NUXE Crème Prodigieuse Boost- wakacyjny niezbędnik!




Ostatnio moja cera nie ma łatwego życia, zmiany hormonalne jakie w niej zachodzą, dają się we znaki. Są dni, kiedy moja skóra prezentuje się nienagannie, rezygnuję wówczas nawet z makijażu. Jest zdrowa, gładka i promienna. Niestety są też okresy, w których jest zanieczyszczona, zapchana, lub ekstremalnie przesuszona i ziemista. Znalezienie odpowiedniego kremu, nie jest łatwym zadaniem. Będąc w ciąży muszę wystrzegać się wielu składników i jeszcze mocniej zwracać uwagę na swoją pielęgnację. Wróciłam do korzeni i sięgnęłam po markę Nuxe, nigdy mi nie szkodziła, pomyślałam, może tym razem też pomoże?! I tak oto zabrałam się za testowanie Crème Prodigieuse Boost...























Aksamitny Krem Naprawczy - od producenta

Ten aksamitny krem na pierwsze zmarszczki o wielorakim działaniu korygującym zawiera kompleks antyoksydacyjny z kwiatem jaśminu, który walczy ze szkodliwymi skutkami współczesnego stylu życia ( stres, zmęczenie, zanieczyszczenia...) nie naruszając naturalnej równowagi Twojej skóry. Z każdym dniem skóra jest bardziej świeża i promienista, a pierwsze oznaki starzenia są zniwelowane. Skóra jest wygładzona, bardziej jędrna, a zmarszczki wypełnione. Aksamitna konsystencja kremu przynosi skórze suchej i normalnej komfort i łagodną pielęgnację. Krem przeznaczony dla skóry normalnej i suchej.Stosuj rano na skórę twarzy, szyi i dekoltu, po zastosowaniu Koncentratu przygotowującego skórę i dodającego energii







Główne substancje aktywne pochodzenia naturalnego: kwiat jaśminu, nagietek, cukier komórkowy, kwas hialuronowy pochodzenia naturalnego, olejek z orzechów makadamia.







Składniki: AQUA/WATER, SQUALANE, ALCOHOL DENAT., GLYCERIN, HYDROGENATED COCONUT OIL, TRIBEHENIN, MACADAMIA INTEGRIFOLIA SEED OIL, DICAPRYLYL ETHER, DIMETHICONE, C20-22 ALKYL PHOSPHATE, C20-22 ALCOHOLS, HYDROGENATED COCO-GLYCERIDES, TOCOPHEROL, PARFUM/FRAGRANCE, PHENOXYETHANOL, CARBOMER, ETHYLHEXYLGLYCERIN, SODIUM STEAROYL GLUTAMATE, RIBOSE, SODIUM GLUCONATE, SODIUM HYDROXIDE, BUTYLENE GLYCOL, GELLAN GUM, PENTYLENE GLYCOL, JASMINUM OFFICINALE ( JASMINE ) FLOWER EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, FAEX EXTRACT/YEAST EXTRACT, MICA, CI 77491/IRON OXIDES, CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL, CITRONELLOL, GERANIOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE


















Aksamitny krem naprawczy, ma wiele plusów, po pierwsze opakowanie, które stanowi wygodna i poręczna tubka z pompką. Jest tak jak lubię higienicznie i ekonomicznie, ponieważ mam pełną kontrolę nad ilością kremu. Pod koniec, z łatwością można rozciąć tubkę i wykorzystać krem do końca. Kolejny plus to zapach, który jest po prostu obłędny bardzo elegancki, ciepły i otulający. Na początku ciąży na pewno bym go skreśliła, ponieważ bardzo źle reagowałam na zapachy. W tym momencie, mogę już spokojnie się nim cieszyć. Kto zna produkty marki Nuxe, ten wie, że zapach nigdy nie rozczarowuje! 

















Początkowo obawiałam się, że krem może okazać się zbyt ciężki i treściwy, co w rezultacie przyczyniło by się do zapchania mojej mieszanej cery. Na szczęście nic takiego nie zaobserwowałam, wręcz przeciwnie krem przynosił mi ogromną ulgę podczas upałów i przesuszenia skóry. Niedoskonałości, nie pojawiały się częściej niż zwykle. Ogólna kondycja skóry poprawiła się, zaobserwowałam wzrost nawilżenia i wygładzenia skóry. Stała się ona bardziej promienna, świetlista, a koloryt znacznie się poprawił. Widać, że skóra dużo zyskała, wyglądała na zdrową i wypielęgnowaną. A w upały, stosowałam dosłownie minimum pielęgnacji. Krem ma przyjemną konsystencję, która jest dosyć lekka i szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze żadnego filmu, nie wpływa negatywnie na nakładany makijaż. Krem nie zapycha i nie podrażnia, wręcz delikatnie niweluje zaczerwienienia i wygładza powierzchnię skóry, mam wrażenie, że pory są mniej widoczne. 




















