Azjatyckie kosmetyki... Nowości w mojej kosmetyczce
18.3.17
53
azjatycka pielęgnacja
,
bb cream
,
Klairs
,
koreańskie kosmetyki
,
missha
,
Mizon
,
Signatur Real. BeautyTrend

Od jakiegoś czasu wplatam azjatyckie kosmetyki do swojej pielęgnacji. Nie przeszłam całkowicie na tę stronę dbania o urodę, ale ostatnio częściej i chętniej się za nimi rozglądam. Mam już kilka perełek i kilka bubli na swoim koncie, zatem próbuję dalej. Na samym początku troszeczkę obawiałam się zamawiania tych kosmetyków Do stron typu Ebay, czy Aliexpress nie mam zaufania. Szukam miejsc, gdzie dostawca jest sprawdzony a przesyłka idzie do mnie z Polski, w czasie 2 dni, a nie 2 miesięcy :) No, bo jak mam wytrzymać bez serum, czy kremu tyle czasu :) Przeglądając internet, w poszukiwaniu kosmetyku, który mnie interesował, natrafiłam na sklep Beauty Trend. Przejrzałam asortyment, znalazłam tam wszystko co mnie w danym momencie interesowało i skusiłam się :) Dzisiaj pokaże Wam, jakie produkty udało mi się zamówić, Obiecuję, to same perełki :)
Postawiłam na dwa produkty pielęgnacyjne i jeden krem BB. Wszystko ciekawi mnie równie mocno, W zasadzie, postawiłam na produkty bardzo mocno rozsławione na blogach i zagranicznym YouTubie. Jestem szalenie ciekawa, jak sprawdzą się u mnie :)
Sera i kremy pod oczy, to moje ulubione produkty pielęgnacyjne. Mogłabym zajmować się ich testowaniem zawodowo, szybko i sprawnie wyczuwam, czy w danym produkcie jest potencjał, czy też miłości z tego nie będzie.
Pierwszym produktem jest serum marki Klairs. Naczytałam się o nim tyle pozytywnych opinii, że bez wahania, umieściłam go na szczycie mojej listy zakupowej :) Serum ma za zadanie odżywiać, rozjaśniać, rozświetlić i delikatnie złuszczać naszą skórę. Nie mogę się już doczekać efektów :) Serum, przyszło do mnie oryginalnie zapakowane, otwieranie zabezpieczone próżniowo, co daje mi gwarancję świeżości i autentyczności produktu. Wielki plus, że na kartoniku, mamy naklejkę z polskim opisem, to bardzo ułatwia sprawę :) A niestety nie wszyscy sprzedawcy, o to dbają.
Skoro mamy serum, to musi być także krem pod oczy. Tym razem postawiłam na markę Mizon, której produkty już testowałam i byłam z nich bardzo zadowolona. Postawiłam na śłimaczkowy krem pod oczy. Z tej serii, miałam krem do twarzy, oraz krem BB. Z obu byłam bardzo zadowolona myślę, że i tym razem moja intuicja nie zawiodła.
Ostatnim produktem jest krem BB, marki Missha seria Signature Real. Klasyczna wersja tego kremu, to u mnie mały koszmarek. Ten krem, jest lżejszy i bardziej rozświetlający, mam nadziej, że sprawdzi się świetnie na okres wiosna/lato. Jestem w tej grupie kobiet, która jeszcze nie odnalazła ulubieńca w kwestii kremów BB, nie wiem czy kiedyś mi się to uda, ale dzielnie próbuję :)
Zamówiłam trzy produkty, a dostałam tyle próbek, że starczy mi na kolejne dwa tygodnie testów. Jestem pod wrażeniem i nawet pisałam do sklepu, czy to na pewno tak wygląda? Otóż tak! próbki są dołączane do każdego zamówienia. Szkoda, że nie każdy sklep dba w ten sposób o klienta. Próbki, to świetna sprawa, nie raz uratowały moją skórę, czy portfel :)
Jestem bardzo zadowolona ze swojego zamówienia, wszystko przyszło dobrze zapakowane i zabezpieczone. Produkty były zalakowane i mam gwarancję ich świeżości. Obsługa sklepu jest bardzo miła i pomocna. Byłam ze sklepem w stałym kontakcie i dostałam odpowiedź na każdego maila. No i te próbki :) kto ich nie kocha :)
Jestem bardzo zadowolona z całego zamówienia i mam nadzieje, że produkty, jakie wybrałam sprawdzą się także u mnie. Naczytałam się o nich tyle, że musi być dobrze! Który produkt zainteresował Was najbardziej? Jak Wy kupujecie azjatyckie kosmetyki? Ryzykujecie w zamawianiu poprzez Ebay, czy tak jak jak szukacie sprawdzonych sklepów? Osobiście polecam to drugie rozwiązanie, szybko, sprawnie i po polsku. W razie problemów, czy wątpliwości, wiemy gdzie szukać pomocy. Który produkt, zainteresował Was najbardziej i chcecie o nim przeczytać jako pierwszym? Dajcie znać w komentarzach. Buziakiii
Udanego testowania! Same cudności! :)
OdpowiedzUsuńSerum Klairs jest świetne:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że i u mnie się sprawdzi, bo naczytałam się wiele dobrego :)
UsuńSame wspaniałości
OdpowiedzUsuńŻdnego z kosmetyków nie miałam,ale muszę sobie dopisać do listy życzeń koniecznie
Wow, ile dobroci! Faktycznie Ci nawrzucali :D Ja zawsze kupuję na ebay ze względu na niższe koszty, mam dwóch sprawdzonych sprzedawców. Zazwyczaj czekam 2-4 tygodnie, dlatego zamawiam z wyprzedzeniem, zanim skończy mi się jakiś produkt.
OdpowiedzUsuńMiłego testowania mam nadzieję,że będziesz zadowolona.Mnie ostatnio krem BB ze śluzem ślimaka Skin79 zawiódł.
OdpowiedzUsuńMnóstwo dobroci :) Miłego testowania 😊
OdpowiedzUsuńNa razie mam z azjatyckich kosmetyków tylko krem bb z skin 79 :)
OdpowiedzUsuńWiele z tych kosmetyków mnie ciekawi, mam zamiar w końcu spróbować koreańskiej pielęgnacji :D
OdpowiedzUsuńRewelacja! Same świetne rzeczy! Sama z przyjemnością skusiłabym się na nie ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego, ale coraz bardziej ciekawią mnie azjatyckie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZ Azjatyckich kosmetyków miałam do czynienia tylko z tą czarną, popularną maseczką. Ostatnio dużo słyszy się o produktach z tego kontynentu.
OdpowiedzUsuńnie znam tego sklepu.
OdpowiedzUsuńKlairs i Mizon zapowiadają się ciekawie :) Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na kosmetyki azjatyckie :) Oby się super sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńAzjatyckie kosmetyki mnie kuszą :) chyba zacznę od maseczek w płachcie <3
OdpowiedzUsuńMi ten krem pod oczy z Mizon do końca się nie spisał. Niestety dla mnie z mało nawilża i nic po za napinaniem skóry nie robi :). Mam jednak nadzieję że u Ciebie się spisze :D.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich opinii bo dawno już nie używałam azjatyckich kosmetyków do pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zamówienie i świetna sprawa z tymi próbkami... ;) Właśnie gdzieś ostatnio czytałam, że sklepy coraz rzadziej dokładają próbki, a tu proszę... zupełne przeciwieństwo :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, niektórych w ogóle nie znam. Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie miałam nic z azjatyckiej pielegnacji wiec tym bardziej z checia poczytamo produktach, które się u Ciebie pojawiły :)
OdpowiedzUsuńNiestety,nie znam azjatyków.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Będę miała na uwadze ten sklep. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem BB Misshy.
