Perełki z mojej kosmetyczki, czyli ULUBIEŃCY



ULUBIEŃCY!
Nie robię tego postu cyklicznie, bo zazwyczaj jestem wierna kosmetykom, które się u mnie sprawdzają.Po co zmieniać coś co jest dobre?! Ale dzięki testom mogę próbować rożnych nowych rzeczy i to tez często owocuje tym, że trafiam na perełki. Ahh, mogłabym testować kosmetyki zawodowo, też tak macie?! Dzisiaj garstka ulubionych produktów, dla każdego coś dobrego. Nie jest tego zbyt wiele, ale za to są to perełki,najlepsze w całej kosmetycznej szkatułce :) 





PIELĘGNACJA:

moja ulubiona sekcja :) 


TONIK: Bielenda SUPER POWER MEZO- to jest mój absolutny ulubieniec. Żaden tonik tak pięknie nie rozświetla, nie rozjaśnia nie nie pielęgnuje skóry. Jest bardzo delikatny, ale bardzo skuteczny. Świetnie oczyszcza, tonizuje, normalizuje i odświeża skórę. Jestem od niego uzależniona. Mam ogromna chęć zastosować go na płacie bawełnianym, jako tonikową maseczkę, ale brak mi tych kapsułek z sprasowaną maseczką wiecie gdzie mogę je kupić? Będę wdzięczna :) 



WODA TERMALNA  URIAGE- to zdecydowanie najlepsza woda termalna jaką miałam, a miałam już wszystkie dostępne na naszym rynku. Wiem, że sporo osób nie wierzy w jej działanie, sądząc, że to trik i zwykła woda w sprayu. Nic bardziej mylnego, nic mi tak nie pomaga na przesuszoną i podrażnioną skórę jak woda termalna Uriage. Koi, nawilża, odświeża i regeneruje. Zaczerwieniania znikają, suche skórki również! Tej wody nie osuszamy, pozostawiamy ją na skórze, ja używam jej nawet w pracy na makijaż. Nic się z nim nie dzieje, a skóra dostaje zastrzyk nawilżenia. 



LA LUXE- krem maska do rąk. Wydaje mi się, że to krem marki Eveline, wyprodukowany dla Biedronki pod nazwą La Luxe. Dostała go podczas spotkania blogerek w Krakowie. Krem-maska ma bogatą formułę otula dłonie, dobrze ja nawilża i koi. Nakładam na noc, grubsza warstwą i efekty są bardzo dobre. Dodatkowy plus to niesamowity budyniowy zapach, umm uwielbiam.



STARA MYDLARNIA- maska z witaminą C, o tej maseczce, mogłyście już przeczytać w mojej recenzji. Produkt odkrycie roku, jej działanie jest rewelacyjne. Skóra wygląda na wypoczętą, wyspaną, jest pełna zdrowego blasku. Koloryt wyrównany, skóra jest jasna i promienna. Idealna przed wielkim wyjściem. lub po ciężkim dniu pracy, kiedy skóra wygląda na zmęczoną i pozbawioną blasku. Koniecznie spróbujcie :) 

KOLORÓWKA:

Tutaj tylko trzy produkty, ale za to jakie? Idealne, wspaniałe, rewelacyjne, pozostanę im wierna na zawsze :)


PALETKA CIENI URBAN DECAY NAKED BASICS 2- to paletka ideał, 6 cieni w tym 5 matowych, 1 szampański. Idealna do dziennego makijażu, idealna do mojego typu urody i zapotrzebowania makijażowe. Kolory są bardzo ładne, utrzymane w chłodnej tonacji. Nakładają się rewelacyjnie, świetnie się blendują, są na powiece cały dzień. Moja miłość, więcej o paletce w recenzji :) 



ROZŚWIETLACZ MARY LOU MANIZER- THE BALM- o tym rozświetlaczu,marzyłam bardzo długo. Dostałam go na spotkaniu blogerek w Krakowie. Nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście. Rozświetlacz jest piękny, daje efekt tafli, bez efektu sztucznego brokatu. Skóra muśnięta ty produktem,wygląda bajecznie. Jakby spała całą wieczność, jakbym była gwiazdą z czerwonego dywanu.Wystarczy odrobina i skóra dostaje życia. Zrobię Wam recenzję porównawczą moich rozświetlaczy, wtedy zobaczycie jak się prezentuje.



KOBO- PUDER BRĄZUJĄCY- jestem osobą o dość bladej skórze, której nie pasują wszelkie pomarańczowe bronzery, które robią placki i bardzo się odcinają. Kiedyś używała różu z NYX w kolorze TAUPE, ale chwilami, wyglądał u mnie jak siniak :/ Kolejno Inglot 505, bardzo długo byłam zadowolona z tego jak wygląda i jak się utrzymuje na skórze.Ale kiedy kupiłam produkt KOBO, przepadłam, bardzo naturalny efekt, chłodny odcień, bardzo subtelny i elegancki. Brak drobinek, brak pomarańczowych tonów. Wspaniale modeluje twarz, ale nie jest to nachalny, sztuczny i wyrysowany kontur. Utrzymuje się na mojej skórze cały dzień. Coś wspaniałego, polecam go wszystkim osobom, które ciągle się wahają przed jego zakupem.






To już wszyscy moi ulubieńcy, nie jest tego dużo, ale naprawdę uważam, że są to produkty godne polecenia!



51 komentarzy:

  1. Kobo bronzer też należy do moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uriage lubie koko che miec a Ty jeszcze kusisz tą starą mydlarnią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne produkty

    kataszyyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wodę Uriage bardzo lubię, ale znalazłam coś lepszego - wodę winogronową Caudalie:) Mary Lou mam już bardzo długo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wodę zostawiłam sobie na lato :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kocham ten bronzer z Kobo, ale w ciemniejszym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też bardzo lubię ten produkt z Kobo! Choć nie miałam Mary-Lou, a recenzje skutecznie zachęcają do jej zakupu, to jak dla mnie cena tego produktu jest zaporowa :( Na promocji w Rossmannie kupiłam złoty rozświetlacz z Lovely i jak na niecodzienne stosowanie wystarczy mi taka piękna tanioszka :) Jestem baardzo ciekawa maseczki ze Starej Mydlarni ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bielenda ma genialne te swoje produkty! Zachecilas mnie do kupna toniku i jak tylko wykoncze swoj, z pewnoscia siegne po ten :) Z kolorowki uwielbiam wszystko i Naked i Mary i Kobi, genialne sa i w pelni podzielam Twoje zachwyty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. LaLuxe to podobno Eveline :) ostatnio w Rossmanie się pojawiły i pisała przy nich informacje że są produkowane przez Eveline :)
    Tonik muszę w końcu wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę paletki Basics 2 :) Ja mam Naked2 i też uwielbiam, ale w przyszłości planuję tą co Ty, bo do codziennych makijaży z pewnością i u mnie by się sprawdziła :) A tym tonikiem bardzo mnie zaciekawiłaś, dla mnie każdy tonik jest jak tonik, bez większej różnicy, także ciekawa jestem czy ten faktycznie jest w jakiś sposób wyjątkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę sobie w końcu kupić tą wodę termalną, zbliża się lato, więc będzie to świetna okazja na małe zakupy;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozświetlacz z mary lou od dawna mnie kusi, a Także produkty bielendy, na pewno wypróbuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę skusić się w końcu na ten tonik:) wiem nawet gdzie go kupię;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzy mi się rozświetlacz Mary Lou :-) Niestety u mnie ciężko z jego dostępnością. Z twojej gromadki znam jeszcze Uriage - rzeczywiście najfajniejsza woda termalna.
    Jeśli chodzi o tabletki bawełniane do maseczek, spotkałam się z nimi w Pat&Rub. Może napisz do nich :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. jejku nie miałam żadnego z tych kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mary-Lou, Naked Basic 2 i wodę temalną Uriage uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam wodę termalną uriage :) zastanawiam się nad zakupem tej maseczki z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem strasznie ciekawa tej maski z Vitaminką C:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mam nic z Twoich perełek :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kilka Twoich ulubieńców i mi wpadło w oko. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. na ten bronzer Kobo mam ochotę od jakiegoś czasu, a woda termalna Uriage to moja ulubiona :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Puder brązujący z Kobo i woda termalna Uriage jest już na mojej liście zakupów ; )

    OdpowiedzUsuń
  23. kosmetyki z tych nowych serii Eveline są fantastyczne, tak bosko pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam niczego z Twoich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  25. przyznam, że nie używałam żadnego produktu

    OdpowiedzUsuń
  26. Woda termalna Uriage jest najlepsza :) Krem maska La luxe również lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nic nie znam, jedynie o wodzie termalnej uriage czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Niektóre znam na niektóre zapoluję :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę koniecznie spróbować tego toniku z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bielenda ma mnóstwo fajnych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zaciekawiła mnie ta maska z wit C :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Rozświetlacz z "TheBalm" i mnie się marzy! :D Mam nadzieję, że już wkrótce te marzenia będą się mogły zamienić w rzeczywistość ;))

    OdpowiedzUsuń
  33. Tonik z Bielendy musze w koncu zakupic ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Maska z Witaminą C wygląda kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  35. Puder konturujący z Kobo mam i testuję namiętnie :) Z chęcią wypróbuję tonik z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zaciekawił mnie ten tonik Bielendy, kupię go z ciekawości, skoro polecasz:)

    OdpowiedzUsuń
  37. tez marze o tym rozswietlaczu i tej palecie :) zaciekawil mnie tonik :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Tonik z bielendy i bronzer Kobo są i moimi ulubieńcami ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Uriage to też najlepsza woda,na maseczkę czekam,zamówiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. ta maska z witaminą c brzmi super, ten tonik z bielendy też wydaje się być ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ahh chyba będę musiała w końcu kupić ten bronzer z Kobo :))

    OdpowiedzUsuń
  42. mam zamiar wypróbować wodę termalną uriage bo miałam vichy ale podobno właśnie uriage jest lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Puder brązujący z Kobo na pewno sobie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  44. świetni ulubieńcy ;p

    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Bronzer KOBO też bardzo lubię :) Musze wypróbować tę maskę z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger