Hourglass - nowa marka kosmetyków do makijażu, która podbiła moje serce

 

W makijażu bardzo lubię podkręcone, zalotne rzęsy i pięknie podkreślone kości policzkowe. To dla mnie baza, która sprawia, że czuję się kobieco i świeżo. Róży do policzków mam w swojej toaletce wiele, ale nie przeszkadza mi to w testowaniu kolejnych nowości makijażowego świata. I tak oto przeglądając nowości w aplikacji Notino, natrafiłam na nową markę Hourglass, o której słyszałam wiele pozytywnych opinii. Skusiłam się na jeden z ich rozświetlających róży do policzków i przepadłam. Uwaga kosmetyki Hourglass to nowy wymiar piękna!




Hourglass Ambient Strobe Lighting Blush







Hourglass Ambient Strobe Lighting Blush





Bardzo lubię wypiekane róże do policzków, przede wszystkim za ich unikatową formułę, która często objawia się nam dopiero po roztarciu na skórze, dając trójwymiarowy efekt. Róż Hourglass Ambient Stingrobe Light zaskoczył mnie swoją elegancją, daję na skórze subtelny i bardzo wytworny efekt. Dla mnie zupełnie unikatowy i niepowtarzalny. Róż daje subtelne glow na skórze, które jest tak piękne i wyjątkowe, że nie można mu się oprzeć! Trudno też uchwycić je na zdjęciu, ponieważ jest to bardzo subtelny efekt. 





Hourglass Ambient Strobe Lighting Blush




Róż ma wypiekaną formę, co sprawia że jest bardzo wydajny, mało się osypuje i pięknie transferuje z pędzla na policzek. Z tymi różami nie musimy obawiać się przesadzonego efektu i wielkiej plamy koloru. Róże są subtelne, ale możemy budować intensywność koloru dokładając kolejną warstwę. Róż ten pięknie się blenduje i  scala z bronzerem i podkładem. Używając go rezygnuję z rozświetlacza, żeby nie psuć tego pięknego, naturalnego glow. 





Hourglass Ambient Strobe Lighting Blush




Hourglass Ambient Strobe Lighting Blush




Ten róż jest idealny dla każdego, ponieważ daję naturalny efekt zdrowej, wypoczętej i świeżej skóry, Odejmuje lat, odświeża i naprawdę prezentuje się luksusowo, bardzo miękko i satynowo, Próżno szukać tutaj dużych drobinek, to subtelna tafla, która prezentuje się po prostu pięknie! Mój odcień to Incandescent Electra Idealny koralowy z nutką różu i satynową złotą poświatą. Obiecuję Wam, że kiedy go użyjecie poczujecie tę różnice w makijażu, który od razu stanie się lekki, świeży i bardziej elegancki! 





Hourglass Ambient Strobe Lighting Blush





Hourglass Ambient Strobe Lighting Blush



Jestem zauroczona tym produktem i już mam ochotę na więcej, niewykluczone że skuszę się na paletkę bronzerów  i jeszcze inny kolor różu! To jest dla mnie taki rarytas, nutka luksusu na każdy dzień. A patrząc na to jaki jest wydajny, to rozpieszczanie chwilę potrwa :)



Czy znacie kosmetyki Hourglass? 

15 komentarzy:

  1. Piękny jest ten róż :) Nic jeszcze nie miałam tej marki, ale chętnie to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Staram się mieć tylko rzeczy, które będą do siebie pasowały. Noszę je aż się zużyją. Nie ma szans określić ile wydaję i jak często kupuję, bo są miesiące kiedy nie kupię nic, a I są takie, kiedy zrobię duże zamówienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Róż prezentuje się elegancko i tak luksusowo 😃 bardzo lubię używać róże. Z chęcią kupie ten produkt 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa tej nowej marki. Muszę ją koniecznie przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwię się, że ta marka skradła Ci serce:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej marki, ale zapowiada się naprawdę świetnie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę kupić coś z tej marki:D cuda!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam wcześniej o tej marce. Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej marki, ale róż wygląda bardzo ładnie i elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie spotkałam się wcześniej z tą marką, ale chętnie zapoznam się z produktami tej marki :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam ani marki,ani nie używam różu. Ale dobrze wiedzieć gdzie się rozejrzeć za takim cudeńkiem 🙂

    OdpowiedzUsuń
  12. Mamy podobne oczekiwania co do makijarzu

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej marki, zwłaszcza na temat pudrów!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger