Zabieg rozgrzewający w moim domowym spa....
4.12.15
32
drogeria mimbo
,
Green Pharmacy
,
olejek do kąpieli mandarynka i cynamon
,
peeling do ciała cynamon i pomarańcza
,
stara mydlarnia
Hejka Kochane,
coraz zimniej, a wieczory coraz dłuższe, teraz mam szczególną ochotę na pielęgnację ciała, choć jak wiecie nie przepadam za balsamowaniem się. O tej porze roku, częściej sięgam po treściwe masła i olejki. A wszystko to po długiej, gorącej kąpieli, z moimi ulubionymi produktami, które są idealne na ten okres. Po pierwsze pachną świętami, po drugie rozgrzewają :) Mandarynka, pomarańcza i cynamon, czy może być coś wspanialszego? To są moje zapachowe klimaty. Przedstawię Wam teraz rozgrzewający duet, który używam ostatnio bardzo namiętnie.
Oba produkty świetnie się uzupełniają, jestem ich ogromną fanką. Takie zabieg, nie tylko jest wskazany z przyczyn oczywistych, ale także świetnie rozgrzewa, relaksuje i pozwala poczuć się lepiej w te szare, smutnie dni. Jakie są Wasze ulubione zapachy na tę porę roku?! Czy robicie sobie takie słodkie domowe spa?! Buziaki
coraz zimniej, a wieczory coraz dłuższe, teraz mam szczególną ochotę na pielęgnację ciała, choć jak wiecie nie przepadam za balsamowaniem się. O tej porze roku, częściej sięgam po treściwe masła i olejki. A wszystko to po długiej, gorącej kąpieli, z moimi ulubionymi produktami, które są idealne na ten okres. Po pierwsze pachną świętami, po drugie rozgrzewają :) Mandarynka, pomarańcza i cynamon, czy może być coś wspanialszego? To są moje zapachowe klimaty. Przedstawię Wam teraz rozgrzewający duet, który używam ostatnio bardzo namiętnie.
OLEJEK DO KĄPIELI O ZAPACHY MANDARYNKI I CYNAMONU, brzmi wspaniale prawda?! Olejek ten znajdziecie w Drogerii MIMBO . Olejek nadaje się zarówno pod prysznic jak i do kąpieli w wannie. Bardzo mnie cieszy ten fakt, ponieważ muszę się zadowolić kabiną. Olejek kosztuję około 9zł, na stronie sklepu znajdziecie również inne warianty zapachowe
PEELING CUKROWY O ZAPACHU POMARAŃCZY I CYNAMONU, pochodzi ze sklepu STARA MYDLARNIA, koszt peelingu to około 39zł za 300ml produktu.
OLEJEK:
marki Green Pharmacy, o wspaniałym zapachu, bardzo przyjemnej buteleczce, przypominającej opakowania apteczne. Z wygodnym dozownikiem. Nie mam żadnego problemu z wydobyciem produktu, nic się nie rozlewa i nie marnuje. ZAPACH: fantastyczny, słodki, ale także korzenny, pachnie jak pierniczki, przegryzione mandarynką. Dość długo utrzymuje się na skórze i pachnie nim cała łazienka. Bardzo podoba mi się jego KONSYTSTENCJA, jest ona dość gęsta, inna od tradycyjnych olejków. Na pierwszy rzut oka wygląda jak żel pod prysznic, w kontakcie z wodą i skórą zmienia się w olejek. Niesamowicie wydajny i przyjemny produkt, nie spływa z ciała, tylko przyjemnie je otula.
PEELING:
uwielbiam peelingi i te zabiegi robię równie często co maseczkowanie :) Przede wszystkim peeling jest bardzo gruby, ma mnóstwo drobinek i jest naprawdę bardzo mocny. Ja to uwielbiam, jeśli już robię peeling ciała, to chcę widzieć efekty i poczuć różnicę ;) Peeling z brązowego cukru, z aromatem cynamonu, który rozgrzewa i sprzyja spalaniu złego tłuszczyku ;) oraz aromat pomarańczowy, sprawia. że czuję się jak świąteczne ciasteczko. ZAPACH, przyjemny, bardzo otulający, trzeba być fanką takich zapachów, ale to zapach prawdziwego cynamonu, nie jakiś plastik fantastik. Produkt również jest bardzo wydajny, bo jest mocno zbity i ma duże drobinki, dzięki czemu masujmy więcej i szybciej :) Cukier całkowicie rozpuszcza się na ciele, nie martwcie się o zabrudzenia, czy nie spłukane ziarenka. W tym przypadku nie ma z tym żadnego problemu. MÓJ TRIK- to mieszanka olejku pokazanego wyżej z peelingiem, dzięki czemu otrzymuję większy poślizg i większy komfort. Po takim zabiegu moja skóra jest przyjemnie nawilżona i natłuszczona, pomijam już balsamowanie, bo moja skóra po prostu nie jest w stanie go wchłonąć.
Oba produkty świetnie się uzupełniają, jestem ich ogromną fanką. Takie zabieg, nie tylko jest wskazany z przyczyn oczywistych, ale także świetnie rozgrzewa, relaksuje i pozwala poczuć się lepiej w te szare, smutnie dni. Jakie są Wasze ulubione zapachy na tę porę roku?! Czy robicie sobie takie słodkie domowe spa?! Buziaki
Peeling cukrowy mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńZapachy idealne na długie zimowe wieczory :) a peeling bardzo mnie zaciekawił, kończy się mój błotno- solny więc muszę jakiś zakupić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrusowe zapachu ale cynamonu nieprzezyje ;x
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten olejek, miło go wspominam. Peeling też chętnie bym wypróbowała, chociążby i dla samego zapachu. Kiedyś też nie lubiłam balsamowania, dobrze dobrane balsamy mają jednak wielką moc i aż się chce po nie sięgać:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie kupić ten peeling. :) uwielbiam cynamon pod każdą postacią. :)
OdpowiedzUsuńTen peeling to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńnie wiem, który bardziej mnie kusi, oba wspaniale się prezentują
OdpowiedzUsuńPeeling bym pewnie polubiła :)
OdpowiedzUsuńSuper zapachy !:)
OdpowiedzUsuńAż napadła mnie ochota na zrobienie sobie takiego spa :) przy kolejnych zakupach na pewno zaopatrzę się w ten olejek :)
OdpowiedzUsuńTen peeling wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam starą mydlarnię. :)
OdpowiedzUsuńTen peeling przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTakie zapachy są idealne na jesienno-zimowe kąpiele :)
OdpowiedzUsuńkurcze, chce ten peeling!!!
OdpowiedzUsuńPeeling jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTen peeling wygląda rewelacyjnie, a Twój trik jest bardzo pomysłowy :))
OdpowiedzUsuńkosmetyki Starej Mydlarni kuszą mnie od dawna
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie szczególnie peeling, pierwszy raz się z nim spotykam :)
OdpowiedzUsuńTen peeling cukrowy musi być fajny :))
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym olejkiem. W mojej osiedlowej aptece jest cała szafa Green Pharmacy więc rozejrzę się za tym cudem.
OdpowiedzUsuńMmm, peeling wygląda bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńCudo, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPeeling chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze dodatkowo kocham cynamon :)... bylibyśmy dobra para :D
OdpowiedzUsuńpeeling mnie zaciekawil:)
OdpowiedzUsuńNa oba produkty narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńJak widzę mamy bardzo podobne upodobania zapachowe. Ja też kocham zapachy korzenne i cytrusowe, także ich połączenie. Olejkiem mnie szalenie zainteresowaś.
OdpowiedzUsuńja zimą używam cynamonowego peelingu a latem owocowych bo też je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńoj chcę i pragnę <3
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek i gdyby producent nie obiecywał aż tylu jego właściwości, a jest zwykłym olejkiem, to na pewno podeszłabym do niego inaczej i byłabym bardziej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńChyba zdecyduję się na tej olejek
OdpowiedzUsuń