Ingrid - Profesjonalny puder bambusowy
Jako posiadaczka cery mieszanej, miewam problematyczną strefę T. Aby zachować estetyczny i nienaganny makijaż zawsze sięgam po puder matujący. Bez tego kroku, czuję, że makijaż jest niekompletny i przede wszystkim nietrwały... Uwielbiam naturalny blask i efekt rozświetlonej skóry, pod warunkiem, że jest to zamierzone i kontrolowane. Inaczej sprawy się mają, kiedy po prostu nasza cera robi co chcę, a my tego nie korygujemy :) W swojej historii makijażówej, przeszłam przez ogrom pudrów. Jedne były warte ceny i zachodu, inne nie robiły zupełnie nic. Dzisiaj przybliżę Wam puder bambusowy marki INGRID, który testuję już jakiś czas :)
Z marką Ingrid, spotkałam się już kilka razy, uwielbiam ich bazy pod makijaż. Robią co do nich należy, a ich cena jest niezwykle przyjemna. Kosmetyki tej marki, znajdziecie w osiedlowych drogeriach, oraz online :)
Profesjonalny, sypki puder bambusowy Ingrid idealnie wygładza skórę, gwarantując wysoki stopień jej zmatowienia. Zawarte w składzie proteiny jedwabiu nawilżają i wygładzają skórę, optycznie zmiękczają rysy twarzy oraz zmniejszają widoczność zmarszczek. Puder gwarantuje wykończenie makijażu, bez bielenia skóry.
Produkt przeznaczony do każdego typu cery, szczególnie wrażliwej, mieszanej i przetłuszczającej się.
Puder, przychodzi do nas, zapakowany w czarny błyszczący kartonik z białymi napisami, wszystko jest bardzo eleganckie i przyjemne w odbiorze. Pudełeczko z pudrem o pojemności 10g jest przezroczyste, dzięki temu mam kontrolę nad tym, ile produktu zostało nam w opakowaniu. Słoiczek, posiada typową solniczkę, przez którą wydobywa się puder.
Puder jest bardzo drobnozmielony, przez co jest niesamowicie delikatny i praktycznie niewidoczny na cerze. Nie tworzy efektu maski i nieestetycznej skorupki, nie robi nam efektu ciastka na twarzy. Współgra z każdym podkładem jaki posiadam, a także z azjatyckimi kremami BB. Nie bieli twarzy, przez co nadaje się do robienia sesji zdjęciowych....
Jak wiadomo, puder sypki, się pyli! Nie ma sensu czarować, że ten jest inny, bo tak nie jest. Oczywiste jest, że przy nabieraniu nadmiar tworzy obłoczek pudrowości, ale kto używał, ten wie : o czym mówię. Najważniejsze jest to, że puder nie zapycha porów, nie uczula i nie podkreśla suchych skórek na naszej twarzy.
Jestem zadowolona z tego produktu, ładnie współgra z moimi podkładami. Nie robi efektu ciastka, nadaje się także nałożony lekką warstwą do utrwalenie korektora pd oczami. Utrzymuje dobry mat, ale nie jest to płaska maska, pozbawiona życia. Puder nie bieli, nie zmienia koloru, oraz właściwości podkładu. Przyjemnie i dość długo utrzymuje mat na mojej strefie T. Nie zapycha i nie podkreśla suchości. Jest to bardzo dobry puder i nie odstaje niczym od pudru Make Up For Ever, Z moich obserwacji, wynika, że puder utrzymuje mój makijaż około 6-7 godzin w stanie bardzo dobrym. Później makijaż, zaczyna zanikać. Dla mnie to dobry wynik i całkowicie mnie zadowala. Polecam Wam ten produkt, jest bardzo wydajny, spełnia swoje zadanie, a do tego cena jest równie kusząca :)
A ja jeszcze nic nie miałam tej marki...ciekawa jestem zapachu Twojej świecy...;-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam pudru ryżowego Ecocera.
Ale chętnie poznam i ten produkt :)
Jak tylko skończę obecne opakowanie mojego pudru sypkiego z Wibo, chętnie też skuszę się na ten bo bardzo polubiłam tę formę :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna puder bambusowy jest na mojej liście zakupów :) Od niedawna mam stacjonarny dostęp do pełnej oferty kosmetyków Ingrid, z pewnością wypróbuję puder :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać ;)
OdpowiedzUsuńZ marką Ingrid spotkałam się niejeden raz, ale nigdy dotąd nic od nich nie kupiłam. :) Ogólnie nie przepadam za produktami sypkimi, ale zamierzam się zaopatrzyć właśnie w coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńZ Ingrid mam tylko podkład. Natomiast puder bambusowy z Paese :D
OdpowiedzUsuńPomyślę nad nim :) Fajnie jak nie bieli skóry <3
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem na etapie testowania pudry mineralnych. Jakoś wcześniej się ich obawiałam w makijażu, a tera jestem zachwycona. Z tej marki miałam kiedyś bazę pod makijaż i była bardzo fajna. Może kiedyś wypróbuję ten puder.
OdpowiedzUsuńPóki co mam mnóstwo budru z ecocery, a z ingrid żadnego kosmetyku, ale widziałam chyba w hebe ich produkty, więc przy okazji jak o nim nie zapomne pewnie sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic tej marki, ale Twoja recenzja kusi:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z marką Ingrid.
OdpowiedzUsuńJak skończy mi się ten co obecnie stosuję, to na pewno będę chciała przetestować ten z Ingrid.
Ostatnio szukałam pudru bambusowego, ale nie udało mi się go znaleźć w żadnym stacjonarnym sklepie. Gdybym wiedziała, że Ingrid ma taki w swojej ofercie pobiegłabym od razu do Hebe. Z drugiej strony - jeszcze nic straconego, lepiej późno się dowiedzieć o takich perełkach niż wcale :).
OdpowiedzUsuńhahaha własnie piszę jego recenzję i jestem nim zachwycona.
OdpowiedzUsuńPs. błąd ci się wkradł makijażówej
Jakoś nie mogę przekonać się do sypkich pudrów :(
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji go jeszcze testować ale prezentuje się bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze pudru bambusowego, ale chętnie wypróbuję. Teraz używam ryżowego z Paese ;)
OdpowiedzUsuńmam obecnie puder bambusowy ecocera i spisuje się świetnie, ten też chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZerkałam na ten puder, ale nie byłam pewna, czy jest dobry, dlatego go nie kupiłam. Skoro nie zapycha i nie podkreśla suchych skórek, co jest dla mnie najważniejsze, to następnym razem pewnie go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo fajny musi być ten puder! Ja też mam mieszaną cerę, więc pewnie jest to kosmetyk dla mnie :-) I do tego super cena! Uwielbiam takie perełki za grosze :-)
OdpowiedzUsuńIngrid rozkochała mnie swoim podkładem w kolorze Kość słoniowa niezwykle zblizonym do mojej cery, chociaz nie ukrywam, jest ciut za ciemny, ale rozjasniam go biała farbką. Twarz jeśli już stosuje pudry to sięgam po Maybelline, albo wykonuje całkowicie naturalny i mineralny makijaż produktami Lily Lolo lub Anabels M.
OdpowiedzUsuńwierzę,że podrukty Ingrid mogą podpasować i sprawdzać się super, bo fluid robi na mnie dobre wrażenie :)
Mam puder bambusowy, ale z eco cery i jest bardzo fajny. :)
OdpowiedzUsuńTeż też kusi, ale szukam czegoś innego, do utrwalenia makijażu, jednak nie bambusowego.
hmm ja chyba nie miałam nic z tej marki, puder wprawdzie nie dla mojej cery, ale rozejrzę się w drogeriach za ich szafami :-)
OdpowiedzUsuńmiałam ale inne ich produkty były całkiem ok natomiast teraz wykańczam fixer Wibo a w kolejece do testów czeka puder ryżowy z ecocera :) więc na ten w obecnej chwili się nie skusze bo mam zapas :)
OdpowiedzUsuńChętnie go również sprawdzę ale gdy wykończę mój z Paese. Nwm kiedy to bd bo w rok dopiero połowę zużyłam ;p
OdpowiedzUsuńJa nie cierpię podkładów z Ingrid. Są ciemne i średnio mi się efekt końcowy podoba. To samo się tyczy cieni. Jak dla mnie słaby pigment. Ten puder to ich nowość więc jeszcez z nim styczności nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Ingrid. Dobrze się u mnie sprawdzają i mam kilku ulubieńców tej marki :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa ceny i skladu. Ja uwielbiam krzemionke. Swietnie sobie radzi z tlusta cera :)
OdpowiedzUsuńNie miałam wielu kosmetyków tej marki, uwielbiam ich czerwony lakier do paznokci. Pudru nie znam, ale obecnie stosuję Kryolan i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńLubię się z kosmetykami Ingrid, ale puder bambusowy mam z ecocery i lubimy się ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś sprawdzić ten puder, dużo osób o nim wspomina :)
UsuńMi się akurat skończył, więc chętnie przyjrzę się bliżej temu :)
OdpowiedzUsuńJa używam pudru z MUFE, i chyba go nie zmienię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :-) z chęcią wypróbowałabym :-) mam z tej firmy podkład w płynie i jestem bardzo zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńMam zapas pudrów,cena bardzo miła :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis! Ja się zgadzam w 100%, mam i stosuję od jakiegoś czasu, ale wiem, że na pewno będę go jeszcze kupować :)) PS widziałam szafę INGRID w Hebe :) Tam też można kupić ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację, nie wiedziałam :)
Usuńingrid to fajna i nie droga marka ;D
OdpowiedzUsuńFajnie, że marka idzie z duchem czasu i ma w ofercie takie produkty :)
OdpowiedzUsuńto jest bardzo dobrze że marka idzie z duchem czasu.
OdpowiedzUsuń