Mustela Bébé mleczko wodoodporne do opalania dla dzieci SPF 50+

Mustela Bébé mleczko wodoodporne do opalania dla dzieci SPF 50+

 



Ostatnio pisałam o ochronie przeciwsłonecznej i filtrze w sztyfcie do miejsc wrażliwych, które używać może cała rodzina i dzieci już od 1-go dnia życia. Obiecałam Wam wówczas wpis w którym opowiem Wam o produkcie, który znam doskonale i mogę go polecić z czystym sumieniem każdej mamie, która właśnie stoi w obliczu wyboru filtra dla swojej pociechy. Mój synek ma 2,5 roku więc za nami już kilka tubek produktu. Mam zatem już pełne przekonanie o jego skuteczności. Mowa kolejny raz o produkcie marki Mustela, której ufam bezgranicznie.










Mustela Bébé mleczko wodoodporne do opalania dla dzieci SPF 50+ Kiedy urodził się mój syn, stałam przed wyborem filtru, który będzie skuteczny i bezpieczny dla tak delikatnej i wrażliwej skóry. Jako, że używałam kosmetyków Mustela, postanowiłam domówić także SPF 50 i szybko przekonałam się o tym jak jest skuteczny i dobrze tolerowany. Od tego czasu nie zdradziłam go z żadnym innym produktem. A to oznacza tylko tyle, że jest w moim oczach doskonały i nie mam potrzeby szukania czegoś innego. Uważam, że na dziecku nie prowadzi się eksperymentów :) 









Mleczko do opalania Mustela Baby, to bardzo wysoka i skuteczna ochrona przeciwsłoneczna SPF 50+  (w zakresie UVA i UVA)  Formuła skuteczna i bezpieczna już od 1-go dnia życia. Składniki aktywne to organiczne filtry ochronne, oraz Avocado perseose®  opatentowany naturalny składnik, wzmacnia barierę ochronną skóry i chroni kapitał komórek macierzystych.









Mleczko przeciwsłoneczne bardzo wysoka ochrona SPF 50+, Mustela Bebe-Enfant


  • Filtr przeciwsłoneczny SPF 50+ zapewnia bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną.
  • Receptura opracowana specjalnie dla delikatnej skóry niemowląt i dzieci.
  • Chroni przed promieniowaniem UVA i UVB.
  • Jest odporna na wodę, także słoną i chlorowaną oraz piasek.
  • Odpowiednie zarówno do twarzy, jak i ciała.
  • Jest dobrze tolerowane przez skórę, odpowiednie także do skóry wrażliwej, nietolerującej słońca i skłonnej do atopii.
  • Pozostawia na skórze ochronny film.
  • Filtry UV są zgodne z przepisami dotyczącymi ochrony koralowców na Hawajach.
  • Łatwo się rozprowadza i nie pozostawia białych śladów na skórze oraz nie brudzi ubrań.
  • Posiada lekką, nieklejącą konsystencję.












Filtr ma postać białego mleczka, które bardzo łatwo rozsmarować, nie bieli i  nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Jest bardzo wydajne, nawet przy częstej reaplikacji w naszym przypadku co dwie godziny wedle zaleceń producenta. Mleczko jest bezzapachowe, co uważam za plus w przypadku produktów dla dzieci. Z powodzeniem stosujemy go do całego ciała i na twarz. W tym roku dodatkowo uzupełniam ochronę poprzez filtr w sztyfcie do miejsc wrażliwych. 










Filtr jest wodoodporny, odporny na wodę słoną i chlorowaną, a także na pot i piasek. testowałam go już w każdych warunkach od urodzenia i jest niezastąpiony. Ochrona jest bardzo wysoka i skuteczna. Skóra synka jest bezpieczna i zdrowa. Z całego serce polecam Wam ten filtr, ma wszystko czego potrzeba i jest bezpieczny nawet dla wrażliwej i atopowej skóry. ja zaopatruję się w kolejne tubki w Notino, gdzie cena jest naprawdę korzystna przy pojemności 100 ml. Mam nadzieję, że pomogłam Wam podjąć decyzję w kwestii wyboru SPF dla Waszych pociech. Jestem ciekawa, czy Wy stosujecie filtry przez cały rok, czy tylko w okresie letnim? 







Mustela Solaires sztyft do miejsc wrażliwych SPF 30

Mustela Solaires sztyft do miejsc wrażliwych SPF 30

 



Nareszcie piękna, słoneczna pogoda rozpieszcza nas wszystkich. Coraz więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu, oddajemy się różnym aktywnościom i wreszcie wyjeżdżamy na urlopy. Nie jestem zwolenniczką leżenia płasko na ręczniku, zawsze wolę spędzać urlop aktywnie. I jestem wielka fanką filtrów przeciwsłonecznych. Moja świadomość w tym temacie przez lata bardzo wzrosła, filtry stosuję przez cały rok i nie wyobrażam już sobie bez nich życia.  A kiedy pojawiają się jakieś smaczki w temacie ochrony przeciwsłonecznej zawsze chętnie je testuję. 











MUSTELA SOLAIRES SZTYFT DO MIEJSC WRAŻLIWYCH- to stosunkowo nowy produkt w mojej kosmetyczce, który już wspaniale nam się sprawdza podczas dni spędzanych na dworze w dużym nasłonecznieniu. Sztyft ten jest bardzo wygodny i łatwy w aplikacji przy biegającym dziecku jest nieoceniony. Raz, dwa i produkt jest zaaplikowany. 










Mustela Solaires SPF 30 to produkt bardzo bezpiecznym, można go stosować u niemowląt już od 1-go dnia życia. Sprawdza się równie dobrze u dorosłych dla każdego rodzaju skóry także wrażliwej i atopowej. Filtr nie zostawia tłustej powłoki, nie bieli i nie brudzi ubrań. Jest odporny na pot, piasek, słoną wodę i chlor. Jego aplikacja jest czysta, łatwa i naprawdę można dokonać aplikacji w biegu :)










Składniki aktywne zawarte w sztyfcie to 4 organiczne filtry ochronne anty UVB UVA (SPF 30) Dodatkowo w składzie znajdziemy olej z awokado, który wzmacnia i przywraca płaszcz hydrolipidowy skóry, a także witaminę E









Sztyft do miejsc wrażliwych możemy stosować na różne partie ciała i twarzy: kości policzkowe, uszy, nos, pieprzyki, a także usta (od 1-go roku życia) Idealny do damskiej torebki, torby w wózku, jest niewielki więc zmieści się nawet w kieszeni. Filtr stosuję jako uzupełnienie podstawowego filtru, który nakładam synkowi i sobie. Sztyft jest genialną opcją reaplikacji sztyftu w ciągu dnia. Idealny, kiedy spędzamy cały dzień poza domem, 










Markę Mustela, stosuję od urodzenia synka, ufam tym produktom w pełni. Sztyft jest genialnym uzupełnieniem kremu, o którym wkrótce także Wam opowiem. Pokochałam go przede wszystkim za łatwość użytkowania, brak tłustej powłoki, bardzo subtelny wręcz niewyczuwalny zapach i skuteczność. Jeśli szukacie czegoś skutecznego i bezpiecznego dla siebie i Waszych dzieci sprawdźcie ofertę produktów Musteli w Notino


Wiosna Ah to Ty! magia koloru z Bonprix

Wiosna Ah to Ty! magia koloru z Bonprix

 


Nareszcie nadeszła piękna, kolorowa i pachnąca wiosna! Długo kazała na siebie czekać po fali deszczowych, szarych i zimnych dni wreszcie zaświeciło słońce i nadszedł czas na zwiewne stylizacje. Uwielbiam sukienki, czuję się w nich jak w drugiej skórze. Kiedyś w mojej szafie były same sukienki, koszule i marynarki. Od kiedy zostałam mamą zaczęło pojawiać się więcej jeansów, ale jak tylko mam sposobność wybieram sukienki. Przy okazji ostatnich zakupów w bonprix zakochałam się w kwiecistej sukience, którą mam na sobie. I chociaż to nie są kolory, które wybieram w pierwszej kolejności, postanowiła zaszaleć. 
















Od kilku lat zwracam dużą uwagę na składy na metce. Doceniam naturalne i oddychające tkaniny. Dzięki nim nie czuję się jak w pancerzu, skóra oddycha, a ja mam pełen komfort w każdej sytuacji. Sukienka, którą wybrałam uszyta jest w 100% z wiskozy uwielbiam tę tkaninę jest bardzo przewiewna i nadaje się na upalny dzień pomimo dłuższego rękawa. 





















Bardzo lubię klasyczne barwy beże, szarości, biel i czerń. Rzadko kiedy pojawiają się u mnie tak jaskrawe kolory. Ale przyznam, że czuję się w tym połączeniu bardzo dobrze. Mięta i nasycona fuksja chyba mi pasują :) Poza tym krój sukienki jest dla mnie idealny, sznureczek w tali którą lubię podkreślać, zakryty dekolt, wygodna gumka przy rękawach i długość. Chociaż przy moich 170 cm wzrostu nie wszystko jest tak długie jakbym sobie życzyła ;) 












Ta sukienka skojarzyła mi się z wiosną, słońcem, kwitnącymi kwiatami. Jest bardzo wygodna nie krępuje ruchów, mogę w niej biegać za synkiem i uczestniczyć w zabawie. Bardzo udany zakup i będę wypatrywać innych kolorów z tego modelu. Jak Wam się podoba? Lubicie takie kolory? czy raczej stawiacie na coś bardziej klasycznego? 












Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger