Walentynki w łóżku z... gorączką
Witam Kochane,
Dziś post walentynkowy,niestety nie ma dla Was żadnej kreacji,ani nawet makijażu ,ani nawet przepisu na babeczki . Mianowicie leżę w łóżku z duża gorączką. Co prawda nie obchodzimy Walentynek w jakiś szczególny sposób wystawna kolacja,kino etc Raczej na co dzień staramy się tak i nie tylko okazywać sobie uczucia.Nie koniecznie dzisiaj 14-go lutego. Czy Wy uważacie podobnie?! Niemniej wolałabym być wystrojona w małą czarną ,wysokie szpilki i z czerwienią na ustach,niż.. no właśnie. Leżę zakopana w tonie chusteczek, oczy podpuchnięte, nos jak u Rudolfa. Kreacja na dziś proszę bardzo różowa pidżamka z misiem,grubaśne skarpetki oczywiście również w różu. Kiedy mąż mnie zobaczy powinien poczuć klimat dzisiejszej miłości prawda? :))) Plan na wieczór film, herbatka z cytryną mąż u boku i oczywiście nie mogę zapomnieć o chusteczkach bez nich tegoroczne Walentynki nie mogą się udać ;)))
Życzę Wam dużo miłości i słodkości
Buziole
Współczuję choroby ;( Ja walentynki świętuję dopiero w weekend;p Dzisiaj niestety nie mogę ;(
OdpowiedzUsuńCo do obserwacji to jasne ;) Dodałam już zarówno na GFC jak o na Google+ ;)
Pozdrawiam!
Dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwuję :)
www.madameblossom.blogspot.com
Wracaj do zdrowia kochana ! <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zacznij! ♥
http://re-belious.blogspot.com/
Ja również już obserwuje :)
UsuńWracaj szybko do zdrowia<3
OdpowiedzUsuńJa walentynek nie świetuje bo nie mam z kim:(
moze zaobserwujemy swoej blogi?Daj znac u mnie
silence--of--the--mind.blogspot.com
ja tez dzis chorobowe walentynki mam :(
OdpowiedzUsuńPolecam herbatę z imbirem. Wzmacnia odporność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dla mnie Walentynki to dzień jak co dzień ;)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia ;*
kochana zdrowiej; * !
OdpowiedzUsuńOj, współczuję!
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko!
A walentynki można sobie zrobić kiedy bądź! ;-D
Zdrówka ci życzę :))
OdpowiedzUsuńhttp://stay-positiveee.blogspot.com/
Oj:/ wracaj do zdrowia:*
OdpowiedzUsuńWspółczuję i życzę dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Również już obserwuję:)
Usuńmozesz wziasc tak samo ,dla stalej obserwatorki zrobie wyjatek ,skomentuj pod konkursem :) dostanisz numerk do losowania :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/
Zdrówka życzę :))
OdpowiedzUsuńDUżo zdrówka odbijecie sobie jak wyzdrowiejesz :)
OdpowiedzUsuńOo wspolczuje:D zdrowia zycze:)
OdpowiedzUsuńi zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Ojej niefajnie :(
OdpowiedzUsuńja tez byłam chora i przeleżałam cały wieczór w walentynki :(
OdpowiedzUsuńobserwuje i liczę na rewanż
http://nerwatia.blogspot.com/
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. ;]
OdpowiedzUsuńnie daj sie chorobie! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspółczuję choroby, ale te plany też wydają się obiecujące (poza tonami chusteczek, które były Ci potrzebne). No i życzę powrotu do zdrowia. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sposób, w jaki prowadzisz bloga :)
http://teenager4ever56.blogspot.com/ Zapraszam do mnie .
dziekuje za wizyte :* i mile slowa :)
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
Jasne, fajny blog, pewnie, że obserwuję:) czekam na Ciebie:)!
OdpowiedzUsuńwww.high-heeled-view.blogspot.com
<3<3<3
u mnie walentynki wygladały tak samo, bez chusteczek się nie obeszło ;( oczywiście obserwujemy ;*
OdpowiedzUsuń