Naturalnie, że jesteśmy piękne | Dlaczego warto sięgać po kosmetyki o dobrym składzie?
Pielęgnacja zawsze miała dla mnie ogromne znaczenie. Przed długie lata byłam wierna tej naturalnej, która sprawdzała się u mnie znakomicie Później zapragnęłam zmiany i zaczęłam mieszać różne produkty. Niemniej przyszedł moment w którym wracam do natury z pokornie spuszczoną głową. Staram się mówić jak najwięcej o pielęgnacji i wpajam to także swoim klientkom, które zaczynają obierać dobry kierunek w pielęgnacji swojej skóry. Dlaczego znowu jest mi bliżej do natury? Już odpowiadam jedno słowo IOSSI kosmetyki, które powstają na skraju Puszczy Niepołomickiej, w miejscowości Kłaj, tam rodzą się nowe receptury i pomysły na kolejny kosmetyk. Brzmi bajkowo, prawda?
W asortymencie marki, znajdziemy cały przekrój produktów do pielęgnacji twarzy i ciała. Ja postawiałam na produkty do pielęgnacji twarzy, które akurat był mi potrzebne.
Znalezienie odpowiedniego krem nawilżający w przypadku cery mieszanej jest nie lada wyzwaniem. Musi nawilżać, koić podrażnienia i przesuszenia. Jednocześnie nie może być zbyt ciężki i komedogenny. Takim tokiem myślenia wybrałam krem nawilżający NAFFI ( avocado i jojoba)
Krem bogaty jest w składniki aktywne, które pielęgnują i upiększają skórę. Krem ma silne działanie nawilżające, łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka. Przy tym ma lekką konsystencję, która wchłania się niemal natychmiastowo. Krem sprawdza się idealnie pod makijaż, ponieważ jest dość lekki i nie obciąża naszej skóry. Przeszkadza mi jedynie zapach, który jest mocno ziołowy ( olejek lawendowy, geranium, olejek cytrynowy) Nie są to moje nuty, niemniej dla tych efektów, mogę to zaakceptować. Krem bardzo dobrze nawilża i przynosi ukojenie, nawet podrażnionej skórze ( kwasy, niekorzystne warunki atmosferyczne) Moja skóra go wręcz spija, wieczorami lubię dodać do niego serum z rosveratrolem lub jakiś olej. Polecam takie mieszanki!
Skład: woda, hydrolat z róży damasceńskiej, olej krokoszowy, cetearyl olivate (emulgator z oliwy z oliwek), olej awokado, masło shea, olej jojoba, gliceryna roślinna, alkohol cetylowy, sorbitan olivate (emulgator z oliwy z oliwek), olej z zarodków pszenicy, skwalan (z trzciny cukrowej), olej z pachnotki, olej z ogórecznika, witamina E, alkohol benzylowy i kwas dehydrooctowy (ekologiczny konserwant akceptowany przez ecocert), olej rokitnikowy, guma ksantanowa, witamina C, olejki eteryczne (lawenda, palmaroza, cytryna, geranium, benzoes, drzewo sandałowe, tymianek, kadzidłowiec), ekstrakt z aloesu
Kolejny produkt to witaminowy koktajl pod oczy na noc z retinolem, witaminami E i C, o tym produkcie, krążą już legendy. Nie mogłam odmówić sobie przyjemności przetestowania go. Tym bardziej byłam ciekawa, czy wszystkie nagrody jakie zdobył mają uzasadnienie. Na początek, muszę pochwalić zmianę opakowania. Dołączenie rollera było strzałem w 10! do tej pory, opakowanie miało postać zwykłego zakraplacza.
Masaż przy pomocy chłodnej kulki, poprawia krążenie i przynosi ukojenie. Koktajl ma postać olejku, ma lekka żółtą barwę i bardzo lekką konsystencję. Zapach w przypadku tego produktu jest bardzo subtelny. Koktajl zawiera w sobie retionol, zalecam nakładać go jak najdalej od worka spojowego, skóra i tak sama podciągnie sobie produkt do góry. W innym przypadku, kiedy produkt nałożymy zbyt blisko lub zbyt grubą warstwą może nas podrażnić! Nie stosujemy go także w czasie ciąży. Miejmy to na uwadze!
Koktajl, stosowany regularnie, przyniósł oczekiwane rezultaty. Po pierwsze wspaniale nawilża i wygładza skórę. Z czasem okolica pod oczami jest w znaczne lepszej kondycji. Skóra pod oczami, wygładziła się, mam także wrażenie, że skóra wokół oczu jest nieco "grubsza" Moje drobne linie zostały wygładzone, cała okolica wygląda na wypoczętą i odżywioną. Moje zasinienia także stały się mniej dokuczliwe. Formuła jak na olejek, jest bardzo lekka, wchłania się niemal natychmiast. Osobiście jestem fanką olejowej pielęgnacji i stosuję je także rano pod makijaż, dlatego ten koktajl na tle innych olejków, wydaje mi się wyjątkowo lekki, nie powinien nikogo drażnić.
SKŁAD: olej kameliowy, olej z pestek cytryny, skwalan z trzciny cukrowej, hydrogenated farnesene (lekki skwalan z trzciny cukrowej), olej z dzikiej róży, olej jojoba, lipidy owsiane, olej z zarodków pszenicy, poliglicerydy roślinne, frakcjonowany olej kokosowy, olej z szałwii hiszpańskiej (chia), stabilna witamina C, naturalna witamina E, retinol, ekstrakt z solirodu zielnego, olejek bergamotkowy, olejek lawendowy, olejek z kadzidłowca, olej copaiba, olejek z rumianku niemieckiego
Oba produkty mają piękne, naturalne składy, które mają realny wpływ na wygląd i kondycję naszej skóry. Nie obciążają, nie zapychają, za to zapewniają dawkę optymalnego nawilżenia i regeneracji. Krem, sprawdzi się u każdego, można z powodzeniem uznać go za krem podstawowy, nawet dla całej rodziny .Koktajl pod oczy z retionolem i witaminami, to kosmetyk z kategorii delicje! wspaniale nawilża, napina i wygładza. Pozwala skórze odzyskać witalność i młode spojrzenie. Oczywiście, nie sprawi, że wszystkie nasze zmarszczki znikną, ale w realny sposób poprawi stan naszej skóry i tym samym nasz komfort. Moja skóra spija ten koktajl i wyraźnie jest mi wdzięczna, że go używam. Można stosować go solo, lub pod krem jak kto woli. Jeśli tak jak ja uwielbiacie produkty do pielęgnacji musicie wpisać go na swoją listę! Brawo do Iossi, doceńmy nasze polskie manufaktury, Polacy nie gęsi, swoje kosmetyki też mają :)
Znacie kosmetyki Iossi? A może dopiero macie poznać któryś z nich?!