O kremie BB z Missha i serum Klairs słyszałam dużo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńJa tez :-) w kremie pokładam spore nadzieje, bo u mnie Bb sie nie sprawdzaja zbytnio
UsuńO ho ho :D Ile wspaniałości :D
OdpowiedzUsuńSerum Klairs mnie zainteresowało. BB jest za jasny, a kremy ślimakowe robią mi krzywdę. Jak będziesz miała okazję to spróbuj Hyaluronic Ultra Subbon Cream z Mizona. Mój ukochany nawilżacz <3 Opisywałam go również na blogu.
OdpowiedzUsuńZapamiętam dziekuje 😀 szkoda, ze ślimaczki Ci szkodzą. U mnie wręcz przeciwnie. Buziaki
UsuńOo serum mnie zainteresowało :) wiele dobrych opinii czytałam o nim.
OdpowiedzUsuńJa tez, jestem ciekawa czy tez bede zadowolona 👍
UsuńNie stosowałam jeszcze azjatyckich kosmetyków ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Kosmetyczny raj! :D
OdpowiedzUsuńO azjatyckich produktach kosmetycznych słyszy się bardzo wiele dobrego, więc jestem pewna, że Twoje testy poskutkują pozytywnymi wrażaniami :)
Serum i krem pod oczy sama chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych produktów
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa jak się sprawdzą 😊 Cudnosci 😊
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa jak się sprawdzą 😊 Cudnosci 😊
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy marki Mizon miałam i uważam, że obietnice producenta, to pic na wodę. On nawet nie spełnia podstawowego wymagania jakim jest odpowiednie nawilżenie, a co dopiero mowa o reszcie... Natomiast serum marki Klairs od dawna bardzo mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńSerum Klairs od dawna jest na mojej liście i mam nadzieję że ci się sprawdzi świetnie.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego serum i kremu BB :)
OdpowiedzUsuńSame perełki, wszystko bym bardzo chetnie przygarneła do siebie :). Ciekawi mnie szczególnie serum i krem pod oczy z Mizona, czekam na pełną recenzję! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic azjatyckiego, jeśli chodzi o kosmetyki :) aktualnie szukam dobrego kremu pod oczy, więc może ten ślimaczkowy, z którego byłaś zadowolona sprawdziłby się również u mnie ;) przy okazji sprawdziłabym jak działa na mnie dalekowschodnia pielęgnacja ;)
OdpowiedzUsuńAzjatyckich cudo jeszcze nie miałam :D :) Ale się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo kosmetycznych perełek :D jeszcze azjatyckie - super!
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowości :)
Ależ tam dobroci...Chyba bym się we wszystkich wykąpała :D
OdpowiedzUsuńZestaw próbek Mizon miałam i ja :)
Planowałam kupić krem pod oczy Mizon, ale ciągle jest niedostępny tu gdzie chcę go kupić :P
OdpowiedzUsuńLubię azjatyckie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie krem pod oczy Mizon, czekam na recenzję :) ostatnio zrobiłam zakupy na jolse.com i pewnie jak przyjdzie do mnie paczka to zrobię wpis na blogu, zamówiłam OGROM maseczek :D co do polskich sklepów to postanowiłam nie przepłacać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszamy również do zapoznania się zofertą sklepu z kosmetykami naturalnymi kufereknatury.pl. Znajdziecie tu szeroki wybór kosmetyków azjatyckich takiej firmy jak Mizon i wiele innych marek.
OdpowiedzUsuńz azjatyckich kosmetyków to bardzo fajną nowością jest dla mnie seria Benton Snail Bee :)) mam świetny lotion i esencję do twarzy.
OdpowiedzUsuńJa również używam markę Benton tej serii ze śluzem ślimaka jeszcze nie miałam ale skoro polecasz i jest tak dobry jak reszta ich kosmetyków to nie pożałuje :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te produkty nigdy z nimi nie bylo problemow!
OdpowiedzUsuńbardzo przydatne informacje dużo się dowiedziałam dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe inspiracje dobra robota!
OdpowiedzUsuń