SVR dermo active woda micelarna do demakijażu
Hej,
dzisiaj przychodzę do Was z recenzję płynu micelarnego marki SVR dermo active. Dostałam ten produkt na spotkaniu blogerek, które miało miejsce 18.października w Katowicach. Uwielbiam testować tego typu produkty, byłam go bardzo ciekawa. Moim ulubieńcem od kilku już chyba lat jest płyn z BeBeauty. Każda z nas go miała, jedne go uwielbiają innym się nie sprawdza. Tak jest z każdym kosmetykiem i trzeba brać na to poprawkę. Kolejnym moim ulubieńcem jest płyn z Garniera, w moim odczuciu identyczny jak Bioderma. Dzięki temu, że dostałyśmy do testów kilka produktów, mogłam poznać ten oto produkt. Jesteście ciekawe jak się sprawdził? zapraszam dalej
OD PRODUCENTA:
Provegol Eau demaquillante micellaire - to produkt stworzony specjalnie do demakijażu. Formuła płynu micelarnego pozwala bardzo dokładnie oczyścić skórę bez konieczności użycia mleczka. Można go stosować do demakijażu całej twarzy, również oczu i ust.
Woda Provegol usuwa każdy rodzaj tuszu do rzęs, również wodoodporny, bez konieczności intensywnego pocierania!
Receptura wody Provegol uwzględnia potrzeby najbardziej wrażliwej skóry: usunięto z niej konserwanty (parabeny), zaś dodatek alantoiny i wyciągu z nagietka działa łagodząco. Dodatek substancji nawilżających pozostawia skórę gładką i delikatną, bez uczucia wysuszenia.
Doskonale oczyszcza skórę z zanieczyszczeń oraz usuwa makijaż. Przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej, do oczyszczania skóry twarzy oraz oczu i ust. Zachowuje płaszcz hydrolipidowy skóry. Wyciąg z nagietka lekarskiego i alantoina łagodzą podrażnienia.
Skład: wyciąg z nagietka lekarskiego, alantoina, gliceryna, pH fizjologiczne, delikatny zapach, bez alkoholu, bez mydła, bez konserwantów - parabenów.
OPAKOWANIE:
buteleczka, poręczna, zamykanie na klik. Jest przezroczysta, dzięki czemu wiem ile produktu mi jeszcze zostało.Pojemność 200 ml. Cena około 39zł
ZAPACH:
przyjemny, delikatny i odświeżający. Bardzo lubię przemywać nim twarz rano.
KONSYSTENCJA:
woda micelarna :) na szczęście nie ostawia żadnego tłustego filmu na twarzy, czy wokół oczu.
WYDAJNOŚĆ:
płyn jest dosyć wydajny, ale ja też go sobie nie żałuję. Przemywam buzię i oczy kilkukrotnie.
MOJA OPINIA:
bardzo przyjemny produkt, który mam wrażenie, że nawilża moja skórę. Niweluje uczucie ściągnięcia, przesuszenia (terapia kwasami). Po jego użyciu buzia jest bardzo fajnie oczyszczona i odświeżona. Zapach otula zmysły,a buzia jest przyjemnie nawilżona. Bardzo fajnie radzi sobie także z pomadkami, nawet tymi typu Long lasting. Nie rozmazuje pomadki, tylko ściąga ją całkowicie z ust. W kwestii demakijażu oczu, płyn także spisał się bardzo dobrze. Po pierwsze nie podrażnia oczu, nie szczypie, nie powoduje łzawienia, nawet kiedy dostał się do worka spojówkowego (niezdara). Ładnie ściąga makijaż z oka. Nie trzeba trzeć oka, ani długo trzymać płatka przy powiece. Raz, dwa i makijaż jest ściągnięty w całości. Fakt, nie tworzę wymyślnych, barwnych makijaży. Maluję się raczej delikatnie i w stonowanych kolorach, ale zawsze mam kreskę robioną eyelinerem. Płyn nie ma z tym żadnego problemu, a znam przypadki, kiedy płyn rozmazuje eyeliner, tworząc efekt pandy :) Nie wypowiem się w kwestii makijażu wodoodpornego, ponieważ nie używam takich produktów. Jestem zadowolona, podoba mi się to,że produkt nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Wystarczy go niewiele,żeby poradził sobie z makijażem oka. Do twarzy, używam więcej płatków, ale mam obsesję, buzia musi być super czysta. I nawet po umyciu twarzy żelem,sięgam po płyny, lub toniki.Płyn fajnie się sprawdził w kwestii rozrabiania maseczki z glinki czerwonej. Mój eksperyment, skoro tak świetnie nawilża skórę, dodam go do maski. I nie pomyliłam się, fajnie rozrobił maseczkę i nie potrzebowałam już wody termalnej. Myślę, że to fajny produkt, także dla oczu wrażliwych. Jedyny minus, to cena za 200ml produkty, płacimy około 39zł. Jest to sporo, bo jednak po tego typu kosmetyki sięgamy bardzo często i idą dosłownie jak woda :)
bardzo przyjemny produkt, który mam wrażenie, że nawilża moja skórę. Niweluje uczucie ściągnięcia, przesuszenia (terapia kwasami). Po jego użyciu buzia jest bardzo fajnie oczyszczona i odświeżona. Zapach otula zmysły,a buzia jest przyjemnie nawilżona. Bardzo fajnie radzi sobie także z pomadkami, nawet tymi typu Long lasting. Nie rozmazuje pomadki, tylko ściąga ją całkowicie z ust. W kwestii demakijażu oczu, płyn także spisał się bardzo dobrze. Po pierwsze nie podrażnia oczu, nie szczypie, nie powoduje łzawienia, nawet kiedy dostał się do worka spojówkowego (niezdara). Ładnie ściąga makijaż z oka. Nie trzeba trzeć oka, ani długo trzymać płatka przy powiece. Raz, dwa i makijaż jest ściągnięty w całości. Fakt, nie tworzę wymyślnych, barwnych makijaży. Maluję się raczej delikatnie i w stonowanych kolorach, ale zawsze mam kreskę robioną eyelinerem. Płyn nie ma z tym żadnego problemu, a znam przypadki, kiedy płyn rozmazuje eyeliner, tworząc efekt pandy :) Nie wypowiem się w kwestii makijażu wodoodpornego, ponieważ nie używam takich produktów. Jestem zadowolona, podoba mi się to,że produkt nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Wystarczy go niewiele,żeby poradził sobie z makijażem oka. Do twarzy, używam więcej płatków, ale mam obsesję, buzia musi być super czysta. I nawet po umyciu twarzy żelem,sięgam po płyny, lub toniki.Płyn fajnie się sprawdził w kwestii rozrabiania maseczki z glinki czerwonej. Mój eksperyment, skoro tak świetnie nawilża skórę, dodam go do maski. I nie pomyliłam się, fajnie rozrobił maseczkę i nie potrzebowałam już wody termalnej. Myślę, że to fajny produkt, także dla oczu wrażliwych. Jedyny minus, to cena za 200ml produkty, płacimy około 39zł. Jest to sporo, bo jednak po tego typu kosmetyki sięgamy bardzo często i idą dosłownie jak woda :)
fajny produkt, godny wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńOj to coś dla mnie <3
OdpowiedzUsuńjak dla mnie totalna nowość-nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą firmą,świetnie ,że nie podrażnia
OdpowiedzUsuńlubię go:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńDobrze,że się sprawdza - jak tylko moją Biodermę zużyje do końca otwieram ten produkt :))
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą wodą :)
OdpowiedzUsuńTo już bym wolała sobie dołozyć do tych 39 zł pare groszy i kupić Biodermę;)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie pozostawia na skórze filmu, nie lubię jak micele robią coś takiego ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńGodny uwagi
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, skład też jest interesujący i godny uwagi. Wody termalne i micelarne takie mają ceny, ale chyba warto.
OdpowiedzUsuńNo kupiłabym bo ma same plusy. =)
OdpowiedzUsuńmamy próbkę żelu z tej linii i jest dobry, mieliśmy szampon i tez miło wspominamy!
OdpowiedzUsuńKurcze ciekawy jest tylko cena trochę straszy bo to faktycznie idzie błyskawicznie ;-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go poznała, ale przyznam, że mimo świetnej jakości produktu, cena troszkę przeraża- niby nie jest to duża suma, ale biorąc pod uwagę to jak często produkt jest używany, to chyba się nie skuszę :) znam tanie i dobre micelki :)
OdpowiedzUsuńZ SVR mam filtr i bardzo dobrze się u mnie sprawował latem :) ten micel nawilża? no musi być mój i tyle ;).
OdpowiedzUsuńDziałanie ma imponujące i spełnia kryteria mojego idelanego micela (jedynie wolę gdy są bezzapachowe), ale cena trochę zniechęca do wypróbowania zważywszy na to, że u mnie micele szybko się kończą ;)
OdpowiedzUsuńJa go jeszcze ani nie otworzylam, na razie otwarlam micela z Tolpy i namietnie uzywam :D
OdpowiedzUsuńJa już swojego micelarnego ulubieńca mam i nie szukam nic nowego zwłaszcza, że ten jest dość drogi ;/
OdpowiedzUsuńMam balsam od SVR jest bezzapachowy,delikatny,używają go moje dzieci,płyn widać po recenzji świetny,ale dobrze zauważyłaś,że sięgamy po niego często i cena może trochę zniechęcić :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze mój poprzedni płyn, ale ta woda pewnie pójdzie następna :))
OdpowiedzUsuńczytałam dziś o niej i jestem ciekawa działania, więc w przyszłości pewnie sięgnę po nią ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo fajny produkt zachęciłaś mnie ale mam już spore zapasy kosmetyków do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
często widuję go na promocji w Super-Pharm ale nie sięgałam po niego bo bałam się rozczarowania, teraz wiem, że mogę śmiało go testować :) z Twojego opisu wynika że może być podobny do Mixa przeciw przesuszeniom (za 400 ml płacimy ok 23-24 zł)
OdpowiedzUsuńZaczynam właśnie kwasy, co prawda nie tak bardzo inwazyjne, ale ten produkt mi się przyda. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk, ja nie miałam jeszcze żadnego produktu tej firmy.
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś, ale chyba w innym opakowaniu i pamiętam, że byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńpolecam go i ja ;D
OdpowiedzUsuńHmm raczej mimo wszystko się na niego nie skuszę-mam już swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy mi by podpasował :D
OdpowiedzUsuńhttp://turystyka11.blogspot.com/
jeśli złapałabym go na jakiejś promocji to bardzo chętnie bym się z nim bliżej zapoznała :) tym bardziej, że nie podraznia oczu a to jest dla mnie bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuń