Nacomi - Wygładzający peeling do twarzy z korundem, olejem z dzikiej róży i borówką


Peelingi, to te kosmetyki, które uwielbiam używać. Nie tylko dla efektów jakie dają na mojej cerze, ale też dla samego rytuału. Pobudzający masaż, sprawia, że skóra ma lepsze ukrwienie, lepiej przyjmuje dalsze kroki pielęgnacji, a i nasz makijaż prezentuje się znacznie lepiej na tak przygotowanej skórze. Ostatnio skończyły mi się wszystkie peelingi jednoczenie (tak ja z tych co otwierają wszystko jednocześnie i używają na zmianę :) Zatem postanowiłam poszukać nowego pielęgnacyjnego kolegi. Peeling ten, znalazłam na stronie Kopalnie Zdrowia, swoją drogą bardzo przyjemny i dobrze wyposażony sklep. Miałam mały dylemat, ponieważ marka ma aż cztery peelingi i nie mogłam się zdecydować. Przyznaję, że do ostatecznego wyboru, przekonał mnie zapach... borówkowy... Moje ulubione owoce, których teraz tak mało, postawiłam zatem rozpieścić się podczas zabiegów pielęgnacyjnych :) 












Zacznę od opakowanie, które stanowi, mała, lekka i dość miękka tubka. Nie mam żadnego problemu z wydobyciem optymalnej ilości produktu. Podoba mi się również to, że tubka jest przezroczysta i mogę kontrolować zużycie produktu. Pojemność peelingu to 85 ml, a koszt to 24 zł 



Zapach, oj tak jagodowy, borówkowy, troszkę jak lody, albo jak budyń. Bardzo słodki i przyjemny. Fakt, odrobinę chemiczny, ale dla kogoś, kto kocha takie nuty odpowiedni :) 










Skład: Prunus Amygdalus Dulcis Oil (Olej ze słodkich migdałów), Alumina ( Korund), Persea Gratissima Oil, Glycerine (Olej avocado), Helianthus Annuus Seed Oil (Olej słonecznikowy), Tocopheryl Acetate (Wit.E), Aqua, Sucrose Laurate, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract (Borówka), Rosa Moschata Seed Oil (Olej z dzikiej róży), Parfum, CI 4205












Konsystencja, to coś wyjątkowo w przypadku tego produktu! Peeling ma formę lekkiego żelu/pianki, który został stworzony z połączenia kilku olejków. Podczas masowania, na powierzchni skóry tworzy się białą emulsja, która fantastycznie nawilża i odżywia  naszą skórę. Konsystencja jest bogata i otulająca, a sam masaż niezwykle przyjemny. Fakt! korund, to naprawdę mocny zdzierak, ale w połączeniu z olejami, nie jest to tak mocne i podrażniające. Poza tym, warto pamiętać o nacisku i czasie trwania takiego masażu! Jestem ogromną fanką olejków w pielęgnacji mojej cery, dlatego cieszę się, że znalazłam peeling, który nie tylko złuszcza, ale pielęgnuję :)










Moim okiem. Peelingi to kosmetyki, które powinnyśmy stosować regularnie. Dzięki temu złuszczamy martwy naskórek, pozbywamy się suchych skórek, czy zaskórników, Czyli same plusy. Peeling Nacomi, bardzo mnie zaskoczyły, po użyciu tego peelingu moja cera jest spektakularni wygładzona, bardzo dogłębnie oczyszczona i promienna. Peeling niweluje wszystkie suche skórki i martwy naskórek, przywracają życie naszej skórze. Przy regularnym stosowaniu, zauważyłam, że cera lekko się rozjaśniła, szary koloryt zniknął, Dzięki olejowej bazie, skóra jest pielęgnowana przez cały czas trwania masażu,. Zazwyczaj robię go od 5-10 min i w tym czasie cały olejek wchłania się w moją skórę. Po zmyciu i osuszeniu twarzy, nie mam potrzeby sięgania po inny preparat pielęgnacyjny. Skóra sama w sobie jest rewelacyjnie nawilżona. Uwielbiam to uczucie po, kiedy skóra jest oczyszczona, gładka i rozpromieniona. Efekt utrzymuje się przez kilka dni, a makijaż prezentuje się perfekcyjnie. 












Serdecznie polecam Wam przetestowanie tego peelingu, jeżeli lubicie rytuały upiększające, dobre składy i super efekty, będziecie zachwycone. Ja mam ochotę na kolejne warianty,a tych o ofercie sklepu nie brakuje. Buziaki :)











42 komentarze:

  1. Zapach mógłby mi się spodobać :) Jak skończę wszystkie peelingi może go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skład na plus, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zainteresowana tym kosmetykiem, bo sama bardzo lubię peelingi i regularnie je używam. Muszę spróbować z dłuższym masowanie cery, może wtedy skóra będzie bardziej oczyszczona i promienna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś czasu bardzo kuszą mnie kosmetyki Nacomi. Ten peeling wydaje się być idealny dla mnie. Super, że złuszcza i usuwa martwy naskórek jednocześnie pielęgnując skórę. Na pewno wypróbuję jak tylko zużyję aktualne peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pachnie jagodami? :) Chcę go <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś inną wersję i miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję, że to coś dla mnie. Ostatnio skupiłam się bardziej na odżywianiu i nawilżaniu. Każdego wieczora używam serum LIQ Ce i jestem bardzo zadowolona z efektów. Myślę, że peeling tak ze 2 razy w tygodniu by mi się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie ostatnio bardzo ciągnie w stronę peelingów enzymatycznych

    OdpowiedzUsuń
  9. Kuszą mnie peelingi od Nacomi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten peeling jest po prostu świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Te peelingi mam na liście do wypróbowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nabrałam ochoty na ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wczoraj ogladalam go w ofercie minti :) mysle,ze przy najblizszych okazjach wyprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę warto, buzia wyglada jak po wizycie w salonie :)

      Usuń
  14. Raz na jakiś czas lubię peeling mechaniczny i jak zużyję zapasy, to mam w planach wypróbować właśnie Nacomi, bo mój ulubieniec z BioSelect jest dość drogi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęciłaś mnie do jego wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Obecnie używam peelingu z Lirene, ale może później zainteresuję się tym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kusisz kusisz ! :) Myślę że się w najbliższym czasie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale super skład :) Lubię korund, peeling mógłby się u mnie sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawy produkt,ja musze uważnie dobierac peelingi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię jagodowy zapach, ale ja muszę uważać bo mam skórę wrażliwą.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny skład peelingu, z nacomi mam czarne mydło 😃

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam peelingi, stosuje je co 2 dzień i dzięki nim mam gładziutką buzię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, bo złuszczona buzia, to piękna buzia :)

      Usuń
  23. zostałam skuszona, przy najbliższej okazji zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zachęciłaś mnie do dalszego rozejrzenia się za tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. a tak się zastanawiałam.. kupić czy nie kupić :-D teraz żałuję, że nie kupiłam wszystkich dostępnych opcji :-D

    OdpowiedzUsuń
  26. Wydaje mi się, że mam próbkę tego peelingu. Jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne róże. Co do peelingu to jestem bardzo ciekawa tego zapachu, szkoda że jest taki drogi.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mimo tego, że ich maska algowa trochę mnie zraziła to na ten peeling mam chrapkę od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo lubię peelingi z tej serii są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Skusiłaś mnie na ten peeling :) Właściwie to przydałby mi się.

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam inny peeling tej marki, ale jeszcze go nie stosowałam, chwilowo zużywam peelingi enzymatyczne.

    OdpowiedzUsuń
  32. bardzo mi sie podoba ! rewelacja !

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger