Halier Fortesse- przepis na zdrowe i mocne włosy. Podsumowanie kuracji
Bajka o pięknych, zdrowych i zadbanych włosach w pewnym momencie mojego życia, nie potoczyła się szczęśliwie... Zawsze miałam dużo włosów, które nie sprawiały mi większych problemów. Niestety okazuje się, że wszystko jest do czasu. Zaczęłam nagle gubić ogromne ilości włosów, nie tylko podczas rozczesywania, czy mycia, ale nawet podczas zwykłego przeczesania włosów palcami. Moje włosy były wszędzie, stały się matowe i bardzo osłabione. Postanowiłam sięgnąć do zapasów i przetestować produkty marki Halier Fortesse, które miały mi pomóc i sprawić, że jednak ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie.
Produkty z kolekcji Fortesse to kompleksowa pielęgnacja włosów z tendencją do wypadania. Specjalnie opracowane formuły szamponu i odżywki sprawiają, że włosy są lekkie, lśniące i szybciej rosną.Kosmetyki zapobiegają rozdwajaniu się końcówek i nadmiernemu wypadaniu włosów, głęboko wnikając w ich strukturę oraz regenerując je od cebulek aż po same końce. Produkty nie powodują alergii oraz podrażnień skóry głowy, ułatwiają rozczesywanie i doskonale rozprowadzają się na włosach. Dla optymalnych rezultatów zalecamy stosowanie szamponu, odżywki i serum jednocześnie. Produkty zostały przebadane dermatologicznie.
Od szamponu oczekiwałam przede wszystkim tego, aby dokładnie mył i nie podrażniał skóry głowy. Chciałam aby radził sobie z zanieczyszczeniami, resztkami produktów. Szampon Fortesse zawiera w swoim składzie 12 składników które mają poprawić wygląd i kondycje naszych włosów. Unikalny skład zawiera zestaw witamin i minerałów, które są niezbędne dla zdrowia włosów. Skrzyp polny działa przeciwłupieżowo, nadaje włosom połysk i zapobiega wypadaniu włosów. Witamina B3 nawilża włosy i stymuluje ich wzrost. Ekstrakt z palmy sabałowej hamuje wypadanie włosów. Biotyna zwiększa objętość włosów, wzmacnia zniszczone pasma i sprawia, że włosy są grubsze i bardziej pełne.
Szampon ma postać perłowej emulsji, która się lekko się pieni, roztaczając wkoło cudowny zapach, który relaksuje i koi zmysły. Na pochwale zasługuje także pompka, dzięki której łatwo wydobyć odpowiednią ilość produktu. Szampon jest bardzo delikatny, nie podrażnia, nie przesusza skóry głowy i nie obciąża. Włosy u nasady były ładnie uniesione. Szampon pięknie domywa włosy, radzi sobie także z rożnego typu olejami. Nie zawiera SLS/SLES i wzbogacony jest następującymi składnikami aktywnymi: gliceryną, estrami kwasów tłuszczowych z oliwy z oliwek, pantenolem, ekstraktem z palmy sabałowej, ekstraktem ze skrzypu polnego, witaminą B3 i biotyną. Jest wydajny po miesiącu systematycznego użytkowania co 2-3 dni zostało mi go jeszcze ok 1/3 opakowania ( pojemność to 250 ml/ 129 zł ) W moim przypadku, szampon wymaga użycia odżywki, ponieważ są dosyć szorstkie po zastosowaniu samego szamponu. Poza tym od lat, stosuję maski i nie wyobrażam już sobie, aby moja pielęgnacja miała zakończyć się na samym szamponie.
Odżywka Fortesse kompleksowo pielęgnuje włosy. Receptura z formułą Hair Vitality Complex™ przyspiesza porost nowych włosów, zapobiega ich wypadaniu, a dodatkowo nawilża i nadaje im naturalny połysk. Dzięki niej włosy nie elektryzują się, są odżywione i podatne na układanie. Odżywka pielęgnuje skórę głowy, nie obciążając włosów, dlatego możesz nanosić ją bezpośrednio na skórę głowy.Unikalna formuła odżywki Fortesse zawiera zestaw witamin i minerałów, które są niezbędne dla zdrowia włosów. Zawiera aż 15 składników o udowodnionym wpływie na poprawę kondycji włosów.
Odżywka to kluczowy produkt w mojej pielęgnacji. Bez niej moja rutyna nie jest kompleta. Odżywka Halier, podobnie jak szampon ma wspaniały zapach, na szczęście on utrzymuje się już na moich włosach. Ma przyjemny skład znajdziemy w niej alokohole tłuszczowe, silikony, oleje (rycynowy, słonecznikowy), ekstrakty (ze skrzypu i palmy sabałowej) oraz witaminy (pantenol, biotynę i niacynę, czyli witaminę B3) Stosuję ją na dwa sposoby pierwszy to wmasowanie odżywki w skórę głowy i przeciągnięcie reszty na długość włosów i pozostawienie jej ok 30 min. Drugi sposób to nałożenie maski tylko od połowy długości włosów i pozostawienie jej na 30-40 min. Odżywka ma ten plus, że można nakładać ją na skórę głowy, jest to nawet wskazane. Włosy nie są przetłuszczone, czy przyklapnięte, wręcz przeciwnie. Odżywka ma treściwą konsystencję w postaci białego mleczka, które dobrze trzyma się włosa. W czasie jej stosowania, możemy zająć się innymi czynnościami (uwielbiam takie rozwiązania) Co zauważyłam już przy spłukiwaniu odżywki, to fakt, że włosy stają się aksamitnie miękkie, po szorstkich, matowych kosmykach nie ma śladu. Są jakby pokryte warstwą jedwabiu. Po wysuszeniu włosy są bardzo miękkie i gładkie. Pięknie uniesione od nasady i mają zdrowy blask, co w przypadku włosów blond, nie jest takie oczywiste. Nie miałam większych problemów, żeby rozczesać włosy. Odżywka ma jeden minus, jest jej zdecydowanie za mało... Pojemność 150 ml/ 119 zł przy mojej długości włosów, nie starczyła na pełny miesiąc. Musiałam stosować jej ok 6-8 pompek przy jednej aplikacji.
Po miesiącu kuracji zauważyłam, znaczną poprawę w wyglądzie i kondycji moich włosów, które z przesuszonych i matowych stały miękkie i znacznie bardziej gładkie i miękkie. Są pięknie uniesione u nasady i znacznie łatwiej się układają. Wypadanie w znacznym stopniu się zmniejszyło i mam nadzieję, że niebawem nie będzie już śladu po tym przykrym okresie w moim życiu. Zadaniem szamponu i odżywki jest wzmocnienie cebulek włosów od zewnątrz Natomiast ja chciałabym rozszerzyć tę kurację i sięgnąć także o bardzo rozsławiony nutrikosmetyk Hairvity, który za zadanie ma odżywić nasze włosy od środka.
Zestaw Halier to produkty, które sprawdzą się znakomicie w przepadku włosów nisko i średnioporowatych. Pięknie je dociąża i wygładza. Nadaje im blasku i objętości. To produkty profesjonale, stąd ich dosyć wysoka cena. Jednakże, biorąc pod uwagę to jak działają, warto zainwestować w taką kurację. Jestem bardzo zadowolona, że moje włosy znacznie odżyły i mam nadzieję, że tak już pozostanie.
Czy miałyście już okazję używać produktów Halier Fortesse? Jakie są Wasze odczucia i doświadczenia z ich użytkowania?