ROSSMANN -49% NA KOSMETYKI DO MAKIJAŻU | CO WARTO KUPIĆ?
Hejka, jak zawsze przygotowałam dla Was post, dotyczący moich planów zakupowych, podczas najsłynniejszej promocji w naszym kraju. Mowa tutaj oczywiście o promocji -49% na kosmetyki do makijażu w drogerii Rossmann. A od teraz nawet -55% dla członków klubu Rossmann. Nie ukrywam, że cieszę się na tę akcje promocyjną, uzupełniam wtedy zapasy ulubionych produktów, albo kupuję jakąś nowość, która mnie zainteresowała. Zawsze jednak, staram się zachować zdrowy rozsądek, promocje się powtarzają, a moje zapasy wcale nie maleją :)
Moje wskazówki, jak nie zwariować... Po pierwsze robię przegląd mojej toaletki, kiedy widzę denko w ulubionym pudrze, zapisuję go na listę w telefonie. Łatwo zapomnieć o podstawowych kosmetykach w tym szale zakupów. Ponadto, przeglądam nowości dużo wcześniej, dzięki temu, wiem po co konkretnie się wybieram, lub co wrzucam do wirtualnego koszyka :) Oczywiście, sprawdzam kolory w internecie, wtedy unikam błędów i nie daje się porwać chwili... Po co mi fioletowa pomadka, albo żółty cień do powiek ;) A na koniec, patrzę w lustro i pytam samą siebie, czy naprawdę potrzebuję tego wszystkiego?! :)
Zaczynam od przeglądu produktów do makijażu twarzy. Podkłady to coś co testuję wręcz namiętnie i mogłabym to robić zawodowo. Choć ostatnio stawiam na podkłady marek selektywnych, polecę Wam moją drogeryjną perełkę...
Podkład L'oreal True Match, to jeden z tych podkładów, którego jestem pewna. Kiedy się spieszę, a wiem, że muszę wyglądać nienagannie sięgam po niego. Same plusy, ogromna gama kolorystyczna, tonacja odpowiednia dla każdego typu karnacji. Podkład pięknie wtapia się w skórę, nie podkreśla suchych skórek, rozszerzonych porów i zmarszczek. Utrzymuje się cały dzień, nie zapycha i nie oksyduje.
Kolejny świetny produkt, to korektor marki Bourjois Radiance Reveal Concealer Review... Jest lekki, przez co nie przesusza delikatnej okolicy pod oczami, pięknie rozświetla. Nie zbiera się w załamaniach i sprawia, że oko wygląda młodo. Kryje dość dobrze, fajnie się utrzymuje. I choć nie zastąpi ukochanej Helenki, sięgam po niego z przyjemnością. W tym roku, znowu go zakupię
.
Pozostając przy marce Bourjois, nie mogę nie wspomnieć o kultowych już różach do policzków. Mam kilka odcieni i ciągle mam ochotę na kolejny kolor. Są niesamowicie wydajnie, kolory są bajeczne i każda z nas, znajdzie swój idealny odcień. Prezentują się pięknie i utrzymują się na policzkach cały dzień. Moi faworyci to 34 Rose D'or oraz 16 Rose Coup De Foudre
Pozostając w temacie róży do policzków, polecam również markę Max Factor, to róże wypiekane, podobnie jak Bourjois. Mają bardzo uniwersalne odcienie w tym wiele chłodnych <3 Utrzymują się cały dzień, mają piękne wykończenie, dodające skórze blasku :) Mój ukochany odcień, który planuję uzupełnić to 15 Seductive Pink
Tusz do rzęs to zakup obowiązkowy, lubię maskary L'oreal, ale chętnie sięgam po klasyczną 2000 kalorii od Max Factora, oraz zółtą Lovely :) Tak naprawdę, tutaj wybór jest największy i nie upieram się przy którymś szczególnie.
Natomiast, jeżeli chodzi o eyeliner, stawiam na jeden jedyny i najlepszy. Niepozorny eyeliner marki Eveline. Mocny czarny i matowy kolor, kreska wygląda bardzo elegancko. Pędzelek jest bardzo cienki, dzięki czemu z łatwością maluję kreski, nawet o świcie na wpół jeszcze śpiąc :) Kupię kilka na zapas, w kolorze czarnym, oraz powrót do fioletu na szalone lato ;)
Na końcowe buziaki, polecam pomadki marki Bourjois Niezawodne pod każdym względem Rouge Edition Velvet... Duża gama kolorystyczna, piękne wykończenie, komfort noszenia oraz ich wytrzymałość, To wszystko sprawia, że ma się ciągle ochotę na więcej :) Poza tymi pomadkami, dokupię jakiegoś nudziaka marki L'oreal, oraz pomadkę pielęgnacyjną :)
Oto moja lista zakupowa na tegoroczną promocję -49% w Rossmannie. Mam nadzieję, że upoluję wszystkie upragnione odcienie i zakupy będą przyjemnością, a nie walką o przetrwanie :) Pokazane produkty to moje pewniaki, które mogę polecić Wam z czystym sumieniem. Sama nie daję się zwariować i postaram się nie kupić niczego więcej... Choć jest kilka nowości, które mnie intrygują. Koniecznie dajcie znać, na co Wy polujecie. Buziakiii ;)
Ja na pewno kupię żółtą mascarę z Lovely i peeeełno pomadek do ust :D
OdpowiedzUsuńCo kupiec? Jeśli kupiec to tusz Loreala i matowego Burżuaja hihi
OdpowiedzUsuńTrue Match kusi :)
OdpowiedzUsuńNastawiam się na sypkie pudry Wibo (fix powder i rice powder), tusze Lovely i pomadki
OdpowiedzUsuńja tam na nic się nie skuszę :P:P
OdpowiedzUsuńBadz dzielna hihi
UsuńNa pewno wrzucę jakąś maskarę ;-)
OdpowiedzUsuńwiększość kusi, ale ograniczam zakupy na kolorówkę ;)
OdpowiedzUsuńEyeliner też ten używam od dawna i jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPOmadka i róż Bourjois na pewno!
OdpowiedzUsuńJa skuszę się głównie na sprawdzone produkty. Ale chcę wypróbować Rice powder z wibo ;)
OdpowiedzUsuńFotografia sposobem wyrazu - blog o modzie, podróżach i nie tylko
Ja skuszę się głównie na sprawdzone produkty. Ale chcę wypróbować Rice powder z wibo ;)
OdpowiedzUsuńFotografia sposobem wyrazu - blog o modzie, podróżach i nie tylko
Ja kupuję Lovely i Wibo ;)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na zółty tusz :)
UsuńPlanuję zakup tuszów do rzęs i ewentualnie produktów do brwi :-)
OdpowiedzUsuńjak wpadam do rosmanna i maja promocje to pol sklepu moje oczywiscie w przenosni :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno zakupię sprawdzone produkty z Lovely i Wibo, ale zaciekawiłaś mnie też podkładem L'oreal True Match. Nigdy go nie miałam, a na promocji można spróbować
OdpowiedzUsuńJa napewno kupię moje sprawdzone tusze do rzęs. Poluję jeszcze na zestaw K Lips z Lovely oraz paletę do konturowania z Wibo 😊 Zobaczymy, czy uda mi się to wszystko upolować 😊
OdpowiedzUsuńja nie kupuje nic.mam taki zapas że szkoda żeby leżało i się kurzyło ;(
OdpowiedzUsuńJa tuszu i podkładu nie potrzebuję. Stawiam w tym sezonie promocji na usta-już jestem po internetowych zakupach:)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wybieram się na te promocje :) stwierdziłam że póki mam produkty do makijażu to nie będę robiła zapasów :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tylko to czego potrzebuję w najbliższym czasie, nie porwał mnie szał zakupów :)
OdpowiedzUsuńWystawiasz na próbę moją decyzję, żeby nie pójść do Rossmanna... ;-) Ten tusz volume lashes poleca wiele osób :-)
OdpowiedzUsuńja niestety nie kupiłam połowy z tego co chciałam kupić :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubie roze of max factor
OdpowiedzUsuńJa też z pewnością kupię ten eyeliner z Eveline a i może jak Ty skuszę się na szalony fiolet;p
OdpowiedzUsuńUdanych zakupów życzę:) Ja z tej listy mam już pomadkę Velvet z Bourjois oraz róż tej marki, a kiedyś miałam tusz L'oreala właśnie ten fioletowy. Bardzo fajne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńJa tylko się nawkurzałam :P nic nie kupiłam :p sklep internetowy tak wolno działał że szlak mnie trafiał :P a stacjonarnie nie chce się przepychać..
OdpowiedzUsuńja już zaczęlam powoli kupować swoje ulubione produkty :)
OdpowiedzUsuńja sobie tym razem odpuściłam walki przy szafach :P
OdpowiedzUsuńja już mam zakupy za sobą :)
OdpowiedzUsuńooo mój ulubiony eyeliner :) z nim nawet ja potrafię zrobić ładne kreski, bez większego wysiłku, a jestem pod tym kątem straszną sierotą :D
OdpowiedzUsuńTeż mam podkład z Loerala i uważam, że jest bardzo dobry. Póki co najlepszy jaki miałam ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Z twoich poleconych kosmetyków mam podkład loreal i róże z bourjours
OdpowiedzUsuńjuż byłam i zakupy zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńJak zapewne wiesz, nigdy nie korzystam z tych Rossmanowych promocji, a teraz nie miałabym nawet po co iść bo wszystko czego potrzebuję mam. Słyszałam jednak, że w sklepach było prawdziwe szaleństwo.
OdpowiedzUsuńJa skusiułam się tylko na mój ulubiony tusz - Queen size od Wibo. Resztę sobie podarowałam widząc dantejskie sceny przy szafach z kolorówką :P
OdpowiedzUsuń