Dezodoranty bez soli aluminium, czy takie istnieją?
28.2.16
49
CD
,
CD Reinheitsgebot®
,
dezodorant bez soli aluminium
,
dezodoranty w sprayu
,
niemieckie kosmetyki CD
,
ochrona przed poceniem
,
roll on
Witam,
Dzisiaj chciałabym zapytać Was o to, jakich produktów do ochrony przed poceniem używacie? To bardzo ważny temat i bliski każdemu z nas. Uczucie pewności i komfortu w każdej sytuacji jest bardzo ważne. Nieestetyczne plamy na odzieży i nieświeży zapach, to ogromny problem, z którym musimy sobie radzić. Ale musimy robić to z głową... Możemy sięgać po drogeryjne produkty, szukać organicznych sposobów, lub zasięgną porady lekarza lub farmaceuty (w trudniejszych przypadkach) Ja od lat, byłam wierna pewnej drogeryjnej marce i teraz biję się w pierś ile szkodliwych substancji przyjmowałam... Człowiek uczy się całe życie, a najbardziej na swoich błędach. Jakiś czas temu poznałam produkty marki CD i odkryłam inny wymiar ochrony...
Przyznam szczerze, że markę CD, znałam jedynie z blogów. Mam też mgliste wspomnienie, że w moim domu pojawiły się te produkty w formie żeli pod prysznic, ale niestety nie pamiętam ich działania.
W swojej ofercie marka posiada żele pod prysznic, a także deo atomizery, oraz dezodoranty roll on, czyli klasyczne kulki :) Zapachów też jest całkiem sporo i każda z nas znajdzie coś dla siebie. Każdy produkt ma inny skład, cechą wspólna wszystkich dezodorantów jest całkowity brak soli aluminium!
Dezodoranty w atomizerach- smukłe, szklane butelki o pojemności 75ml. Dozownik, psika równomierną mgiełką i nie zacina się. Dzięki przezroczystemu opakowaniu, możemy kontrolować zużycie produktu. Bardzo lekkie i przyjemne w użytkowaniu. Delikatna mgiełka zapachu i ochrony. Przyznam szczerze, że zdarza mi się też użyć dezodorantu do całego ciała, nie tylko pod pachami. Zapach kwiat pomarańczy jest niezwykle przyjemny i świeży, ale brak mu cierpkości cytrusów za to plus :) Dezodorant, zawiera alkohol, który może podrażniać, lub wysuszać, ale nic takiego nie zaobserwowałam. Nawet, kiedy sięgałam po produkt tuż po depilacji. Jak spisał się w kwestii ochrony, jest to bardzo dobry i przyjemny produkt, ale nie chroni w 100%
Roll-on- klasyczna kulka. Tutaj opakowanie jest bardzo podobne, skromna szata graficzna, szklana buteleczka z plastikową kuleczką o pojemności 50ml. Kuleczka, nie zacina się i nakłada równą warstwę produktu. Zapach jest również bardzo delikatny i przyjemny. pomimo tego, że nie jest nachalny, wyczuwam go pod pachami przez cały dzień. Roll on, nie pozostawia na skórze, lepkiej, nieprzyjemnej warstwy, wchłania się bardzo szybko. Nie zostawia białych śladów na czarnej odzieży i chroni przed żółtymi plamami, na ubraniach jasnych. Używa mi się go bardzo przyjemnie, dezodorant, również nie podrażnia, nie przesusza i nie powoduje podrażnień. Tutaj ochrona jest całkowita, czuję komfort przez cały dzień i dlatego z taką przyjemnością, sięgam po ten produkt :)
Warto, zapamiętać, że te dezodoranty, nie zawierają w sobie szkodliwej dla nas soli aluminium, nie zawierają oleju mineralnego, parabenów, SLS, sztucznych barwników i nie są testowane na zwierzętach. Ponadto, bardzo przyjemnie się ich używa, nie wysuszają, nie podrażniają nie brudzą ubrań i nie oblepiają ciała, żadną niemiłą warstwą. Mój faworyt, to kuleczka, jest mi tak wygodniej i szybciej, natomiast zdarzają się osoby, które wolą formę rozpylacza. Do wyboru do koloru :) Teraz, mam zamiar poznać żele pod prysznic, może okażą się równie przyjemne i skuteczne.... A Wy znacie produkty CD?
P.s
przez najbliższy tydzień, będę w szpitalu.... przygotowałam dla Was posty, ale mój kontakt z Wami i frekwencja na Waszych blogach, może być znikoma. Przepraszam za to, ale po powrocie na pewno wszystko nadrobię :) Buziaki!
Kulkę CD polubiłam, ale spraye to już niezbyt ciekawe są;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam chyba coś z tej firmy ale szczerze średnio pamiętam ich działanie.
OdpowiedzUsuńKochana blog poczeka a ty wracaj do zdrowia!
Ja się już przyzwyczaiłam do naturalnych dezodorantów, nawet mi alkohol w nich nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty.
OdpowiedzUsuńKochana trzymaj się, mam nadzieję, że to nic poważnego.
nie miałam styczności z tą firmą :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się :*
nie znam tej marki, ale wydaje się ciekawa, szybkiego powrotu do domu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy.. swoją drogą piękna wizualizacja :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią bym wypróbowała ten antyperspirant w kulce :-)
OdpowiedzUsuńQ takim razie muszę je wypróbować dla Juniorka,
OdpowiedzUsuńUżywam dla niego kulki Nuxe, która też nie zawiera aluminium.
Też unikam tej substancji i świetne, że są produkty bez niej;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia;)
to aluminium to niby zło, ale nic tak jak ono nie ochroni przed nadmierną potliwością...
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
W takim razie życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńMiałam inną wersję zapachową i zapach był piękny. Ogólnie kosmetyk ok, ale wolę Lady speed stick ;)
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu w szpitalu, oby ten czas Ci szybko minął.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te opakowania, ale nie miałam żadnych kosmetyków z tej firmy. Zdrówka życzę ;)
OdpowiedzUsuńmuszę się rozejrzeć za tymi produktami :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia :)
Napewno się skuszę na tą kulkę, bo chcę przejść na dezodoranty bez soli aluminium, ale te co narazie uzywałam bardzo słabo chroniły!
OdpowiedzUsuńkiedyś gdy miałam problem z poceniem sie używałam antidralu, który miał baaaaaaaaardzo dużo alkocholu w sobie ale fakt faktem to on mi pomógł :) teraz jestem wierna różowej kulce z adidasa :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze styczności z tymi kosmetykami :/
OdpowiedzUsuńDuuużo zdrówka :)
Miałam je kiedyś kupić, ale alkohol jest wysoko w składzie
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę, ale nie ukrywam bardzo mnie zainteresowałaś!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę, ale fajna alternatywa od zwykłych dezodorantów :)
OdpowiedzUsuńO, myślałam, że oni tylko żele do kąpieli robią. To chyba fajne produkty, muszę się za nimi rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMialam i nie wspominam najlepiej :<
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o deo/antyperspiranty to wybieram na codzien te bez soli aluminium. Niestety chronią o wile gorzej :-(
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu jestem jednak zmuszona uzyc tych 'z'.
Jak byłam małym dzieckiem to pamiętam, że moja mama zakochana byłą w CD, w tej wersji klasycznej :)
OdpowiedzUsuńKulkę muszę wypróbować, tylko nie wiem gdzie kupić. Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do domu :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia! Ja jeszcze nie miałam okazji testować żadnego produktu z tej firmy, ale dezodoranty wyglądają naprawdę ciekawie :D
OdpowiedzUsuńmam je ale w innej wersji zapachowej, nie wiedziałam, że jest też pomarańczka :D
OdpowiedzUsuńKiedy skończy mi się ałun w sztyfcie, kupię sobie taki.
OdpowiedzUsuńPróbowałam wielu produktów bez szkodliwych składników, ale jakoś tak po jakimś czasie przestają działać i zupełnie nie rozumiem czym jest to spowodowane.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie masz za co przepraszać :) a co do produktów to fajnie, że się spisują i nie mają soli aluminium, ale nie wiem jak u mnie by się spisały, bo zawierają alkohol, a moja skóra pod pachami bardzo tego nie lubi :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki...szybkiego powrotu do zdrowia i do domku;-)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego produktu z CD
OdpowiedzUsuńWracaj szybko!
Niestety nie zapowiada sie... Ale dziękuję bardzo 😊
UsuńNigdzie ich nie widziałam w Polsce,w Niemczech ogólnie dostępne,chętnie wrzucę coś do koszyka przy następnej wizycie za naszą granicą.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej marce :)
OdpowiedzUsuńTego zapaszku nie znam chyba jeszcze, chętnie bym sprawdziła zapach :)
OdpowiedzUsuńZwykle dezodoranty bez aluminium znacznie słabiej chronią przed potem. Ja ostatnio chętnie sięgam po domowy antyperspirant składający się z oleju kokosowego, sody, wody utlenionej i olejku eterycznego. jest zadziwiająco skuteczny. Trzymam kciuku za pobyt w szpitalu:)
OdpowiedzUsuńDezodorant mojej młodości dawno go używałam ale mam fajne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńKAROLINO DUŻO ZDROWIA...NIE MARTW SIĘ PO POWROCIE NADROBISZ :):):)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów choć zapowiadają się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńKilka miesięcy temu kupiłam sobie naturalny dezodorant w nadziei że będę mogła lepiej dbać o swoje pachy. Jednak zrobił mi takie "kuku" że moje pachy wyglądały jakbym je oparzyła wrzątkiem. Póki co więc zostaję przy drogeryjnych antyperspirantach.
nigdy nie używałam :P
OdpowiedzUsuńNie tak dawno miałam okazję poznać kosmetyki marki CD i ogólnie przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce. Moim ulubieńcem ostatnich miesięcy jest Ziaja bloker.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia :)
Mnie ten bloker z Ziaji strasznie podraznil i szczypal (a nie uzywalam go po depilacji) poza tym po pewnyn czasie powrocil przykry zapach wiec w moim przypadku on wogolr nie zadzialal :-)
UsuńNa tą firme trafilam kiedyś na jakims blogu ale wtedy mnie nie zainteresowała :-) a Ty z tym postem spadlas mi z nieba :-) szukam wlasnie takiego antyperspirantu w miare bezpiecznego :-)
OdpowiedzUsuń