Do połowy pełna...: marca 2023

Jak lubisz się ubierać? preferujesz styl sportowy? nie obce Ci bluzy, luźne ubrania i sportowe obuwie? A może wolisz casual jeansy, wygodne baleriny i koszulkę? Ja lubię ubierać się kobieco i elegancko, ale uwielbiam przemycać casualowe akcenty. Czasami jest to sportowe obuwie, innym razem plecak założony do sukienki. Przede wszystkim moja szafa składa się głównie z jasnych kolorów. Kocham wszelki odcienie beżu, karemu i kolor kremowy. Przez ostatnie lata moja szafa staje się coraz bardziej kapsułkowa, uniwersalna i bardzo przemyślana. Staram się kupować ubrania, które pasują do mnie i reszty rzeczy w mojej szafie. Kiedy zbudowałam bazę, mogę spakować się w 10 minut w środku nocy, bo wszystko ze sobą idealnie współgra. Ubieranie się to przyjemność, każdy element się zgrywa, oszczędzam czas i pieniądze wciąż ubierając się modnie, wygodnie i kobieco!

Bardzo lubię wyszukiwać klasyczne perełki jak biały golf, to klasyk i obok czarnego, powinien znaleźć się w każdej szafie. Co przemawia na jego korzyść, poza klasycznym krojem i bazowym kolorem, to skład z metki 100% bawełna. Golf nosze namiętnie kilka miesięcy, piorę w pralce i on wciąż wygląda jak nowy. Nie mechaci się, nie rozciąga jest wygodny i zachowuje swój kształt. Prawdziwa perełka i wiem, że to nie ostatni kolor tego modelu w mojej szafie teraz uśmiecham się do karmelowej wersji :)

Mam jedną słabość, szczególnie w okresie jesienno-zimowym to woskowane spodnie! Mam w swojej szafie wersję czarną i czekoladową, ale kiedy zobaczyłam beżową wersję spodni z połyskującą powłoką musiałam się skusić! Spodnie mają klasyczny krój i kolor, wysoką talię, dużą zawartość wiskozy w składzie. Są elastyczne i wygodne pasują do mojej szafy i stylu, który preferuję. Poza tym woskowane spodnie są niezniszczalne! Te beżowe, szybko stały się moimi ulubionymi. Niby proste spodnie, ale dzięki połyskowi dodają stylizacji tego czegoś i staje się ona już nieco bardziej wyszukana.

Dużo perełek o dobrym składzie udaje mi się znaleźć w sklepie Bonprix! Klasyczne kroje, ale także bardziej wyszukane kreacje. Dobry skład, szeroka rozmiarówka, przemawiają na korzyść tego sklepu. Lubię tam zaglądać i dodawać kolejne elementy do mojej szafy. Jestem ciekawa, jak podobają Wam się takie jednokolorowe kreacje? lubicie taki zestawy, czy wolicie jak dzieje się więcej w kolorze i wzorze?

biały golf - Bonprix

kurtka- Mohito

torebka- Sinsay

biżuteria- Tous i Lilou

buty- Gina Tricot

spodnie-Bonprix

Zmęczone, zapuchnięte i zasinione okolice pod oczami... jak często taki widok spotykasz rano w lustrze? Walczysz z podkówkami, zmarszczkami, przesuszoną okolicą pod oczami czujesz, że spojrzenie utraciło młodzieńczy blask? Mam na to radę hydrożelową maskę pod oczy, która ratuje mi życie od trzech lat :)

Heimish Bulgarian Rose maska hydrożelowa pod oczy

Kiedy zostałam mamą, szybko przekonałam się o tym, że sen jest pojęciem abstrakcyjnym. Mała ilość snu, nocne wstawanie szybko odbiły się na moim wyglądzie. Oczywiście okolica pod oczami ucierpiała na tym najmocniej, ponieważ to właśnie tam skóra jest najcieńsza i najbardziej delikatna. Kremy, sera, olejki to jedno, ale płatki pod oczy stały się moim stałym punktem każdego dnia i okazały się genialnym uzupełnieniem mojej rutyny.

Maseczki pod oczy zawsze trzymam w lodowce. Rano działam na autopilocie uruchamiam ekspres i sięgam po pudełeczko z chłodnymi płatkami. Ależ ja to uwielbiam! efekt chłodzenia niweluje opuchliznę, zasinienie i budzi spojrzenie jak nic innego. Płatki doskonale trzymają się skóry zatem z powodzeniem mogę zająć się obowiązkami domowymi. Nie tracę rano cennego czasu na leżenie z płatkami i czekanie, aż zadziałają. Taką przyjemność rezerwuję sobie w weekendy :)

Maska hydrożelowa Heimish Bulgarian Rose poprawia elastyczność i napięcie skóry. Doskonale nawilża okolicę pod oczami, niweluje opuchnięcia i zasinienia. Odświeża i budzi spojrzenie, a stosowane regularnie wykazuje także działanie przeciwzmarszczkowe. Skóra momentalnie staje się bardziej gładka i promienna, wygląda na wypoczętą i wypielęgnowaną. W składzie znajdziemy wodę z róży damasceńskiej, która poprawia elastyczność skóry i zapewnia optymalne nawilżenie, ponadto znajdziemy tutaj niacynamid, który zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.

Płatki stosuję zawsze rano wyjęte prosto z lodówki trzymam je w zależności od czasu 20-30 minut, resztę produkty wmasowuję w skórę. Cenne składniki poprzez okluzję jaki stanowi płatek mają szansę wniknąć w głąb naszej skóry i skutecznie się o nią zatroszczyć. Maski pod oczy w płatkach są wspaniałym uzupełnieniem rutyny pielęgnacyjnej, a może wręcz stanowią jej podstawę. W pudełeczku znajdziemy aż 60 sztuk płatków nasączonych składnikami aktywnymi, a to miesięczna kuracja dla naszej urody. Warto zainwestować zwłaszcza, kiedy po przeliczeniu okazuje się, że dzienna kuracja to zaledwie 2,40 zł ;)

Jak Ty dbasz o swoją skórę pod oczami, stosujesz maski pod oczy?