM GLOW jest i u mnie:)!
OdpowiedzUsuńTeż stawiam na złuszczanie i kwasy oraz oleje, świetny post! :)
OdpowiedzUsuńW tym roku zrezygnowałam z kwasów ale walczę z przebarwieniami. Świetną pielęgnację nam pokazałaś 😊
OdpowiedzUsuńi u mnie małe zmiany w pielęgnacji, wiadomo teraz jest dużo bardziej suche powietrze przez okres grzewczy, więc skórę trzeba nawilżać :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnych produktów bielendy, trzeba to nadrobić. Bardzo zaciekawiła mnie ta maseczka :D Myślę, że mogłaby mi się mega spodobać ;D
OdpowiedzUsuńJa jestem właśnie po kwasach u kosmetyczki i czekam, aż się złuszczy skóra :D
Mnóstwo ciekawych kremów!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki. Mam kilka swoich faworytów.
OdpowiedzUsuń~~~~~~>>> Zapraszam do siebie
Miłego wieczoru xx, Bambi
Ja ostatnio strasznie zaniedbałam moją pielęgnację twarzy - tylko podstawy zostawiłam, ale mam nadzieję, że niebawem to się zmieni.
OdpowiedzUsuńoj zwłaszcza teraz warto o nawilżenie dbać
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że kosmetyków z kwasem migdałowym nigdy nie stosowałam, a bardzo by mi się przydały! Teraz, zimą, skóra twarzy jest moim utrapieniem...
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Bardzo lubię sera Liqpharm, ale tego z witaminą C jeszcze nie miałam :) Ciekawi mnie też ta seria profesjonalna Bielendy i ich seria z kwasem glikolowym. Mam ochotę wypróbować to serum, bo moja skóra lubi kwasy :D
OdpowiedzUsuńAktualnie mam tylko krem z bielendy, reszty nie znam.
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te maseczki Glam Glow strasznie!
OdpowiedzUsuńLIQ CC chcę wypróbować i podobnie skin 79
OdpowiedzUsuńJa teraz stosuje systematycznie kwas migdałowy i dwa olejki etja i harika które dostałyśmy :)
To serum ciekawe :) Foty piękne, świąteczne <3
OdpowiedzUsuńKosmetyki marki Dr G dobrze wspominam jeśli chodzi maski Glam przetestowałbym tę nawilżającą :)
OdpowiedzUsuńzłuszczanie i kwasy olejne sa podstawa!
OdpowiedzUsuńU mnie niestety ostatnio kosmetyki z kwasami robią więcej złego, aniżeli dobrego, ale mam nadzieję, że już niedługo! Fajna ta Twoja pielęgnacja, od dawna ciekawi mnie ten olejek ze Skin79, bo przepadłam w olejowanie! <3
OdpowiedzUsuńNie stosuje kwasów o tej porze roku. Moja cera i tak jest dostatecznie wrażliwa. Za to oleje stosuje bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńBędę musiała ponownie kupić Lano-maść z Ziaji bo ostatnio moja usta szaleją i nawet Carmex nie pomaga :(.
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko krem do rąk Evree i fajnie się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńMleczko z Nivea to coś dla mnie :) Ja też nie cierpię się balsamować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie kosmetyki Sesamis :) Ja też właśnie staram się dojść do względnego stanu używalności, oby nam obu udało się przed Świętami ;*
OdpowiedzUsuńniektóre produkty znam, jednak większości niestety nie :( Muszę więcej o nich przeczytać :0
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedziny i mam nadzieję, że jeszcze do mnie wrócisz :)
dodaję do obserwowanych :)
Kusi mnie to serum z z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńU mnie z pielęgnacją ostatnio jest dość kiepsko, ale bardzo polubiłam krem z Seesee :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko krem do rąk Evree, który fajnie się u mnie sprawdzał. Poza tym są tutaj same nieznane mi produkty, chociaż na maseczki Glamglow mam wielką ochotę 😊
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, pielęgnacja zimą jest szczególnie ważna :)
OdpowiedzUsuńhttps://sugarlevels.blogspot.com/