Aksamitny krem Creme Prodigieuse Boost, sprawia, że skóra jest mocno odżywiona i zregenerowana, pełna zdrowego blasku. Dosłownie widzę jak budzi się do życia i jak pięknie wygląda podczas całego dnia.  Bardzo się z nim polubiłam i mam ochotę dokupić pozostałe produkty z tej serii. Krem możecie kupić np tutaj w cenie ok 110 zł/ 40 ml 


















Jestem ciekawa, czy lubicie tego typu kremy pielęgnacyjne, na co zwracacie uwagę przy wyborze kremu idealnego? Stosujecie pielęgnację marki Nuxe?  

32 komentarze:

  1. Mam miniaturkę tego kremu i też mam ochotę kupić pełnowymiarowe opakowanie. Jest cudowny, nie dziwię Ci się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że krem nie zapycha. To niewątpliwy plus.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również mam mieszaną cerę, na szczęście ostatnio nie robi mi niespodzianek. Sama się dziwię, ale Nuxe jeszcze nic nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. like this post dear :) would you like to follow each other?

    https://bubasworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego produktu z tej marki. Muszę Ci napisać, że dodajesz piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie poznałam jeszcze tej marki, ale słyszałam same dobre rzeczy o ich produktach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię kosmetyki o dużym spektrum zastosowań.

    OdpowiedzUsuń
  8. Krem, który nie zapycha od razu ma u mnie plusa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam okazji jeszcze poznać tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba pierwszy raz słyszę o tej marce. Super że jesteś z niego zadowolona. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie ukrywam, marka bardzo mnie kusi ;) Nie miałąm jeszcze nic od nich, ale planuję

    OdpowiedzUsuń
  12. abstrachując od kremu, spokojnej ciąży i szybkiego porodu kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  13. To ja chyba za krótko tu bywam, bo nie miałam okazji pogratulować :) Markę znam, stosowałam właśnie w okresie zachwianej równowagi hormonalnej, ale u mnie niestety cera tylko się pogorszyła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że duży wpływ na cerę miały hormony, potrafią siać niemałe spustoszenie i wówczas pielęgnacja okazuje się bardzo trudnym wyzwaniem.

      Usuń
  14. Ja jeszcze nic tej marki nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawił mnie ten krem. Bardzo dawno już nie sięgałam po kosmetyki Nuxe, a zwykle dobrze u mnie działały ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny kremik, ciekawa jestem jego zapachu, mnie też na początku ciąży drażniły zapachy które kiedyś uwielbiałam, więc unikałam, później było już coraz lepiej :D Mam nadzieję, że kiedyś krem wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ooooo muszę mieć ten krem

    OdpowiedzUsuń
  18. Działanie fajne i z chęcią bym poznała :). Z pielęgnacji Nuxe czasami korzystam, bardzo lubiłam ich piankę micelarną, czy oba kultowe olejki do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam Nuxe za ich olejek, więc chętnie poznałabym też kremik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek to klasyka, każdy choć raz w życiu miał z nim styczność.

      Usuń
  20. muszę się koniecznie skusić na produkty od Nuxe, jeszcze nic nie miałam! szok!

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tej marki, ale chcę koniecznie przetestować. Bardzo kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Musze go sprawdzic. Chce cos wkoncu wyprobowac z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam go, ale dobrze wiedzieć, że się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Och, cera w ciąży potrafi spłatać niezłego figla- fajnie, że znalazłaś coś idealnego dla siebie :)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Musze sie wybrac po ten kremik :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja jeszcze nie znam produktów Nuxe, ale kusi mnie kilka produktów, m.in maska ekspresowa i olejek. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwszy raz widzę ten krem ale faktycznie opakowanie na plus. Dzięki pompce zawsze jest duża oszczędność. W tych bez pompki często biore o polowe za dużo i tylko sie marnuje

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger