Przegląd wrześniowego pudełka Shinybox "Coś pięknego"




Kolejny miesiąc za nami, więc kolej na wrześniowy Shinybox, który razem rozpakujemy. Warto nadmienić, że tym razem boxy były zróżnicowane pod względem zawartości. Jaka przesyłka trafiła do mnie i czy jestem zadowolona, tego dowiecie się czytając wpis. Zapraszam ;) 










Zacznę od produktu, który swoim kolorem od razu przyciągnął moją uwagę. Mowa tutaj o Cougar, Olejek do Twarzy "Brazylijska papaya" z kwasem hialuronowym. Uwielbiam oleje w swojej pielęgnacji, a ten szczególnie zasili moje grono produktów do masażu twarz. Jestem go bardzo ciekawa, dlatego, że cena jest naprawdę spora za 30 ml musimy zapłacić 110 zł 










Kolejny produkt do twarzy ( ależ ja kocham sera) jest Natur Planet Hialu Pure 3% Serum z Kwasem Hialuronowym. Bardzo cenię sobie dobroczynny wpływ kwasu hialuronowego na moją skórę. Stosuje jako serum i jako dodatek do masek. 10 ml kosztuje 21,90 zł 












Następny kosmetyk, na widok którego oczy mi się zaświeciły to peelmaska do twarzy   marki Sape, z którą spotykam się po raz pierwszy.  Z tego co ustaliłam to marka produkująca kosmetyki o naturalnych składach, pełnych składników aktywnych. Produkt ma wiele zastosować i już nie mogę się doczekać testów. Cena to 25 za 30 ml













Dalej już coraz mniej entuzjastycznie, ale to dlatego, że u mnie tego typu produkt zwyczajnie się nie sprawdzają. Beaute Marrakech przygotowało dla nas Naturalny Dezodorant Ałunowy w Sprayu. Znam wiele osób, które chwalą sobie działanie takich produktów, ja niestety nie należę do tego grona. Aromat róż, to też nie moja bajka niestety. Cena 14 zł / 100 ml















Kolejno puder matujący, no niby fajnie, ale jednak nie ma szału. Sama kupuję sprawdzone pudry i wolałabym opcję np: z tuszem do rzęs....














Kolejny produkt, który znalazł się w pudełko "Coś pięknego" jest Biotaniqe, Naturalny Krem Odżywczy. Opis producenta jest dość obiecujący, jednak ja nie używam tego typu kremów. Choć na pewno znajdą się zwolenniczki i takich produktów. 5,99 zł /75 ml














Jak miło, że w tej edycji znalazło się coś dla naszych mężczyzn  Odświeżający Żel pod Prysznic Str8 Ahead, cechuje się bardzo przyjemnym zapasem. Mój mąż już go porwał do torby na koszykówkę. Niech mu służy! 13zł/400ml 












Na koniec duet pielęgnacyjny do włosów Aussie. To moja pierwsza styczność z tą marką i tymi kosmetykami. Co prawda, wróciłam do naturalnej pielęgnacji włosów i szampon póki co zaczeka w zapasach. Natomiast odżywkę przetestuję, słyszałam o niej wiele dobrego, więc kto wie?  7,99/75ml 





To już cała zawartość wrześniowej edycji Shibybox " Coś pięknego". Jestem zadowolona, bo pojawiły się fajne produkty do twarzy, ale też jest kilka średniaków. Mam nadzieję, że Shiny zaskoczy nas jeszcze nie raz i na to liczę. Jak Wam podoba się ta zawartość, co by Was najbardziej ucieszyło? 

28 komentarzy:

  1. W Boxie są te rzeczy, których ja nie używam :D Kiedy będą Boxy wypełnione perfumami... :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, ze dostałaś bronzer. Ja lakier brązowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesująca zawartość, choć dla mnie ta firma to coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie olejek i serum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dl amnie do zestawu jeszcze peelimaska i mamwszystko co potrzebuję do szczescia :)

      Usuń
  5. Z tego pudełka mnie akurat zainteresował krem Biotaniqe

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie zawartośc taka średnia... Serum mnie zaciekawiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sie cieszę, że znalazły sie tam produkty do twarzy i to takie, kóre chętnie wykorzystam

      Usuń
  7. Średnio się u mnie sprawdził szampon Aussie, a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem ze swojej zawartości bardzo zadowolona ;) Moim zdaniem chyba najlepsze pudełko dotychczas ;) Wydaje mi się nawet, że żaden kosmetyk nie poleci w świat :D Mam wrażenie, że ShinyBox ostatnio znacznie poprawiło swój poziom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam podobne wnioski, ostatnimi czasy jest zmiana na plus :)

      Usuń
  9. Właśnie komentowałam koleżance wpis o tym pudełeczku :D Tego olejku z kwasem jestem bardzo ciekawa, cenę ma dosyć wysoką więc tym bardziej mnie ciekawi jak się sprawdzi :) Peelmaska też się fajnie zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny ten zestaw dostałaś, mnie zaciekawiły te produkty od Aussie...

    OdpowiedzUsuń
  11. srednio wypadl ten box i tylko jednego kosmetyku tak naprawde jestem ciekawa.. :P a pomysl z produktem dla mezczyzn nie do konca udany

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam dużo dobrego o produktach Aussie :D fajnie, że znalazło się równiez coś dla meżczyzn :D iła odmiana :D

    Jestem tu nowa :) Blog <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś myślałam o zamówieniu ShinyBox, ale nie wiem czy mi się to opłaci. :)

    Zapraszam do siebie, obecnie jest małe rozdanie: http://hiddenxguns.blogspot.com/2018/09/before-przed-pojawieniem-sie-after.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy ten olejek i serum bardzo kuszące :) Ja zamówiłam październikowy shinybox już nie mogę się go doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś nie zaciekawiło mnie to pudełko, może następne będzie lepsze :P

    OdpowiedzUsuń
  16. To chyba najlepsze pudełko z shinybox jakie widziałam:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Produkty do włosów z Aussie znam, dobrze się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger