Michael Kors, Sexy Ruby



Dzisiaj kolejna zapachowa historia. Chyba już  zdążyliście się przyzwyczaić, że raz na miesiąc jakiś flakon tu zobaczycie. Ten zapach łączy moje dwie słabości, pierwsza, która wynika z sama z siebie to oczywiście miłość do perfum. Druga to miłość to marki, mam małą kolekcję dodatków i marzę aby mogła się ona powiększyć. Skupmy się jednak na perfumach, one są tutaj najważniejsze. Zapach jest ze mną od grudnia, ale nadal nie zdążyłam się nim na tyle nasycić, aby przestać go używać. Sięgam po niego namiętnie i dobrze mi z tym. 













Zapach równie wspaniały, jak klejnot, którym został zainspirowany. Michael Kors Sexy Ruby to nowoczesna kompozycja szyprowa iskrząca się ognistą zmysłowością. Zapach otwiera pokusa soczystej maliny oraz woń świeżo zerwanej moreli z regionu Languedoc Roussillon we Francji. 
Urzekający, enigmatyczny szkarłat wyłania się z ujmującego aromatu bujnych płatków róży, które w połączeniu z morelą przywodzą na myśl delikatność kobiecej skóry. 
Nuty dolne tworzą zachwycającą teksturę. Mech dodaje kompozycji głębi kontrastując blask z ciemnością, a egzotycznie kobiecy jaśmin wielkolistny otula ją ciepłem kaszmirowych lasów pozwalając nam doświadczyć uwodzicielskiej dwoistości.












Pierwsze co zachwyca mnie w tych perfumach to ich strona wizualna. Przepiękny flakon, przywodzący na myśl szlachetny kamień. Złoto i czerwień, królewskie kolory. Pełne namiętności, pasji i zmysłowości. To propozycja, która rozbudzi kobiecość i doda seksapilu, każdej z nas. Roztoczy aurę luksusu i elegancji. Zapach ten jest niezwykle kobiecy i dostojny. Pomimo słodyczy, dość kwaśmy, pomimo róży dość owocowy. Pełen skrajności, jak każda kobieta. To mi się podoba!






Głowa

mailna, morela

Serce

jaśmin arabski, płatki róży

Podstawa

kaszmir















Pierwszy kontakt i uderza mnie kwaśna malina, która wibruje i usuwa się, aby ustąpić miejsca dojrzałej, soczystej moreli. To zapach pełen ciepła i słońca. Jest mi miękko,jest błogo i beztrosko. Otula mnie niczym ciepły szal i rozpala swoją słodką energią. To zapach z kategorii słodkich, ale nie jest męczący i duszący. Nie przytłacza nas, a jedynie subtelnie pozwala nam rozkwitnąć. Róża za którą nie przepadam, tutaj jest ukryta i nie dominuje w żaden sposób. Podoba mi się to bo dzięki temu zapach nie jest mdły i nie powoduje ciężkości. 













Zapach ciekawie się rozwija, ale tylko w początkowych momentach, później pozostaje już takie sam, aż całkowicie zgaśnie. Od kwaśnej nuty po elegancką słodycz, która sprawia, że nasza kobiecość rozkwita. Zapach jest pełen radości, uśmiechu i beztroski. Jest spełnioną radosną kobietą, która kroczy przez życie z wysoko uniesioną głową. Jest otwarta, spontaniczna i ma w sobie to coś. Zapach nadaje się zarówno na wieczór jak i na co dzień. Chociaż przyznaję, że na randki sprawdza się znakomicie. Jest tak otulający i ciepły, że dosłownie miękną kolana. Mój mąż, uwielbia kiedy go noszę. Sam mi go kupił i chyba już wiem dlaczego ;) 













Michael Kors Sexy Ruby to zapach nowoczesny, seksowny i kobiecy. Pewność siebie, przeplatana z dziewczęcym urokiem. Perfumy bardzo długo utrzymują się na skórze i zostawiają za sobą "ogon" Jeżeli jesteście fankami ciepłych, kobiecych zapachów to coś dla Was. Słodko-kwaśne pokuszenie, które nie pozwala o sobie zapomnieć. 





Znacie ten zapach? A może inne zapachy Korsa chcecie mi polecić? 






56 komentarzy:

  1. Nie zdazylam go kupic zima ale na jesien bedzie idealny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się wybrać do perfumerii i powąchać go na żywo, jestem ciekawa czy pachnie tak dobrze jak to opisałaś:)

    https://inspirant-girl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodki i kobieco... Myślę że miałby wielką szansę mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już samo opakowanie zachęca do zakupu 💗

    OdpowiedzUsuń
  5. Może mi się spodobać. A opakowanie rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie się prezentuje! Myślę, że polubiłbym się z tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo jestem ciekawa tego zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z maliną chyba wszystko lubię ;)
    Nie znam tego zapachu, ale zaciekawił mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem do kogo idealnie pasowałby ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj chciałabym te perfumki chciała :)
    marzą mi się od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo dobrego czytam o tym zapachu, nuty są kuszące! Niestety nie miałam jeszcze żadnych Korsów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sądzę za ta gama zapachowa wpadła by w me gusta

    OdpowiedzUsuń
  13. Buteleczka piękna, oj kusi mnie ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  14. O chyba zapach dla mnie :) a butelka faktycznie wyglada WOW :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po opisie bardzo mi się spodobał:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiesz, że znam ♥ ale maż trafił ;D!

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak pięknie o nim piszesz, że muszę kiedyś chociaż powąchać! :) A flakonik jest cudny! <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sexy Ruby to bardzo udany zapach. Michael Kors stworzył świetny zapach, który ciężko jest nie polubić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedyś go wąchałam i zakochałam się w nim. Już zdążyłam zapomnieć, a tu znów kuszenie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ma przepiekny flakon i choc Ciezko mi sobie wyobrazić zapach to bardzo jestem go ciekawa. Lubie miec ladne flakoniki na polce :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Great post...
    Have a nice day.

    OdpowiedzUsuń
  22. już nawet ze względu na sam piękny flakon sięgnęłabym po te perfumy z czystej ciekawości :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Do tej pory MK znałam z pięknych torebek i portfeli (ewentualnie zegarków), a tu takie zaskoczenie :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Tak pięknie odpisałaś ten zapach, że będę o nim marzyć i śnić :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie wąchałam tego zapachu, ale flakonik ma ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam jego próbkę i... mogłabym mieć flakon. Jest piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  27. piekne sa, ale wachalam je raz i nie do konca zapach mi podszedl :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo podoba mi się ten zapach i byłam ciekawa jego trwałości.

    OdpowiedzUsuń
  29. Zaciekawił muszę się z nim bliżej poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak pięknie go opisałaś, ze bardzo mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nuty zapachowe brzmią kusząco i chętnie bym go powąchała na żywo ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Perfum perfumem, ale ta obok torebeczka czarna jest cudowna !! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam próbkę, ale na mnie nie pachnie jakoś zjawiskowo niestety :( Za to flakon jest piękny :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam ten zapach, jednak dla mnie troche jest za mocny :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie miałam jeszcze żadnego zapachu od Korsa. Muszę kiedyś spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem bardzo ciekawa tego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ciekawie się zapowiada, ale ja jestem osobą która musi sprawdzić zapach zanim go kupi. Opisy to dla mnie za mało

    OdpowiedzUsuń
  38. Owoce, jaśmin, róża - powinno mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Po takim opisie chciałabym powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie znam, ale podoba mi się wizualnie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mnie jakoś ten zapach nie uwiódł, mam wrażenie, coś w stylu "ale to już było" ;). Natomiast butelka przepiękna. :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Te maliny spodobały mi się, a sama kompozycja jest intrygująca, choć to nie do końca moja bajka:).

    OdpowiedzUsuń
  43. Niestety jeszcze nie zapoznałam się z tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie znam ale będąc w perfumerii powącham.

    OdpowiedzUsuń
  45. Czayli zapach idealny na wieczór..;) Cudowny flakonik..<3

    OdpowiedzUsuń
  46. Mnie on nie przypadł do gustu ale za to mam inny który mnie urzekł zapachem. Uwielbiam tak samo dodatki z Mk.

    OdpowiedzUsuń
  47. Mi niestety ten zapach nie przypadł do gustu;/

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie miałąm jeszcze okazji go wąchać, flakonik jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger