GOLD RACOONY- Hydrożelowe płatki pod oczy i na przebarwienia. Moja azjatycka pielęgnacja...
5.8.16
59
azjatycka pielęgnacja
,
azjatyckie kosmetyki
,
gold racoony
,
hydrożelowe płatki pod oczy ze złotem
,
SingaShop
Dzisiaj porozmawiamy chwilę o kosmetykach azjatyckich, po które ostatnio sięgam coraz częściej i z coraz większą przyjemnością. Jesienią mam w planach, kurację rozjaśniającą, właśnie przy pomocy azjatyckich specyfików :) Ale dzisiaj nie o tym, choć i o przebarwieniach słów kilka się pojawi :) Jak wiecie uwielbiam dbać o skórę wokół oczu. Uważam, że to tutaj najszybciej pojawiają się zmarszczki i to niestety te nieodwracalne. Dlatego od lat sięgam po różnego rodzaju maski, sera i kremy pod oczy. Lepiej zapobiegać niż leczyć ;) Płatki pod oczy, to produkt znany od dawna, sama pamiętam, jak moja mama nakładała je przed każdym ważnym wyjściem. A teraz sama chętnie kupuję wszelkiego rodzaju płatki nawilżające i te tzw: bankietowe :) A od niedawna, stałam się szczęśliwa posiadaczką 60 płatków pod oczy, prosto z odległej Azji :)
Płatki pod oczy, azjatyckiej marki Secret Key, możecie zakupić na stronie SINGASHOP To sprawdzony sklep, który w swoim asortymencie, ma tylko oryginalne i sprawdzone kosmetyki. Możecie zamawiać bez obaw :) Wiem, bo sama bardzo pilnuję i sprawdzam każdy sklep, zanim zdecyduję się na zakup, szczególnie jeśli są to kosmetyki niedostępne u nas. Precz podróbkom!!! :)
Pierwsze co urzekło mnie w tych płatkach, to oczywiście opakowanie, z którego uśmiecha się do nas sympatyczny szop :) Nawet po nieprzespanej i najgorszej nocy w życiu, taki widok rano, poprawi humor każdemu :) Płatki, przychodzą do nas solidnie zabezpieczone. Na kartoniku, znajduje się naklejka z polskimi instrukcjami. Samo opakowanie płatków, wykonane jest z grubego solidnego plastiku, z mocną nakrętką. W opakowaniu znajduje się 90 płatków, 60 płatków pod oczy, oraz 30 płatków na przebarwienia.
Wnętrze, wygląda jak ananas pokrojony w plastry :) Płatki, są bardzo delikatne i cienkie, całe zatopione w specjalnym płynie ze składnikami aktywnymi. Do opakowania dołączona jest szpatułka, do wyciągania pojedynczych płatków. Wszystko jest bardzo higieniczne i dzięki szpatułce, dużo łatwiejsze.
Płatki pod oczy, są specjalnie wykrojone, dzięki temu przylegają idealnie pod okiem, nie zsuwają się i nie przesuwają. Można zająć się innymi czynnościami, podczas ich noszenia :) W pierwszej chwili są bardzo śliskie, ale w kontakcie ze skórą, przyklejają się do niej i są nie do ruszenia :)
Zapach produktu jest prześliczny, nie potrafię go zdefiniować. Wyczuwam tutaj kwiaty i owocowe nuty, wszystko to komponuje się w bardzo elegancki i kobiecy zapach, mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że to zapach perfum :) Cena płatków to 70 zł, co w przeliczeniu na ilość, wychodzi bardzo ekonomicznie :) Płatki, możecie kupić TUTAJ
Płatki, zawierają liczne składniki, które poprawiają wygląd i kondycję naszej skóry. Znajdziemy tutaj ekstrakty z zielonej herbaty i wodorostów, które pobudzają mikrokrążenie skóry i oddychanie komórkowe. Ekstrakty z dzikiej soi i złota koloidalnego, zapobiegają powstawaniu oznak starzenia i pomagają zachować młody wygląd.
Stosowanie...
płatki, nakładam na czystą i osuszoną skórę, trzymam je na skórze 20-30 min. Same musicie wyczuć moment, kiedy najlepiej je zdjąć. Poznacie to po suchym płatku. Moja skóra, dosłownie spija cały żel z tych płatków, w zasadzie nic nie zostaje na powierzchni i nie muszę wklepywać nadmiaru. Płatki przeważnie używam na dzień, aby obudzić i odmłodzić spojrzenie. Taki zabieg, fantastycznie niweluje opuchliznę i zasinienia, spojrzenie jest świeże, a makijaż utrzymuje się i wygląda dużo lepiej.
EFEKTY:
jak możecie się domyślać, bardzo polubiłam się z szopem praczem, który nie tylko dba o moja skórę wokół oczu, ale także pozwalają pozbyć się drobnych przebarwień z mojej twarzy. W opakowaniu bowiem, znajduje się 30 okrągłych płatków, które idealnie nadają się do aplikacji na wszelkie szkody po wysypie nieprzyjaciół. Skóra po zastosowaniu płatków, jest wyraźnie rozjaśniona i mocno nawilżona. Nie wiem co jest w tych płatkach, ale moja skóra wypija to dosłownie do cna :)
Uważam, że to rewelacyjny produkt, który przyda się w każdym domu. Jeżeli dużo pracujecie przy komputerze, macie male dzieci i nie przesypiacie spokojnie nocy, lub po prostu lubicie dbać o okolicę oczu to produkt dla Was. Fantastycznie koi i długotrwale nawilża, po aplikacji płatków, nie nakładam już żadnego kremu. Płatki, pobudzają do życia, niwelują opuchliznę, wszelkie zasinienia, czy efekt zmęczenia. Bardzo przyjemnie chłodzą i obkurczają naczynia krwionośne, odzyskujemy świeżość i młodość spojrzenia. Moja skórą pod oczami, po użyciu płatków, jest bardzo wygładzona, drobne linie są zniwelowane, okolica jest rozjaśniona i wygląda po prostu lepiej. W odstawkę poszedł korektor, uważam, że moja skóra na tę chwile wygląda na tyle dobrze, że makijaż jest zbędny :) Pokochałam te płatki sądzę, że zagoszczą na stałe w moim domu. Mamy ich aż 60, co sprawia, że możemy cieszyć się nimi przed długi czas, bo nie uważam, żeby codzienna aplikacja była potrzebna. Efekt dość długo się utrzymuje i lepiej zachować je jako tajną broń w walce z opuchlizną, brakiem snu, czy zasinieniami :) A Wy stosujecie tego typu produkty, jakie są Wasze odczucia? Buziaki
Uwielbiam azjatyckie opakowania, są takie śliczne! <3 Nie próbowałam jeszcze takich płatków, ale mam wielką ochotę!
OdpowiedzUsuńwyglądają czaderskko ;)
OdpowiedzUsuńO, miałam te płatki pod oczy na swojej wishliście jakiś czas temu, jednak potem dotarłam do składu i od razu zrezygnowałam :(( Wydaje mi się, że na skórę pod oczami jest zbyt chemiczny. Fajnie, jednak że u Ciebie się sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Opakowanie piękne, słyszałam wiele dobrego o tych płatkach. Chyba w dacie na zdjęciach pomyliły Ci się miesiące :)
OdpowiedzUsuńtak :) aparat mi zwariował i jeszcze kilka postów będzie miało mylną datę. Ale dzisiaj pożegnałam datownik i będzie spokój :)
UsuńOd dłuższego czasu zamierzam kupić takie płatki , a te zapowiadają się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Faktycznie dość opłacalne przy tak ogromnej ilości, najpierw cena mnie przeraziła ale przy 90szt czyli na 45 zużyć jest ok :) no i to urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńWow jakie opakowanie, boskie! :)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie juz zachęca :)
OdpowiedzUsuńwyglądają świetnie. 2,30 za 1 'zabieg' to nie jest dużo, ale jednorazowa kwota jednak odpycha;/
OdpowiedzUsuńFakt, trzeba zainwestować, ale przeliczając, wychodzi ekonomiczniej, niż kiedy kupujemy w drogerii dwa płatki za około 5zł :)
UsuńNo to mnie zaciekawiłaś nimi :) Do tego mają takie urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam takich platków pod oczy... Szopik jest przesłodki <3
OdpowiedzUsuńTeraz to dopiero jestem ciekawa tego zapachu.
OdpowiedzUsuńsuper wyglądają:)
OdpowiedzUsuńprawda?! :)
UsuńOpakowanie jest słodkie 😄
OdpowiedzUsuńWyglądają ekstra!!
OdpowiedzUsuńTakich płatków jeszcze nie widziałam, opakowanie słodkie, a same płatki świetne :)
OdpowiedzUsuńCoś fajnego- może by mi pomogły na cienie od oczami :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie przypomina ananas pokrojony :D chcę jeeee ;)
OdpowiedzUsuńTo dla mnie totalna nowość, ale kto wie, może wypróbuję :) Już samo opakowanie zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńSklep bardzo lubię, a płatki mnie ciekawią :) Lubię takie nakładać :)
OdpowiedzUsuńMam podobne ze Skin79 i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńOd kilku tygodni kusi mnie ta książka :) Twoim zdnaiem warto ją kupić ?:)
Nie korzystałam wcześniej z tego typu produktów, ale bardzo mnie te płatki zaciekawiły. Sama mam zawsze ''problematyczną'' skórę pod oczami.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam nic azjatyckiego;) Ale może za jakiś czas, kto wie;)
OdpowiedzUsuńCudowne, urocze opakowanie :) Płatki bardzo ciekawe. Moja skóra pod oczami jest sucha, przydałoby jej się porządne nawilżenie i wygładzenie. Z ogromną chęcią wypróbowałabym te płatki :)
OdpowiedzUsuńPłatki bardzo porządnie nawilżają i napinają te okolicę. Spojrzenie budzi się do życia :)
Usuńnarobiłaś mi na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki produkt :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie mają śliczne :)
OdpowiedzUsuńgenialne! opakowanie takie fajne :)
OdpowiedzUsuńsamo opakowanie kusi:)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym produktem, tym bardziej że tak słodko wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Wygląda strasznie słodko :) Dla mnie jednak troszkę za drogo ;)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, moje oczy zazwyczaj wyglądają na zmęczone. Chętnie przygarnelabym takiego szopa :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkiego rodzaju maseczki i płatki pod oczy, więc muszę przyjrzeć się im bliżej ;)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam takie produkty :)
Usuńfajny produkt, świetne opakowanie, cena zachęca - czego chcieć więcej ;)
OdpowiedzUsuńsuper wygląda i pewnie działa też niesamowicie, z miłą chęcią bym wypróbowała ich :) poza tym urocze opakowanie
OdpowiedzUsuńSłodko wygląda ten szop pracz :) chętnie wypróbowałabym te płatki pod oczy.
OdpowiedzUsuńCiekawe te płatki.
OdpowiedzUsuńAle fajne, a opakowanie bardzo kusi! :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie opakowanie, chętnie wypróbuje działanie tych płatków. Zresztą przyznaję że cena jest rewelacyjna :).
OdpowiedzUsuńCudowne opakowanie! Faktycznie platki przypominaja ananas, mialam dokladnie takie samo skojarzenie :P Ja ostatnio uzywalam platkow hydrozelowych Exclusive i okazaly sie byc swietne!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tych płatkach. Opakowanie mają cudowne, a same płatki wyglądają ciekawie. Zaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam płatki pod oczy :) Te w pudełeczku wyglądają naprawdę smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest cudowne, aż chce mi się też spróbować takich płatków.
OdpowiedzUsuńte płatki wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te płatki, opakowanie urocze :).
OdpowiedzUsuńwow, coś dla mnie, uwielbiam płatki pod oczy, nie słyszałam wcześniej o marce Secret Key,, bardzo lubię azjatyckie produkty
OdpowiedzUsuńurocze opakowanie :) chętnie bym przetestowała takie płatki :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania, podobają mi się. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Mam płatki pod oczy marki PureDerm i lubię je, bo są tanie i wydajne. Ale zachęciłaś mnie do zakupu tych właśnie płatków. Z przyjemnością je przetestuję.
OdpowiedzUsuńJa również coraz bardziej interesuję się kosmetykami Azjatyckimi. Niestety kupując je z Polski są bardzo drogie, ale jak tylko wrócę do Holandii, to zapoznam się z nimi bliżej, a te płatki wyglądają przeuroczo ;)
OdpowiedzUsuńJeeeeej opakowanie jest cudowne !
OdpowiedzUsuńAle śliczne opakowanie a w środku... prawdziwy ananas :D
OdpowiedzUsuńPrezentują się świetnie! Już samo opakowanie zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuń