Givenchy- Ange ou Demon Le Secret Francuski romans


Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć historię pewnego zapachu... Perfumy są jak emocje, ludzie, miejsca i chwile. Łączę je w magiczny paciorek wspomnień i sięgam po nie, kiedy zapragnę znowu poczuć tę konkretne emocje i magię chwili. Perfumy, odgrywają w moim życiu ogromną rolę, nie wyobrażam sobie bez nich życia. Codziennie inna, świeża i nowa, tak jak każdy dzień, który niesie dla nas przecież całkowicie nieodkrytą przygodę. Zapach Givenchy Ange ou Demon Le Secret, to jedne z tych zapachów, które mnie uwiodły wiele lat temu i tak długo siedziały we mnie, że postanowiłam je kupić. Teraz już wiem, że są dla mnie jak druga skóra, są skrojone z myślą o mnie, są idealne... 












Kobieta zmienną jest, a ja mam bardzo złożony charakter. Jestem chaosem, spontaniczną duszą i uważam, że jeżeli się czegoś pragnie można to zdobyć. Z drugiej strony jestem poważna i opanowana, lubię słuchać, mniej mówić. Wrażliwa i delikatna, a jednocześnie jeżeli się czegoś podejmuję musi to być perfekcyjne... Jestem niesamowicie złożoną istotą, pełną przeciwieństw i ten zapach stworzony został specjalnie dla mnie tego jestem pewna. Dlaczego tak uważam? Bo w tym flakonie zamknięto bardzo skrajne nuty zapachowe... Skomponowano je na moje podobieństwo :) 




Głowa

cytryna, herbata, żurawina

Serce

jaśmin arabski, grzybień północny, piwonia

Podstawa

białe piżmo, paczuli





Pierwsza uderza nas świeżość żurawiny, po chwili czuję zapach zimnej herbaty i cierpkość cytryny, po chwili dumnie wyłaniają się kwiaty, które są słodkie i delikatne, zmysłowe  i dziewczęce. Nie są to jednak zwykłe słodkie nuty, jest w nich coś więcej, coś co sprawia, że na mojej twarzy maluje się uśmiech, a ja czuję zastrzyk energii. Ten zapach ma w sobie siłę kobiety, jej zmysłowość, pewność siebie i seksapil, jednocześnie jest świeży i soczysty jak roześmiana beztroska dziewczyna, która biegnie przez ulicę uśmiechając się do wszystkich. 





Sam flakon już sprawia, że się uśmiecham sama do siebie, łososiowa buteleczka, o dość prostym kształcie kojarzy mi się z zachodem słońca i rozgrzaną skórą. Moje pojemność to 50 ml, zakupiona jak zawsze na Iperfumy. Mam zaufanie do tego sklepu i zawsze tam realizuję moje zapachowe zachcianki.





Zapach ten pomimo swojej świeżości i lekkości jest również bardzo kobiecy i uwodzicielski. Kojarzy mi się z francuskim romansem, podczas upalnego lata. Ukradkowe pocałunki, muśnięcia dłoni i wspólne oglądanie zachodu słońca. To zapach francuskie cukierni, okraszony nutą kwitnących kwiatów. Zapach tak charakterystyczny, że kto raz go powąchał na zawsze zapamięta i przypisze mu swoje własne wspomnienie. 








Trwałość jest naprawdę imponująca, na skórze utrzymuje się cały dzień i wraz z rytmem mojego dnia, rozwija się intensywniej, żeby znów na chwilę stać się bardziej subtelny. Pulsuje ze mną niczym krew w żyłam. Na ubraniach i na włosach, utrzymuje się nawet dwa dni. Dostaję mnóstwo zapytań i komplementów kiedy mam go na sobie. A mój mąż wręcz uwielbia ten zapach na mojej skórze. Jest seksowny, kobiecy i otulający, jednocześnie figlarny i zabawny. Jest moją druga skórą, zapachem całkowicie ze mną scalonym.








Jeżeli szukacie zapachu słodkiego, ale nie zbyt ciężkiego i pudrowego Ange ou Demon Le Secret jest dla Was. Łączy w sobie elegancję i figlarność, dziewczęcy urok i seksapil. Jest ciepły i otulający, jednocześnie kwaśny i lekko cierpki, przez co fantastycznie sprawdza się w okresie wiosna-lato. Jest uśmiechem, radością i słońcem, jest kusicielką, elegantką i słodką bezą. Jest każdym z naszych kobiecych wcieleń, jest idealny...





44 komentarze:

  1. To fakt, ten zapach jest idealny! Po Daisy Marca Jacobsa jest moim ulubionym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że ten zapach mógłby mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam ten zapach, ale żałuję, ze jest tak nietrwały ..
    pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią sprawdziłabym ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że bym go polubiła :) Też nie wyobrażam sobie życia bez perfum ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham piwonie, to moje ulubione kwaiaty, mysle ze by mi sie spodobal. Musze go powachac :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapachu nie znam, ale flakonik piękny :) Chętnie sprawdzą zapach :)
    Prześliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie szaleję z zakupami perfum i moja wielka butla Chanel zdecydowanie wystarcza mi do życia :) Podoba mi się jednak opis tego zapachu. Naprawdę świetnie go oddałaś i szkoda, że na opakowaniach nie ma tak szczegółowych porównań, bo zdecydowanie łatwiej by było wybrać odpowiedni dla siebie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło i dziękuję 😄💖 Owszem, opis może wiele podpowiedzieć. Ale najlepiej sprawdzić jak dany zapach współgra z ciałem i czy współgra z osobowością ❤

      Usuń
  9. Uwielbiam ten zapach i strasznie za mną chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny flakon, zapachu niestety nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie posiadam ich, ale je uwielbiam i są na mojej liście zaraz po moim nr 1, czyli Miss Dior. Nie podobają mi się za to wersje Ange Ou Demon w wersji wody toaletowej albo elixir.

    OdpowiedzUsuń
  12. Prezentuje się ładnie ale nie umiem sobie wyobrazić tego zapachu musiałam spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rowniez uwielbiam ten zapach :) A do Ciebie z pewnoscia bardzo pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne opakowanie, ciekawi mnie zapach

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładne opakowanie, ciekawe czy zapach spodobałby mi się.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie opisałaś zapach, jestem ciekawa czy do mnie pasowałby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, starłam się :) Koniecznie sprawdż go w perfumerii :)

      Usuń
  17. Super opakowanie ;)

    Pozdrawiam !! :*

    I Kochana moja przesyłam buziaki na udany i gorący weekend ! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. muszę go znaleźć i poniuchać ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawi mnie ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja ostatnio zakochałam się w zapachu CK in2u ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Kobieto! Jestem urzeczona, że można tyyyle napisać na temat perfum :) Ja bym umiała tylko- "Ładne" albo "Nieładne" :D! Podziwiam, super się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękny jest ten flakon!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajne opakowanie :) Ciekawa jestem jak pachnie :)))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger