AA Vegan #Clean – płyn micelarny seboregulujący





O płynach micelarnych można mówić dużo i wciąż. Wszak, każda  z nas zużywa ich w swoim życiu całe hektolitry. Nic dziwnego, to najprzyjemniejsza opcja zmywania pierwszej warstwy makijażu. Warto pamiętać, że płyn micelarny to dopiero początek. Często to podkreślam, bo niewiedza kobiet jest ogromna. Niemal każdego dnia w swojej pracy, spotykam kobietę, która myje twarz albo mydłem, albo samym "micelem"  Tak i tak niedobrze, dlatego warto edukować i wpajać innym podstawowe zasady pielęgnacji. Dzisiaj jednak nie o tym, a o konkretnym produkcie marki AA- czyli seboregulującym płynie micelarnym Vegan #Clean



















Zacznę może od tego, że ja tego płynu używam nieco przewrotnie i uczyniłam sobie z niego  tonik do twarzy. Dlaczego? Jeśli widzę napis seboregulujący i widzę kwasy w składzie nawet te delikatne, nie stosuję takich kosmetyków do demakijażu oczu. Takie składniki mogą powodować dyskomfort, po co od razu się zrażać do takiego płynu, skoro można wykorzystać go do demakijażu/lub tonizacji naszej twarzy? W składzie znajdziemy kwasy – azelainowy i migdałowy,  ekstrakty roślinne z kasztanowca, aceroli, zielonej herbaty i bambusa, a także niacynamid, cynk, kofeinę, betainę, allantoinę, mocznik oraz kwas hialuronowy. Taki skład od razu kojarzy mi się z pielęgnacją skóry mieszanej/tłustej i trądzikowej, także tej z trądzikiem różowatym. 


















Jak zatem płyn sprawdza się na mojej skórze? Muszę przyznać, że bardzo go polubiłam, bo generalnie lubię się z kwasami. Ten płyn jest ultradelikatny, ale są dni kiedy potrafi lekko zapiec (ah, jak jak to uwielbiam) Płyn bardzo dobrze oczyszcza, odświeża i wygładza skórę. Zmiany trądzikowe goją się znacznie szybciej. Strefa T wyświeca się w mniejszym stopniu, a cała twarz jest znacznie napięta i wygładzona. 

















Ten płyn zaliczam jako produkt do pielęgnacji twarzy, do oczu stosuję inny płyn, który nie zawiera tego typu składników. Nie przeszkadza mi, że mam kilka buteleczek w użyciu, ponieważ od dawna stosuję złożoną pielęgnację i regularnie zużywam kilka produktów jednocześnie. Polecam wypróbować Wam ten produkt, jeśli macie mieszaną/tłusta cerę, lub miewacie problemy z niedoskonałościami cery. Jest na tryle delikatny, że nie zaszkodzi, a może okazać się bardzo pomocny. Uważam, że ten skład wyróżnia się na tle innych drogeryjnych kosmetyków i warto go przetestować na własnej skórze!














Znajdujecie inne zastosowanie dla kosmetyków, czy zawsze zużywacie je zgodnie z przeznaczeniem? 

33 komentarze:

  1. Nigdy bym nie pomyślała o stosowaniu płynu miceralnego jako tonik.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze tego płynu. Dobrze, że znalazł zastosowanie u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że płyn micelarny to najprzyjemniejszy kosmetyk do demakijażu, jakoś nie lubię mleczek;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest dla mnie płyn, którym nie mogę zmyć oczu. Nie może być też tonikiem, że względu na obecność detergentów, które zmyć zawsze muszę. Fajnie że jesteś zadowolona, ale ja jestem na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam tego płynu :)
    Ja bardzo często używam kosmetyków w inny sposób niż jest ich przeznaczenie :)
    Czasami, bo się nie sprawdzają, a czasami właśnie na odwrót :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy produkt w działaniu, szczególnie na strefę T, choć jako tonik bym go nie używała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja od plynow wymagam jedynie dobrego rozpuszczenia kosmetykow na mojej skorze i domyciu resztek i oczywiscie bez podraznienia. Ten wydaje mi sie bardzo ciekawy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. No ciekawy produkt ;) Działania jako toniku jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazwyczaj używam kosmetyków zgodnie z ich przeznaczeniem :) Myślę, że bym była zadowolona z tego płynu micelarnego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego płynu, bardzo rzadko sięgam po kosmetyki tej marki. Aczkolwiek bardzo mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze się zapowiada, fajnie, że ma atomizer :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam markę AA :) Tego płynu jeszcze nie widziałam w żadnej drogerii, ale jak tylko na niego trafię, to z przyjemnością sama przetestuję - tym bardziej, że w tej chwili używam płynu micelarnego z AA właśnie, tylko innego i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajna opcja dla cer przetłuszczających się. Jeszcze go nie wiedziałam w moich drogeriach :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. A to nie jest zamykanie na klik? Szkoda, że tego atomizerka nie pokazałaś bo jestem ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie widziałam go w drogerii, a ostatnio wydałam kasę na micel, który jest naprawdę daremny. Zresztą ostatnio coś znowu same kosmetyczne buble mi się trafiają

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja raczej zużywam kosmetyki zgodnie z przeznaczeniem. Ogólnie nie używam płynów micelarnych wole mleczka albo jakieś olejki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię markę AA, tego płynu jeszcze nie widziałam ale na pewno jak spotkam gdzieś to mu się bliżej przyjrzę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie testowałam go jeszcze. Mam problem z doborem dobrego płynu micelarnego

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię produkty z zawartością kwasów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja jestem trochę innego zdania niż Ty - jeśli micel, to niech będzie i do demakijażu twarzy, i do oczu. kwasy wolę widzieć w typowych tonikach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie często inne przeznaczenie kosmetyki znajdują :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jeszcze dwa lata temu „myłam twarz” tonikiem :D ale teraz juz robie to jak należy :D ten płyn ma ładne opakowanie

    OdpowiedzUsuń
  23. Markę AA kiedyś często stosowałam;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Są produkty, które używam inaczej niż ich przeznaczenie (bo na przykład nie sprawdzają mi się tak jak zaleca producent), ale są też takie kosmetyki, o ktorych nie pomyślałabym, by ich inaczej używać. Co do micela z AA - nie miałam. W ogóle jakoś nie po drodze mi z tą marką, bardzo rzadko sięgam po ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak Ja już dawno nic tej marki nie miałam :) Dobrze, że się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z reguły używam kosmetyków zgodnie z ich przeznaczeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. this product looks so good!
    Very interesting, love your blog, thank you for sharing.
    luxhairshop best toupee homecoming
    (づ ̄3 ̄)づ╭❤~

    OdpowiedzUsuń
  28. A spróbowałabym! Mam cerę mieszaną więc byłby dla mnie dobry :)
    Oczywiście używam płynów micelarnych a potem domywam twarz wodą i mydłem naturalnym bądź żelem do mycia twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dawno nie miałam nic z AA. Zaciekawił mnie ten płyn, zwłaszcza, że w składzie są kwasy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. o super, powinnam go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Do mojej mieszanej cery chyba byłby w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jestem ciekawa co autor miał na myśli, wiele osób używa płynów micelarnych tylko i wyłącznie do demakijażu oczu...a tu taki skład...Jako tonik nie mogłabym go używać ze względu na micele, to jednak detergenty i wolę je zmyć ze skóry...Dobrze, że u Ciebie się sprawdził i jesteś zadowolona<3

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger