ShinyBox - The Power of Beauty - Listopad 2018
Co prawda mamy już grudzień, ale koniecznie muszę pokazać Wam zawartość listopadowego pudełka ShinyBox, którego hasłem przewodnim jest "The Power of Beauty" Przyznaję, że ostatnio boxy mocno mnie zaskakują, są wypchane dobrociami aż po same brzegi (swoją drogą, zawsze mnie zastanawia kto tak pięknie to wszystko układa, że cała zawartość mieści się w pudełkach, ja nigdy nie mogę tego ułożyć, tak aby wszystko idealnie zmieścić ) Ale nie przedłużam już niepotrzebnie i zapraszam Was do zapoznania się z zawartością.
Zestaw produktów od Selfie Project, które dobrze znam i szczerze lubię Produkty te są skuteczne i nie kosztują majątku. Sprawdzają się nie tylko na młodej cerze, czego ja jestem przykładem :) Płyn micelarny produkt pełnowymiarowy 14,99/250 ml) oczyszcza, matuje i łagodzi. Myślę, że to produkt, który przyda się w każdej łazience. Kolejny produkt tej marki to krem CC (produkt pełnowymiarowy 16.99/ 30g) Producent zapewnia nas, że otrzymamy natychmiastowy efekt, gładkiej i zdrowej skórze o równomiernym kolorycie. Sprawdzimy, czy tak właśnie będzie ;)
Kolejne dwa produkty do pielęgnacji twarzy to kwas hialuronowy od Biooleo (produkt pełnowymiarowy 59,90/ 30 ml) Każdy zna cudowne właściwości kwasu hialuronowego i warto mieć go w swojej kosmetyczce. Skóra jest optymalnie nawilżona, wygładzona i ujędrniona. Ja stosuje go rano jako serum pod krem nawilżający. Aby wzmocnić działania anty-aiging Shinybox, wyposażyło mas w serum z witaminą C od marki Synchroline. Osobiście jestem ogromną fanką witaminy C w swojej pielęgnacji. Wspaniale rozświetla, niweluje przebarwieni i wyraźnie odmładza. Mam to sprawdzone ;) W boxie, znajduje się ap mułka serum ( produkt pełnowymiarowy 33.72/ 5 ml)
Coś dla naszego ciała, co ma za zadanie rozpieścić i ukoić nasze zmysły po całym ciężkim i zimnym dniu. Oba produkty są dla mnie zupełną nowości, tym bardziej cieszę się, że mam okazję je poznać. Żel pod prysznic Dushka, który swoim wyglądem od razu przeniósł mnie w tropiki. Bananowo- truskawkowe smootfie, wygląda i pachnie tak wspaniale, że szkodami go zużyć. Zachowam go sobie na wyjazd, ponieważ jego pojemność, idealnie się do tego nadaje (wersja podróżna 18 zł /100 ml)
Na deser, otulające masło do ciała marki Naturativ, swoją drogą uwielbiam kosmetyki tej marki, ostatnio rozkochuję się w kremie, który znalazłam w jednym z wcześniejszych boxów. Nie przepadam za smarowaniem się, ale dla tego masła zrobiłam wyjątek. Piękny otulający zapach karmelu, wanilii, oraz cytryny o konsystencji masła. Formuła jest bogata w masła i oleje i dzięki temu ten produkt fantastycznie regeneruje, nawet najbardziej przesuszoną skórę. (miniprodukt 40 ml)
Jest też coś dla naszych włosów! Szampon oczyszczający marki Trico Botanica, ogromnie mnie uradował, ponieważ mam bardzo przyjemne doświadczenia z pistacjową serią tej marki. Produkty se są wolne od SLS, parabenów, sztucznych barwników i innych dodatków. Ciesze się, ze trafiłam na szampon, ponieważ na dniach skończę swój obecny produkt. (produkt pełnowymiarowy 38,90/ 250 ml)
Kolejny produkt do włosów to spray nabłyszczający z ekstraktem z jedwabiu, marki Hegron. Produkt nabłyszcza, ale także silnie utrwala nawet najbardziej wymyślną fryzurę. (produkt pełnowymiarowy 13,20/150 ml)
W boxie, znalazły się także produkty do makijażu marki Delia. Pierwszy z nich to korektor korygujący w kolorze zielonym, który maskuje zaczerwienienia i niedoskonałości naszej cery (produkt pełnowymiarowy 13,20 /10 ml) W paczce, znalazł się także cień do powiek,w przepięknym szmaragdowym kolorze, myślę, że spróbuję go jakoś przemycić w moim codziennym makijażu ( produkt pełnowymiarowy 8,90/ szt)
Na koniec, dwa suplementy diety marki Singularis, pierwszy z nich to Calcium Citro Max ( produkt pełnowymiarowy 2,99 / opakowanie) Suplemet, dostarcza organizmowi wapń oraz witaminę C, niweluje znużenie i zmęczenie, myślę, że o tej porze roku, każdemu się to przyda. Kolejny produkt to witamina D3 Forte ( produkt pełnowymiarowy 120 kaps/ 70zł) Bardzo ucieszyłam się z tych witamin, ponieważ zimą, zawsze suplementuję się witaminą D której w tym okresie każdemu z nas brakuje. W zasadzie to zalecenie lekarskie, więc się stosuje do niego :)
To już cała zawartość listopadowego Shinyboxa, myślę że wypada całkiem interesująco. Wszystkie produkty z pewnością można z przyjemnością zużyć. Osobiście jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że Shiny trzyma poziom. Już nie mogę doczekać się grudniowego wydania <3
Podoba Wam się zawartość? Co chciałybyście znaleźć w takim boxie?
W takim boxie chciałabym znaleźć mini perfumki i masę wosków zapachowych 😍
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też o tym marzę. Niejednokrotnie pisałam o tym przy okazji pokazywania boksów. To byłaby mega frajda
Usuńbardzo dobra zawartość :D ucieszyłabym się ze wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełko - kwas hialuronowy chyba ucieszyłby mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńFirma dushka już od dłuższego czasu mnie ciekawi :D Kochana chyba za mało grałyśmy w tetrisa bo ja też nigdy nie umiem spakować tak samo :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobra zawartość. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńNa takie masło do ciała chętnie bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia. Niby spora część kosmetyków ze mną zostaje, ale drugie tyle leci w świat. Jedyny kosmetyk, który bardzo mnie ucieszył to masło z Naturativ, więc ubolewam nad faktem, że jest to jedynie miniaturka. Niby nie jest źle, ale bywały pudełka, z których byłam bardziej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńtak, produkty tej marki sa bardzo dobre. Szczerze je polubiłam :)
UsuńZdecydowanie jestem zadowolona z tej edycji. Trafiło się wiele ciekawych kosmetyków!
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość pudełeczka :) Produkty prezentują się naprawdę fajnie. O niektórych markach jeszcze nie słyszałam, więc jak najbardziej zachęciłaś mnie do ich wypróbowania. Bardzo zaciekawiły mnie produkty Selfie Project. Z przyjemnością wypróbowałabym krem CC tej marki :)
OdpowiedzUsuńjej też żel pod prysznic musi pachnieć bosko! jak każdemu tak i Tobie to napisze. Dla samego tego żelu pewnie bym się skusiła na ten box :D
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki Dushka mają świetny design :)
OdpowiedzUsuńOwszem, troche jak wata cukrowa :)
UsuńBardzo fajna zawartość, chociaż gdyby to co dostają ambasadorki było w normalnej wersji to chyba bardziej kusił by mnie zakup;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Tak, to też prawda, może z czasem się to wyrówna
UsuńZ kilku produktów bym skorzystała, ale na pewno nie ze wszystkich.
OdpowiedzUsuńA co Ci się najmocniej podoba?
UsuńDushka mnie intewresuje i ten plyn miceralny, nawet wporzo to pudełko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie marka Dushka, całe pudełko natomiast jest całkiem niezłe i bardzo duże jak na poprzednie edycje :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym szampon Trico Botanica :) Lubię naturalne kosmetyki!
OdpowiedzUsuńZnam serię pistacjową o Trico i jest naprawdę świetna liczę, że ten szampon również taki będzie
UsuńCiekawy opis. Chyba spróbuje jak nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńten płyn z Selfie Project zupełnie mi się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńOj, to przykro mi, ciekawe jak będzie u mnie >
UsuńWyjatkowo ta edycja mi się podoba
OdpowiedzUsuńJuż od dawna kuszą mnie kosmetyki Dushka!
OdpowiedzUsuńCałkiem dobra zawartość pudełka! Mnie by najbardziej ucieszył kosmetyk Dushka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełeczko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rzeczy zawiera twój Shiny Box, ja bym chętnie wypróbowała płyn micelarny i krem CC.
OdpowiedzUsuńSame perełeczki, wspaniała zawartość boxu :) Z ogromną chęcią wypróbowałabym dosłownie wszystko ale tak najbardziej, na początek, rekomendowany przez ciebie szampon i masełko do ciała Naturativ.
OdpowiedzUsuńDushka mnie kusi, żel wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuń