Essence Lip Care Booster maseczka na noc do ust

Essence Lip Care Booster maseczka na noc do ust

 


Co jakiś czas pojawiają się u mnie pielęgnacyjne produkty do ust. Przyznaje, że należę do tych osób, które nie mogą zasnąć jeśli nie nałożą czegoś na usta. Przez te wszystkie lata przewinęło się mnóstwo produktów łącznie z kremem Nivea kto też tak robił? Mam już swoich ulubieńców, ale nie mogę się powstrzymać i przy okazji zakupów w Notino zawsze wrzucę do koszyka jakiś produkt do pielęgnacji ust. 








Ostatnio skusiła mnie nowość od marki Essence maseczka na noc do ust! brzmi kusząco prawda? poza tym cena jest również bardzo miła dla oka i portfela. Nie trzeba było mnie dwa razy namawiać wrzuciłam i testuję od około dwóch tygodni. Masełko miało utrudnione zadanie, ponieważ w tym okresie byłam przeziębiona i wiecie jak mocno usta potrafią być spierzchnięte i suche. Jak się spisało?










Lip Care Booster zamknięte jest w małym plastikowym słoiczku o pojemności 10 g wiem, że wiele osób nie lubi tego typu opakowań. Dla mnie na własny użytek jest jak najbardziej ok. Masełko ma żółty kolor i jest dosyć gęste, pod wpływem ciepła staje się bardziej płynne. Zapach jest bardzo subtelny i mało drażniący. Masełko jest bardzo komfortowe w użytkowaniu, niewielka jego ilość wystarczy by pokryć usta, chociaż ja lubię nałożyć konkretną warstwę. 


















Rano usta są nawilżone i wygładzone, nie odczuwałam aż tak mocnego przesuszenia i ściągnięcia. Nie testowałam w ostatnim czasie żadnych matowych pomadek, ale myślę że to masełko stanowi dobra bazę i przygotowuje usta na tego typu produkty. Lip Care Booster zawiera w swoim składzie 10% ekstrakt z mleka owsianego to za jego zasługą usta stają się miękkie i delikatne.











Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym produktem, za tak niewielką kwotę nie spodziewałam się takiego działania. Przynosi ustom ulgę, przywraca komfort, są miękkie, nawilżone i wypielęgnowane. Dzielę się nim tutaj z Wami, ponieważ jest warte uwagi. Może stanowić dobry zamiennik, innym tego typu produktom. 










Jakie produkty do ust Wam się sprawdzają? Lubicie tego typu maseczki i masełka do ust? 







Bielenda Exotic Paradise Melon peeling cukrowy nawilżający

Bielenda Exotic Paradise Melon peeling cukrowy nawilżający

 


Domowe spa, która z nas tego nie lubi? Ja zazwyczaj raz w tygodniu przeznaczam czas, który wykorzystuję na kompleksową pielęgnację. Wykonuję peeling kawitacyjny, maseczkę i  hennę, a także dopieszczam skórę stosując peelingi i balsamy, a w okresie letnim uzupełniam ten rytuał o balsamy brązujące. Cieszę się, że udaje mi się zachować rutynę, która jest skuteczna i niezwykle przyjemna.









Peeling do ciała to produkty, który obok  żelu pod prysznic, szamponu i maski do włosów znajduję się zawsze pod ręką. Uwielbiam peelingi za wszystko :) są dla mnie chwilą relaksu, przyjemnym masażem, który pobudza skórę do życia. Nie ma nic lepszego by szybko wypielęgnować skórę i dodać jej energii. Nie lubię stosować balsamów dlatego lubię peelingi, które poza masażem pozostawiają uczucie nawilżonej/natłuszczonej skóry. 









Bielenda Exotic Paradise Melon peeling cukrowy nawilżający to mój najnowszy nabytek, co w nim lubię? Wszystko! ale rozwinę tę myśl bo z pewnością jesteście ciekawe. Przede wszystkim stosunek jakości do ceny, za 17 zł dostaniemy 350 g genialnego produktu. W składzie znajdziemy naturalne drobinki  cukru, a także sok z melona, który wykazuje właściwości nawilżające i odświeżającą wodę z zielonej herbaty. Peeling jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość, by zrobić masaż całego ciała. Cały rytuał umila wspaniały zapach soczystego melona. Słodki ale zarazem orzeźwiający idealny na ciepły, letni dzień. Kiedy go używam czuję się jak na wakacjach na ciepłej, rajskiej plaży to dodatkowy plus - walor relaksujący! Peeling delikatnie ale skutecznie złuszcza martwy naskórek, skóra staje gładka, nawilżona i wypielęgnowana. Skóra jest też nawilżona i aksamitna w dotyku. Seria Exotic Paradise szybko wkradła się w moje łaski, mam w planach poznać wszystkie warianty zapachowe z tej właśni linii. 














W swoim kosmetycznym życiu, miałam wiele kosmetyków jedne okazały się hitem, inne były zupełnie przeciętne. Najczęściej i najchętniej stosuję nasze rodzime produkty, które mają dobre działanie i przyjemną dla portfela cenę. Cieszę się, że co jakiś czas pojawiają się nowe serie, które z przyjemnością odkrywam. Peeling cukrowy Exotic Paradise zostaje ze mną na długo, bo to produkt który spełnił  wszystkie moje oczekiwania. Znalazłam do w Notino zakupy online są dla mnie najwygodniejszą opcją w drogerii nie potrafię niczego znaleźć, też tak macie? Powiem Wam, że ten peeling to słonce w butelce, poprawia mi nastrój w szare, deszczowe dni. Gdzie ta wiosna? Przybywaj! 










Sensoryczne zabawy, które przygotujesz w domu | PTAKI

Sensoryczne zabawy, które przygotujesz w domu | PTAKI

 


W tym roku 1-go kwietnia, obchodzimy międzynarodowy dzień ptaków. Z tej okazji przez kilka dni w minionym tygodniu poznawaliśmy, obserwowaliśmy i nasłuchiwaliśmy śpiewu ptaków. Uwielbiam przygotowywać sensoryczne, kreatywne zabawy, najczęściej używając produktów, które znajduję w kuchennej półce.  Nie rzadko wykorzystuję też karton po przesyłkach, czy rolki po papierze toaletowym. To jest ekologiczne, a ostatnio bardzo staram się niczego nie marnować i wykorzystywać wszystko co możliwe. A jak się okazuje takie zabawki sprawdzają się fantastycznie, mój syn uwielbia wszystkie kreatywne i brudzące zabawy. Serdecznie polecam Wam takie aktywności!









DOMEK DLA PTAKÓW

Uwielbiamy ptaki, często jeździmy na wycieczki do lasu. Śmiejemy się, że synek lubi ptaki już od brzuszka, bo właśnie w lesie wśród śpiewu ptaków najchętniej spacerowaliśmy. Z czasem za sprawą różnych książek najbardziej polubił sowę i dzięcioła i to ich zawsze wypatrujemy podczas wędrówek. Nie udało nam się nigdy ich spotkać, ale się nie poddajemy :) Przygotowałam zatem domek dla naszych domowych ptaków. Używając jedynie rolek po ręczniku kuchennym, odrobiny siana, mchu, farb i kleju na gorąco. Radości nie było końca, domek jest codziennie w użyciu i myślę, że jeszcze długo będzie niósł radość. 




















PTAKI Z ZIARENEK  I TEATRZYK

Kolejną zabawa jaką przygotowałam to ozdabianie kartonowych ptaszków przy pomocy różnych ziarenek. Wyciągnęłam z kuchennych szafek siemię lniane, farbowaną ciecierzycę i ziarenka kawy. Zadaniem synka było smarowanie ptaszków klejem i ozdabianie ich ziarenkami. Kiedy skoczył, przymocowaliśmy patyczki i zaczęła się zabawa w teatrzyk. I ku mojemu zaskoczeniu ta zabawa go dosłownie pochłonęła i to na trzy dni :) Karmił ptaszki, naśladował ich śpiew i odbywał dalekie loty po całym mieszkaniu. Koszt niemal zerowy, a zabawa na 102 






















  







WIOSENNE DRZEWO

Pogoda zrobiła nam niezłego psikusa i za oknem mamy śnieg, a jeszcze chwilę temu mogliśmy cieszyć się piękną wiosenną aurą. Kolejną zabawę jaką przygotowałam w całości wykonał Igor. Naszykowałam na stoliku ciastolinę, drzewko do zabaw sensorycznych od Sensobox, patyki, kwiatki i małe ptaki. Sam zaczął kreować świat, tworzyć drzewo, miejsce bytowania rozśpiewanych ptaków. Przy okazji polecam Wam bardzo książkę, widoczną na zdjęciu. To propozycja Wydawnictwa Wilga "Wiosna" przy użyciu kodu QR możemy słuchać śpiewu ptaków i innych odgłosów przyrody <3 Zabawa bardzo prosta, ale niesamowicie pobudzająca wyobraźnie i kreatywność dziecka. 


























































Mam nadzieję, że nasze senoryczne zabawy zainspirują Was do wprowadzenia takich aktywności do swojej rutyny. Nam dają ogromną przyjemność i obserwując swoje dziecko na przestrzeni tych wszystkich miesięcy, widzę, że on wręcz na nie czeka. Polubił odkrywanie świata w ten właśnie sposób i mnie to bardzo cieszy. Obserwuję jaką prace wkłada w każde zadanie i jaką odczuwa radość i satysfakcję, kiedy dzieło jest skończone. Moje serce również napełnia się dumą i radością. Polecam Wam kreatywnie spędzać czas z dzieckiem. 














Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger