RESIBO/ MULTIFUNKCYJNY PEELING DO TWARZY



Peeling, który sprawdzi się przy każdym rodzaju skóry? Nie tylko ją oczyści i wygładzi, ale także odżywi i nawilży naszą cerę. Czy istnieje produkt, który może połączyć w sobie subtelność peelingu enzymatycznego z siłą peelingu mechanicznego? Z odpowiedzią na to pytanie przyszła marka Resibo, która stworzyła multifunkcyny peeling do twarzy. Ale czy taki produkt do wszystkiego może być skuteczny? 












Multifunkcyjny peeling, skupia w sobie właściwości peelingu enzymatycznego i mechanicznego, dodatkowo można stosować go jako odżywczą maskę do twarzy. Ekstrakt z owocu papai działa złuszczająco, Trójpeptyd PerfectionPeptide P3 działa nawilżająco i wygładzająco, ma także właściwości przeciwzmarszczkowe. Białą glinka pochłania nadmiar sebum, odżywia i wygładza, koloidalna maka z owsa ma działanie łagodzące podrażnienia. 











Peeling znajduje się w typowej dla produktów Resibo kartonowej tubie i w takiej formie przechowuję go w swojej łazience. Pojemność to 75 ml a jego cena to  79 zł . Peeling ma bardzo subtelny i delikatny zapach, który nie powinien nikogo szczególnie drażnić. Konsystencja jest bogata i gęsta, przez co produkt jest bardzo wydajny. 












Peeling na raz, dwa, trzy sposoby to lubię! 
Zacznę od tego, że peelingi robię systematycznie, po Resibo sięgam dwa razy w tygodniu i jest to dla mnie optymalna częstotliwości. Peeling jest skrojony na miarę potrzeb każdej kobiety. Kiedy moja cera ma gorsze dni, pojawiają się wypryski, stosuję produkt jako peeling enzymatyczny. Kiedy potrzebuję mocnego oczyszczenia, wykonuję sobie energiczny masaż z jego użyciem. Innym jeszcze razem traktuję produkt jako maseczkę do twarzy. Przez co peeling ten to produkt wielowymiarowy i uniwersalny. Ty decydujesz jak go dzisiaj zastosować. 












Peeling zawiera w sobie ogrom dobrych i przyjaznych naszej skórze składników olej macadamia, olejk avocado, masło shea, olej słonecznika. ekstrakt z owocu papai. 










Peeling jest delikatny, ale także skuteczny. Liczne i drobne ziarenka krzemionki, wspaniale złuszczają martwy naskórek, nie podrażniając zbytnio naszej cery. Kuleczki jojoba, delikatnie i przyjemnie masują, natomiast masło i oleje zapewniają nam odżywienie i nawilżenie. Produkt nie powoduje żadnych podrażnień, zaczerwienień, alergii, czy wysypu nieprzyjaciół. Moje mieszana cera, która lubi mocne zdieraki, rozkochała się w delikatnych, aczkolwiek skutecznym peelingu. Moja mama, która jest posiadaczką cery suchej, także jest zadowolona z efektów używania tego produktu











Jakie są zatem wspomniane efekty? 
przyjemność użytkowania i skuteczność działania. To produkt multifunkcyjny, wielozadaniowy i uniwersaalny. Jest ultradelikatny, ale zarazem skuteczny. Osoby z cerą wrażliwą, suchą, naczynkową, nareszcie mają do dyspozycji produkt, który zadba o ich skórę kompleksowo. Produkt ten działa tak dobrze, że nawet w przypadku mojej mieszanej cery, zastosowanie go tylko jako peelingu enzymatycznego przynosi oczekiwany skutek. Skóra jest oczyszczona, nawilżona, przyjemnie nawilżona, a koloryt jest znacznie wyrównany. Wykonanie dodatkowo delikatnego masażu, działa rozluźniająco i poprawia ukrwienie naszej skóry. Mam wrażenie, że stosowany systematycznie zmniejsza drobne przebarwienia i znacznie rozjaśnia cerę. Resibo po raz kolejny udowodniło, że można stworzyć produkt uniwersalny i jednocześnie dopasowany do indywidualnych potrzeb każdej skóry. 








Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach, czy używałyście już ten produkt, czekam na Wasze opinie. A jeżeli jeszcze się wahacie, czy go kupić... Nie róbcie tego więcej :) 

24 komentarze:

  1. Do tej pory nie udało mi się przetestować żadnej nowości,żadnego produktu. Wiele razy czytałam o różnych kosmetykach tej marki i chyba muszę coś wybrać dla siebie . Peeling brzmi świetnie więc prawdopodobnie wrzucę go do koszyka . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się świetnie :) Bardzo mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam próbeczki resibo i zapowiadaly się ciekawie. Chętnie sięgnę po pełnowymiarowy kosmetyk jak tylko skończę, to co obecnie posiadam w zbiorach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. marzą mi się kosmetyki resibo. Co do peelingów mam problem, bo po większości mnie wysypuje :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię olejek do demakijażu tej marki, ale peelingu jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Markę lubię, a peelingu jestem ciekawa;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam okazji używac produktów Resibo, ale już zapisałam na listę zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ich olejek i jestem zadowolona, ten peeling też kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W poniedziałek dostałam paczkę od Resibo, w której był m.in. ten peeling. Jeszcze nie używałam, ale jestem ogromnie ciekawa czy u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. super,ze sie sprawdził :) ja mialam od nich jedynie olejek i krem pod oczy :) bardzo miło wspominam <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że jesteś zadowolona :) Nie znam Resibo ale po ten peeling nie mogłabym niestety sięgnąć, bo nie moge używać peelingów mechanicznych :( Trochę szkoda. Jak już to używałabym go na dekolt:)

    OdpowiedzUsuń
  12. A wlasnie skończył mi sie peeling ...:D koniecznie muszę po niego sięgnąć !

    OdpowiedzUsuń
  13. po ich super balsamie do ciała mam teraz wielką ochotę na ten peeling :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ciekawy produkt chyba sie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę go wypróbować, bo produkty Resibo bardzo dobrze się u mnie sprawdzają :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podoba multifunkcyjność tego peelingu! Kosmetyków Resibio nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale czuję, że niedługo się poznamy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze tego produkty ale ta funkcjonalność bardzo mnie zachęca ;) chyba się skuszę ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. kompletnie nie znam, ale szata graficzna opakowania jest cudowna

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie on już czeka na swoją kolej i już nie mogę się doczekać kiedy go użyję:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gdzie można najtaniej zakupić produkty tego producenta? Proszę o pomoc.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger