Uriage, Aquaprecis, Masque Express Hydration Dynamique [Express Moisturizing Mask] (Maseczka intensywnie nawilżająca)


WODY! to pierwsze słowa, które wypowiedziałam, po przebudzeniu się z narkozy. Oczywiście upragnionej wody, nie widziałam na oczy jeszcze przez dobę, ale pragnienie jej, było ogromne. A kiedy zobaczyłam się po kilku dniach w lustrze, stwierdziłam, że potrzeba jeszcze więcej wody :) Po pobycie w szpitalu, moja twarz przeżywa koszmar. Najazd obcych, złych bestii, suchość, zasinienia i ogromne odwodnienie, a  co za tym idzie szorstkość Tyle pracy włożonej w pielęgnacje legło w gruzach i teraz muszę walczyć o moją dawną, gładką twarz... Ahhh! Całe szczęście, że w łazienkowej szufladzie, czekała na mnie maseczka marki Uriage. Używałam jej już wcześniej, ale to co zrobiła teraz, zasługuję na osobny post :) 











Jestem ogromną fanką maseczek, mam ich sporą kolekcję, a i tak ciągle coś dokupuję. Maseczki używam na zmianę, raz oczyszczam, innym razem porządnie nawilżam. Takim oto tokiem myślenia, kilka miesięcy temu, kupiłam maseczkę nawilżającą marki Uriage. Swoją drogą, uwielbiam tę markę, za wspaniałą wodę termalną :) Maseczka, radziła sobie z moją cerą, ale dopiero teraz w kryzysowej godzinie, doceniłam ją należycie...






OPAKOWANIE:
mała, miękka tubka, z której wydobędziemy produkt do końca. Wygodny aplikator, ładna szata graficzna. Minusem, może być pojemność, produkt liczy sobie zaledwie 40ml. Dla jednych to mało, dla innych w sam raz. Jeśli o mnie chodzi, tę maseczkę kupiłabym, nawet w pojemności 150ml :) 











ZAPACH:
bardzo przyjemny i delikatny, z kategorii zapachów świeżych i chłodnych....


OBIETNICE...



KONSYSTENCJA:
bardzo delikatna i przyjemna forma kremu-żelu. Bardzo łatwo rozprowadzić maseczkę na twarzy oraz usunąć ją. Produkt, trzyma się naszej skóry, zatem jej aplikacja nie jest w żaden sposób utrudniona, czy niewygodna.






DZIAŁANIE:
maseczkę, nakłada się cienką warstwą, pozostawiając ją na 5-10 min. Maseczka wchłania się w naszą skórę, można usunąć pozostałości wacikiem, ja jednak zawsze ją zmywam. Nie lubię kiedy moja twarz się nieprzyjemnie klei, a po takich maseczkach, może się to zdarzyć.

Pierwsze wrażenie, zaraz po aplikacji, to błogie uczucie chłodzenia. Jest ono niezwykle przyjemne i relaksujące. Na moja udręczoną i zestresowaną skórę, było to jak morska bryza z tubki. Cudowne uczucie! Myślę, że w upalny dzień, będzie to wspaniały kosmetyk...

Maseczka, nie podrażnia, nie szczypie, nie zapycha, jest całkowicie bezpieczna. Zapach jest bardzo delikatny i nie powinien przeszkadzać nawet wrażliwcom. 

Po zmyciu maseczki, możemy zaobserwować gołym okiem różnice w wyglądzie cery. Staje się ona niesamowicie nawodniona, nawilżona, dotleniona... Od razu jest bardziej promienna i świeża. Nieprzyjemne uczucie suchości i ściągnięcia zostało uspokojone, a suche skórki z okoli czoła zniknęły. Moja cera odzyskała energię i zdrową barwę w zaledwie 10min. Skóra po użyciu tej maseczki jest bardzo jędrna, gładka i miękka. Nawilżenie oceniam bardzo wysoko, dla moje mieszanej cery jest wystarczające. Zrobiłam kilka serii z użyciem tej maseczki i cała szorstka powłoczka i wszystkie suche placki zniknęły. Dla mnie ta maseczka, to prawdziwe ukojenie nie tylko dla udręczonej skóry, ale także dla ducha. Zapach i przyjemny efekt chłodzenia, sprawia, że poczułam się jak w gabinecie kosmetycznym... Tego było mi trzeba, porządnej dawki nawilżenia, odżywienia i ukojenia. Moje skóra, znacznie odżywała, teraz czas zająć się resztą ;)  Pamiętajmy, żeby odpowiednio nawilżać i nawadniać naszą skórę, to jest bowiem gwarancja młodego wyglądu :) Polecam Wam ogromnie spróbować ten produkt, nie będziecie żałować. 



54 komentarze:

  1. Fajny kosmetyk. Nigdy jakoś ie zwracam uwagi na produkty tej marki i widzę, że ten błąd trzeba będzie nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jej nie używałam.
    Przypominam o rozdaniu, do zgarnięcia kultowy korektor rozświetlający YVES SAINT LAURENT.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowała mnie ta maseczka, chętnie wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię taki typ maseczka co sie wchłania a potem sru resztę zmyć ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już chcę ją mieć. Mam teraz mega wysuszoną skóre i szukam dla niej nawilżających kosmetyków, które przyniosa jej ulgę! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście bardzo dobrze wspominam tą maskę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam suchą skórę, pewnie byłaby idealna dla mnie. A cena ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. około 50 zł warto polować na promocje :)

      Usuń
    2. ooo to faktycznie, będę się rozglądała za promocją :)

      Usuń
  8. efekty opisane przez Ciebie kuszą :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam produktu wygląda zachę.cająco i może się skuszę na niego

    OdpowiedzUsuń
  10. Przede wszystkim dużo dużo zdrowia!!!!
    Kosmetyku Twojego nigdy nie widziałam ale cieszę się, że masz swojego ulubieńca.
    Nie martw się niczym i wracaj do formy.
    Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z podobnych masek znam i bardzo lubię Demredic i Yves Rocher. A w tej bardzo ciekawi mnie jeszcze to chłodzenie. Może się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne zdjęcia! Współczuję szpitala i narkozy.

    A kosmetyku nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam kiedyś większa próbkę, super była

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam firmy, ale brzmi ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. to prawda po narkozie za każdym razem po obudzeniu (a było tego trochę) zawsze chciało mi się okropnie pić :D
    zdrówka Kochana :)
    maseczki nie znam

    OdpowiedzUsuń
  16. Uriage ma taką świetną maseczkę. Znam firmę tylko z wody termalnej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapowiada się interesująco, chociaż ja wolę maseczki o większych pojemnościach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym przypadku, również ubolewam nad pojemnością

      Usuń
  18. Great review sweetheart...thx for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wodę termalną Uriage ma faktycznie genialną. Posiadam z tej firmy także żel dermatologiczny do twarzy i ciała, ma fajny orzeźwiający zapach;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Markę znam tylko z blogów i jakoś nie kuszą mnie gdy widzę je stacjonarnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tej marki niestety, ale chętnie bym kupiła maseczkę po przeczytaniu tej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już dawno nie miałam żadnego produktu Uriage, ale zaciekawiłaś mnie tą maską :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O no to na upały będzie idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znam, niestety nie mam do niej dostepu :<

    OdpowiedzUsuń
  25. Pierwszy raz ją widzę. Z Uriage znam tylko sławną wodę termalną :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam przyjemność testować produkt marki Uriage, ale na nieprzyjaciela. Powiem tak, że jeżeli ta maseczka robi dokładnie tak samą dobrą robotę jak tamten produkt to na pewno jest wart polecenia. Dużo zdrówka Ci życzę. Szybkiego powrotu do siebie. Wiem jak ciężko jest dojść do siebie po pobycie w szpitalu. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja taki efekt uzyskuje zawsze swoją maseczka z Origins, czyli Drink Up Intensive :) moim zdaniem taką maseczkę powinien mieć każdy. Potrafi sprawić cuda nawet w najbardziej kryzysowej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  28. chce ją! Takie uczucie mega nawilżającej bryzy jest na wagę złota

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo przydatny post. Właśnie poszukuję maseczki, aby wzbogacić swoją pielęgnację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki sa u mnie bardzo ważnym elementem układanki jakim.jest pielęgnacja 😉

      Usuń
  30. Myślę, że polubiłabym tą maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przepiękne zdjęcia :)) A maska widzę zasługuje na duże zainteresowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. zaciekawiła mnie ta maseczka:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zazwyczaj kupowałam saszetkowe maseczki teraz czas to zmienić. Z chęcią wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. znikające suche skórki.. to czysta magia! muszę to mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo fajnie, że tak świetnie się u Ciebie spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawa maseczka, nie wiem czy do mojej cery by się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Kosmetyków tej marki chyba jeszcze nie miałam okazji testować. Ja niestety bardziej potrzebuję oczyszczenia niż nawilżenia, więc maseczki bardziej w tą stronę;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ostatnio moja buzia jest jakaś wysuszona i potrzebuje dobrego nawilżenia, także będę wiedziała teraz po co sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  39. Cenię sobie Uriage. Kilka razy miałam żel pod oczy tej marki i byłam bardzo zadowolona. Sama mam mieszaną cerę, więc czuję że się polubimy z tą maseczką :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Przyznam się szczerze że jej nie znam. Ale obecnie nie mam problemów z wysuszeniem :) oczywiście nie ominął mnie złowieszczy najazd buntowników przed comiesięczną zołzą. W okolicy brody zakatowało mnie trzech chuliganów ale już toczę z nimi wojnę :P. Ciekawa jestem czy na takie niespodzianki też działa ta maseczka czy raczej na takie zwykłe krostki przy wysuszeniu.

    OdpowiedzUsuń
  41. Do tej pory moim nawilżającym faworytem była maska nawadniająca Dermedic, ale przyznam, że kusisz. Pewnie jak zużyje (nie)nawilżające zapasy skuszę się i na tę maskę.

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie mam jeszcze takiej typowo nawilżającej maski w swoich kosmetycznych zbiorach, więc jak zobaczę ją gdzieś na promocji, zastanowię się nad zakupem - czuje się zachęcona tak dobrym poziomem nawilżenia :) No i dla mnie mała pojemność jest na plus - bo mam ogromny problem z zużywaniem kosmetyków pielęgnacyjnych do końca, najczęściej w połowie mi się nudzą (jeśli sprawdzają się jakoś przeciętnie) ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. właśnie szukam maseczki chętnie wybiorę tą jak tak zachwalasz

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger